Obsługa, Programowanie i Budowa Maszyn Numerycznych
walcu23 pisze:Rosyjskie maszyny były niezniszczalne o ile nie pracowali na nich Rosjanie
no i zaorałeś walcu23-siaRomanJ4 pisze: Widać, że chyba na żadnej nie pracowałeś
To prawda, na żadnej nie pracowałem. Obserwuję za to wielu tokarzy z Rosji i Ukrainy, i wiem że te maszyny nie wytrzymywały tam długo, bo były eksploatowane źle, tzn wiór 5mm, duży posów. Pozacierane łoża, powycierane prowadnice, taki obraz tych maszyn kształtuje się na wschodzie. Nie ubite sztuki to tylko te które nie pracowały wcale, albo bardzo mało, wręcz okazjonalnie. Ale takie są już na złomie koło Lwowa i gniją w deszczu. W Polsce to co trafiło w jako takim stanie i zostało odnowione pracuje długo, bo jest w miarę szanowane... Dla was orka to 100kg wióra dziennie, dla nich 500...
Głupoty opowiadasz i tyle. Te maszyny są przystosowane do orania dzień i noc i wyrabiania 300% normy. Przy 5mm przybraniu nawet wskazówka amperomierza się nie rusza. Polskie tokarki się nawet do ich nie umywają.walcu23 pisze:Obserwuję za to wielu tokarzy z Rosji i Ukrainy, i wiem że te maszyny nie wytrzymywały tam długo, bo były eksploatowane źle, tzn wiór 5mm, duży posów.
walcu23 pisze:Ale wiem że nasi forumowi mądrale wiedzą lepiej
Ty wiesz co "mówią" ludzie a ja wiem jakie są realia bo taką tokarkę mam i na jej mniejszej wersji tzn 16b20P pracowałem kilka lat...
walcu23 pisze:ilka lat wytrzymywała.. 5? 8? Są maszyny z 70 lat które do dziś nie mają znacznych oznak zużycia....
