Wrzeciono i uchwyt
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 473
- Rejestracja: 20 lut 2005, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
Ja kupiem taką frezareczkę jak w załączniku, za 80 zeta w NETTO.Jeżeli nie kłamią, to jest o mocy 1020W, a więc więcej niż kątówka (500W), a do tego mamy regulację obrotów (od ok. 11000-33000) w komplecie dwa zaciski (6 i 8 mm) i pracuje dużo ciszej niż kątówka.
Myślę, że będzie z tego nienajgorsze wrzecionko...
Myślę, że będzie z tego nienajgorsze wrzecionko...
- Załączniki
-
- Frezarka.zip
- (48.45 KiB) Pobrany 566 razy
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 7738
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! weź pod uwagę że Kol. interesuje frezowanie PCB i praca w drewnie a do tego 1kW chyba jednak nie jest potrzebny . o wiele ważniejsza chyba będzie ilość dźwięków i czas pracy . pracuję przy drewnie za pomocą frezarki Makita i po około 15min. pracy jest nieźle ciepła . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 7738
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! no tak zapas mocy jest wskazany to prawda ! nie znam konkretnych danych ale do PCB to chyba niewiele potrzeba . co innego pleksa czy coś innego . a balsa to już całkiem jak korek . wszystko zależy do czego ma być urządzenie ! . swoją drogą czytając wypowiedzi szanownych Kol. ( czy można czytać wypowiedzi ??
) można odnieść wrażenie że nie do końca są sprecyzowane wymagania. moim zdaniem maszynki do wszystkiego nie da się sensownie wymyślić , to jak scyzoryk o 100 ostrzach ( piłka/pilnik/małe ostrze,duże,lupka itp ) jest właściwie do niczego . pozdrawiam !!



Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 79
- Rejestracja: 04 paź 2004, 18:46
- Lokalizacja: Płock/Warszawa
Witam. Jak słusznie Pukury zauważył, nie da się pogodzić wszystkich wymagań. To prawda że gabaryty mają znaczenie. Moc około 500-600 watt to w zupełności mi starczy, a poza tym być może łatwiej mi będzie przywrócić pierwotną funkcjonalność szlifierki (jeśli okaże się że to jednak nie to). Mam pozostałość po spalonej szlifierce - to pozwoli mi na eksperymentowanie z obcinaniem głowicy jeszcze przed zakupem. Co do regulacji obrotów - toż to nie jest też problem. Da się zrobić małym lub zerowym kosztem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 7738
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! może to jeszcze kogoś zainteresuje . swojego czasu ze starej ruskiej wiertarki wykonałem coś takiego jak na jpg. służyło to do frezowania po lini prostej ( no własciwie odcinku bo jak bym frezował linię prostą to ho ho - pewnie byłbym koło Księżyca ) cięłó całkiem zgrabnie . pozdrawiam !! co jest- zdjęcie było OK a nie jest co robię źle ??
- Załączniki
-
- Picture 49.jpg (74.97 KiB) Przejrzano 2308 razy
-
- Picture 50.jpg (48.36 KiB) Przejrzano 2317 razy
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 7738
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam!! właśnie z powodu zębatki ta wiertarka przestała być wiertaką . trafił mi się jakiś straszny wytwór myśli i rąk sowieckich - po prostu była kompletnie miękka . wiertarka pracowała 10min. i po zabawie . na resztki tej nieszczęsnej zębatki nabiłem wytoczoną tulejkę i zabezpieczyłem kołkiem Φ3mm. mogę to zdjąć i pokazać na zdjęciu ale mało co widać ( nie wiem dlaczego ) . pozdrawiam !!
- Załączniki
-
- Picture 51.jpg (65.18 KiB) Przejrzano 2499 razy
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2005, 16:49 przez pukury, łącznie zmieniany 1 raz.
Mane Tekel Fares