Szlifierka taśmowa
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 427
- Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
- Lokalizacja: Słocina
Re: Szlifierka taśmowa
Dzisiaj uruchomienie mojej szlifierki i pierwsze testy.
Szok!
Wszystko działa wyśmienicie, taśma przesuwa się idealnie, bez bicia i drgań. Szlifierka przerosła moje oczekiwania. Zjada metal w oczach, powierzchnia idealnie płaska. Na razie bez stolika, z ręki. Mocny silnik, stabilna konstrukcja i są efekty.
Robiłem to bez przekonania że mi się uda. Nakład pracy okazał się dużo większy niż myślałem. Pozostały pieszczoty - stolik i różne przystawki.
Szok!
Wszystko działa wyśmienicie, taśma przesuwa się idealnie, bez bicia i drgań. Szlifierka przerosła moje oczekiwania. Zjada metal w oczach, powierzchnia idealnie płaska. Na razie bez stolika, z ręki. Mocny silnik, stabilna konstrukcja i są efekty.
Robiłem to bez przekonania że mi się uda. Nakład pracy okazał się dużo większy niż myślałem. Pozostały pieszczoty - stolik i różne przystawki.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 427
- Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
- Lokalizacja: Słocina
Re: Szlifierka taśmowa
Tak, żebyście mnie skrytykowali...
Dobra, żartowałem. Jutro coś pstryknę, bo dziś już nie mam siły...
Wzorowałem się na szlifierce Jeremiego, więc jest niemal identyczna. Dałem tylko szerszą trzycalową taśmę , no i wszystkie wymiary robiłem na oko i zdrowy rozsądek.
Dobra, żartowałem. Jutro coś pstryknę, bo dziś już nie mam siły...
Wzorowałem się na szlifierce Jeremiego, więc jest niemal identyczna. Dałem tylko szerszą trzycalową taśmę , no i wszystkie wymiary robiłem na oko i zdrowy rozsądek.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 900
- Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:37
- Lokalizacja: centrum obróbcze
Re: Szlifierka taśmowa
Bardzo dobra robota, szczególnie że stabilnie prowadzi pas.
Będziesz pan zadowolony.
Kiedyś myślałem zrobić podobną, ale poszedłem na łatwiznę i skonstruowałem pionową na dwóch rolkach.
Może i mniejsze możliwości ale mój klamot zajmuje zdecydowanie mniej miejsca i to zaliczam mu na plus.
Będziesz pan zadowolony.
Kiedyś myślałem zrobić podobną, ale poszedłem na łatwiznę i skonstruowałem pionową na dwóch rolkach.
Może i mniejsze możliwości ale mój klamot zajmuje zdecydowanie mniej miejsca i to zaliczam mu na plus.

Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić prawa do rozsądku.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 427
- Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
- Lokalizacja: Słocina
Re: Szlifierka taśmowa
Jednak musiałem odciąć ten napinacz i odwrócić go o 180 stopni. Wiązało się to z przeróbką zawiasa i przeniesieniem sprężyny gazowej. Takie ułożenie jak zrobiłem, przy dużych prędkościach samoczynnie napinało zbyt mocno pas. Po obróceniu, tego zjawiska nie ma. Na wszystkich filmach YT jakie widziałem było odwrotnie. Ja sobie wymyśliłem tak, bo wydawało mi się, że to nie ma znaczenia, a łatwiej było ogarnąć temat. Teraz napinacz jest bardziej powyginany, żeby we wszystkich położeniach o nic nie zahaczał.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 427
- Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
- Lokalizacja: Słocina
Re: Szlifierka taśmowa
50N
Wg literatury i moich obliczeń, powinienem dać dużo mocniejszy. W pierwszych testach jak założyłen 120N, to po kilku minutach pracy na 25 m/s zerwało mi pas... Huk był jak wystrzał z korkowca. Się zląkłem, ale nic się nie stało, bo miałem przyłbicę i skórzany fartuch.
To zerwanie pasa mogło być też wynikiem zjawiska o którym wspominałem w poprzednim poście. Postanowiłem dać najsłabszą sprężynę jaką miałem (50N), a następnie stopniowo zwiększać ramię przy ewentualnych poślizgach koła napędowego. Zbyt słabe naprężenie powoduje też drgania pasa, co również nie wpływa na jego trwałość. Do tematu jeszcze wrócę, chyba że ktoś zna dokładnie to zagadnienie i je opisze.
PS
Testy robię na najtańszych pasach - może to też ma wpływ na zerwanie. Jak wszystko zabangla, szarpnę się na jakieś pasy 3M. Niestety są drogie, więc póki co nie będę ryzykował zerwania.
Wg literatury i moich obliczeń, powinienem dać dużo mocniejszy. W pierwszych testach jak założyłen 120N, to po kilku minutach pracy na 25 m/s zerwało mi pas... Huk był jak wystrzał z korkowca. Się zląkłem, ale nic się nie stało, bo miałem przyłbicę i skórzany fartuch.
To zerwanie pasa mogło być też wynikiem zjawiska o którym wspominałem w poprzednim poście. Postanowiłem dać najsłabszą sprężynę jaką miałem (50N), a następnie stopniowo zwiększać ramię przy ewentualnych poślizgach koła napędowego. Zbyt słabe naprężenie powoduje też drgania pasa, co również nie wpływa na jego trwałość. Do tematu jeszcze wrócę, chyba że ktoś zna dokładnie to zagadnienie i je opisze.
PS
Testy robię na najtańszych pasach - może to też ma wpływ na zerwanie. Jak wszystko zabangla, szarpnę się na jakieś pasy 3M. Niestety są drogie, więc póki co nie będę ryzykował zerwania.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 427
- Rejestracja: 26 sty 2020, 10:16
- Lokalizacja: Słocina
Re: Szlifierka taśmowa
No, szlifierka praktycznie ukończona.
Dziś podłączyłem kable do zewnętrznego sterowania falownikiem. Wyłącznik elektromagnetyczny (po zaniku zasilania, gdy prąd wróci, szlifierka się nie włączy), potencjometr do regulacji prędkości (ustawione w falowniku na 2-38 m/s), przełącznik kierunku szlifowania, wyłącznik awaryjny (grzybek). Umieszczone to wszystko w metalowej szczelnej skrzyneczce na wysięgniku, w zasięgu ręki. Sterowanie falownikiem, umieszczonym daleko z racji zapylenia, jest bardzo nieporęczne.
A teraz poproszę o konstruktywną krytykę.
Dziś podłączyłem kable do zewnętrznego sterowania falownikiem. Wyłącznik elektromagnetyczny (po zaniku zasilania, gdy prąd wróci, szlifierka się nie włączy), potencjometr do regulacji prędkości (ustawione w falowniku na 2-38 m/s), przełącznik kierunku szlifowania, wyłącznik awaryjny (grzybek). Umieszczone to wszystko w metalowej szczelnej skrzyneczce na wysięgniku, w zasięgu ręki. Sterowanie falownikiem, umieszczonym daleko z racji zapylenia, jest bardzo nieporęczne.
A teraz poproszę o konstruktywną krytykę.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1264
- Rejestracja: 15 sie 2017, 08:03
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Szlifierka taśmowa
Jak na zmianę kierunku szlifowania reaguje napinacz? Nie wciska go do końca i nadmiar pasa nie wisi z drugiej strony?MrWaski pisze:przełącznik kierunku szlifowania
Osobiście taki przełącznik wydaje mi się zbędny.
Pozdrawiam.