
praca na etacie a własna firma?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 139
- Posty: 16284
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: praca na etacie a własna firma?
Ja wprost przeciwnie, załamany jestem
Ale, nie mój cyrk. Zawsze możesz zlecić do biura.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Re: praca na etacie a własna firma?
emsc pisze:Bez podtekstów i złośliwości. Wiesz kto odpowiada za błędy biura rachunkowego przed skarbem państwa? Wiesz do jakiej wysokości szkody z tytułu o.c. ubezpieczone jest biuro praktycznie każde rachunkowe, zgodnie z wymogami?
Wiesz czy nie, wujku dobra rada?
Wiem wujku "sam zrobię- nawet jak ma być źle to sam zrobię."
Ja nie daje Wam rad , ja zapytałem.
Więc kolego "emsc" po jaka cholerę ten wujek?
Moja księgowa to nie panienka tylko Pani z wykształceniem księgowym i "pod szyldem"
Dziś żeby samemu prowadzić księgowość trzeba mieć :kamar pisze:Bo też nie uważam aby panienka co to gdzieś liznęła księgowości dala radę być moim doradcą podatkowym. A takiego potrzebuje. Wpisanie pliku do kompa to jeszcze nie doradztwoPrzekonywanie panienki co to u mnie jest kosztem a co nie jest mija się z celem bo to i tak moja d. jak zakwestionują.
czas,
wiedzę,
ochotę,
Na dziś uważam że prowadzenie księgowości samemu przy zasadach ogólnych, to przejaw masochizmu.
Ale powodzenia.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 55
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: praca na etacie a własna firma?
Dwadzieścia lat temu zabrałem swoją KPiR z biura księgowego (certfikaty i inne kwity Ministra Finansów),
bo przy takiej działalności jaką prowadziłem, żeby wyjść na swoje musiałem po pierwsze sam studiować ustawę,
bo pani "pod szyldem" znała tylko najprostsze rozwiązania i po drugie dodatkowo opisywać wszystkie dokumenty:
kiedy i jak je rozliczać, żeby finansowo się domykało. W sumie płaciłem tylko za wklepywanie do programu,
to uznałem, że zrobię to sam.
Akurat dziś są programy, które likwidują problem wiedzy. Czasowo poświęcam na to godzinę, może dwie w pierwszą niedzielę miesiąca (ale mam działalność w małej skali) - najwięcej problemów stwarzało mi rozliczanie pracowników i gdybym zatrudniał więcej niż 2-3 osoby, to raczej oddałbym to komuś. A kiedyś VAT to było moje hobby, więc chęci też nie brakowało.
Jeśli ktoś rozumie czym się zajmuje, to obsługa tego jakimś programem nie jest żadnym problemem. Gorzej jak ktoś nie rozumie podatków: wtedy wchodzi na minę i jest to masochizm.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: praca na etacie a własna firma?
Dziś żeby samemu prowadzić księgowość trzeba mieć :
czas,
wiedzę,
ochotę,
albo podwładnego/podwładną obrytego wcześniejszym doświadczeniem w prowadzeniu księgowości.
Ja zlecam księgowość do biura, które ma bardzo ciekawy portfel klientów. Pracownicy są obstukani, co jak działa w którym urzędzie skarbowym w Szczecinie (są 3 różne). Wiedzą, co jak powinno być zaksięgowane i rozliczone, żeby nie było hocków-klocków po kwartale. Jak zmienia się prawo dotyczące m.in. pracowników - kontrolują wszystko i informują co trzeba zrobić i na kiedy.
Jeśli miałbym sam zająć się księgowością:
- nie miałbym tyle czasu na picie kawy i palenie papierosów
- miałbym więcej siwych włosów
- jestem zbyt chaotyczny, żeby robić to sumiennie
czas,
wiedzę,
ochotę,
albo podwładnego/podwładną obrytego wcześniejszym doświadczeniem w prowadzeniu księgowości.
Ja zlecam księgowość do biura, które ma bardzo ciekawy portfel klientów. Pracownicy są obstukani, co jak działa w którym urzędzie skarbowym w Szczecinie (są 3 różne). Wiedzą, co jak powinno być zaksięgowane i rozliczone, żeby nie było hocków-klocków po kwartale. Jak zmienia się prawo dotyczące m.in. pracowników - kontrolują wszystko i informują co trzeba zrobić i na kiedy.
Jeśli miałbym sam zająć się księgowością:
- nie miałbym tyle czasu na picie kawy i palenie papierosów
- miałbym więcej siwych włosów
- jestem zbyt chaotyczny, żeby robić to sumiennie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Re: praca na etacie a własna firma?
CFA pisze:Akurat dziś są programy, które likwidują problem wiedzy.
No nie tak do końca, ale na pewno ułatwiają.
O to to właśnieZienek pisze:Jeśli miałbym sam zająć się księgowością:
- nie miałbym tyle czasu na picie kawy i palenie papierosów
- miałbym więcej siwych włosów
- jestem zbyt chaotyczny, żeby robić to sumiennie

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 139
- Posty: 16284
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: praca na etacie a własna firma?
Proponuje uświadomić sobie, co się chce w życiu robić - jeśli to ma być jaranie jointów

to dać se spokój z produkcją i wszystko zlecać

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: praca na etacie a własna firma?
Mark Zuckenberg miał w szafie tuzin takich samych zestawów swetrów i jeansów po to, żeby nie tracić sił mentalnych na wybory zupełnie nieistotne dla sukcesu jego firmy.
Dla mnie wklepywanie faktury do systemu jest podobnym niepotrzebnym zadaniem, które odrywa mnie np. od nadzorowania postępów prac, kontaktu z klientem czy czegokolwiek innego.
Bułki/chleb też można piec samemu. Ja jestem zdania, że są ludzie, którzy się tym zadaniem zajmują profesjonalnie, mają w tym doświadczenie i ich koszt jednostkowy przez to jest mniejszy niż mój. Lubię spać po 7-8 godzin. I sam swego czasu Kamar jarałeś dwie paczki dziennie i jakoś wszystkiego nie zlecałeś
Dla mnie wklepywanie faktury do systemu jest podobnym niepotrzebnym zadaniem, które odrywa mnie np. od nadzorowania postępów prac, kontaktu z klientem czy czegokolwiek innego.
Bułki/chleb też można piec samemu. Ja jestem zdania, że są ludzie, którzy się tym zadaniem zajmują profesjonalnie, mają w tym doświadczenie i ich koszt jednostkowy przez to jest mniejszy niż mój. Lubię spać po 7-8 godzin. I sam swego czasu Kamar jarałeś dwie paczki dziennie i jakoś wszystkiego nie zlecałeś

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 139
- Posty: 16284
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: praca na etacie a własna firma?
Ale ja umiałem to wszystko pogodzić



A poważnie to co? faktury wystawiasz sam a WZ już zlecasz do biura ? Zaświadczenie pracownikowi to też przez biuro ? Prowadzenie firmy to są określone czynności, nie zawsze przyjemne i związane bezpośrednio z tym, z czego się żyje.
Zamówienia, wyceny też Ci robią na zewnątrz ? A to bardziej syzyfowa robota bo w 80% bezpłciowa.
Dobry program księgowy umożliwia ogarniecie tego wszystkiego bez problemu.
Zlecanie ułamka tej roboty na zewnątrz to dopiero bezsens

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 618
- Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
- Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***
Re: praca na etacie a własna firma?
No więc ja odpowiedziałem pytaniem na pytanie. Bo na twoje pytani już się tu kilkakrotne wypowiadałem.
Czy znasz odpowiedzi na moje 2 pytania? Chyba nie, bo gdybyś znał to byś sam pytania nie zadawał.
I nikt tu nie mówi o przypadkowych księgowych, których głównym atutem jest zapał do działania i że się zna z koleżankami z US.
Nie zamierzam nikomu nic wyjaśniać na przykładach ani tym bardziej do niczego namawiać. I tak każdy sam się musi poparzyć, najlepiej boleśnie. Wówczas bystrość, otrzeźwienie i wiedza i ogólnie ŚWIADOMOŚĆ przychodzą piorunem.

Dokładnie. Od siebie dodam, że kto nie jest w stanie raczej daleko nie zajedzie, moim zdaniem. Z obserwacji to wynika, nie z przekonania. I bynajmniej nie chodzi o te drobne, koszty księgowości zewnętrznej, tylko o ogólna sprawność i efektywność działania, osiąganie celów i racjonalność.kamar pisze: ↑05 kwie 2021, 11:13Prowadzenie firmy to są określone czynności, nie zawsze przyjemne i związane bezpośrednio z tym, z czego się żyje.
Zamówienia, wyceny też Ci robią na zewnątrz ? A to bardziej syzyfowa robota bo w 80% bezpłciowa.
Dobry program księgowy umożliwia ogarniecie tego wszystkiego bez problemu.
Wszyscy moi znajomi którzy startowali z przytupem, obstawieni "pomocnikami" od wiedzy zewnętrznej, dziś albo nienawidzą swoich etatowych posad albo są w tarapatach.
Pilnowanie księgowości nie podlega na wklepywaniu faktur. Faktury może wklepać ktokolwiek, jeśli jest ich aż tak wiele

I warto umieć upiec chleb, nawet jeśli się tego na co dzień nie robi.Bułki/chleb też można piec samemu. Ja jestem zdania, że są ludzie, którzy się tym zadaniem zajmują profesjonalnie, mają w tym doświadczenie i ich koszt jednostkowy przez to jest mniejszy niż mój.
Prowadzenie spraw finansowych firmy to nie jest kwestia wyszorowania kibla czy kosztów jednostkowych. To są okolice jądra systemu, sprawy które bywają absolutnie kluczowe.