Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

atlc
Posty w temacie: 8

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#71

Post napisał: atlc » 24 sty 2021, 22:26

RomanJ4 pisze:A tak konkretnie to miał zacząć jeszcze tow. Edward, a o ile dobrze kojarzę to..

W tym sensie, tych dawnych planów to nawet nie liczę.
Coś jak "olimpijka", łaziłem jeszcze po wiaduktach w lesie zanim wyburzyli to pod A2.
Albo warszawskie metro głębokie. Nie wiem jak teraz, jeszcze niedawno wino trzymali w tych tunelach.



Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#72

Post napisał: RomanJ4 » 24 sty 2021, 23:02

atlc pisze:Są takie hipotezy że piramidy są starsze co najmniej o kilkanaście tysięcy lat.

I to może mieć jakieś podstawy w kontekście ostatnich odkryć...
To, ze kolejni faraonowie przypisywali sobie dokonania swych przodków, wymazując albo przerabiając ich wykute w kamieniu budowli inskrypcje na swoją cześć, to żadna nowość,
https://tygodnik.tvp.pl/41071245/ukryte ... piramidach
https://www.antyradio.pl/News/Zagadka-s ... midy-38641

Nie twierdzę, że na pewno, ale już nieraz nauka musiał wycofywać się z utartych tez pod naporem coraz to nowszych odkryć wspartych coraz lepszą technologią badawczą, ot choćby pochodzenie Homo Sapiens a genetyka i rasy człowiekowatych.

I kamyczek w tryby... albo raczej sanie... :wink:
https://www.kwantowo.pl/2018/06/19/7-fa ... iramidach/
:D :D
Obrazek

https://budynkowo.pl/news/jak-wygladaly-piramidy/
https://www.o2.pl/informacje/ma-ponad-4 ... 830497280a
https://www.tvp.info/51372768/artefakt- ... w-aberdeen

polonica...
https://m.radiogdansk.pl/wiadomosci/ite ... e-grobowce
https://tech.wp.pl/pradawne-obiekty-w-p ... komentarze
https://www.poznan.lasy.gov.pl/nadlesni ... h-piramid1

https://historykon.pl/ruiny-starsze-od- ... -kanadzie/
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

Autor tematu
oskaeg
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 22
Posty: 546
Rejestracja: 28 sty 2011, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#73

Post napisał: oskaeg » 25 sty 2021, 00:07

Widzę ze temat zaczyna iść w dobrą stronę. Generalnie największym problemem jest obecnie sam Internet i podejście ludzi.

Wypadało by napisać osobny temat, zatytułowany "Dlaczego fora internetowe w Polsce upadają", ale z racji ogromu materiału nikomu nie chciało by się tego czytać... Tu taka ukryta odpowiedź, na pytanie postawione w w/w temacie.

Internet zmusił nas do najkrótszego przekazywania informacji. Ludzie porozumiewają się smsami, piszą różne skrótowce, hejka, okejka itp. idt luz, bluz, Bóg, UFO, najlepiej w ogóle w odpowiedzi nie przekraczać trzech liter...

Aby coś rzetelnie opisać, często gęsto ociera się to o referaty. Tylko kto będzie czytał 2 - 3 stronicowe wypracowania, jak ludzie są nauczeniu podkładania wszystkiego pod "buzię".

Oglądałem większość tych "pseudo" naukowych filmów. Trwają one po półtorej godziny, zabierają mnóstwo czasu a nie udowadniają tak na prawdę niczego... Dla mnie te filmy to jedna wielka manipulacja, mająca na celu zaczarowanie widza.

Ludzie widzieliście kiedyś w życiu wykład Prof. dr hab. n. med? To pytanie retoryczne, bo wykłady są dostępne tylko dla studentów wydziałów lekarskich i samych lekarzy.

Tam nie ma czasu na farmazony. Zbiera się konsylium lekarskie i trzeba szybko obgadać temat. Profesorowie wychodzą na środek sali, zaczynają gadać jak z karabinu, pokazują slajdy, wykresy i przypadki medyczne, mówią krótko co i w jakiej dawce stosować. Wykład jednego Profesora nie trwa dłużej niż 15 - 20 minut, chyba ze jest to coś większego, to wtedy zajmuje 45 minut.

A w filmach z żółtymi napisami? Idzie facet do piramid, kręcą go 15 minut opowiada gdzie idzie, jak idzie, co widzi. Przypomina to dokładnie filmiki ludzi na you tube, którzy opisują jakiś samochód. Tu macie drzwi, tu macie klamkę, tu się otwiera. Tu jest jakieś magiczne radio, którego nie potrafię włączyć, najprawdopodobniej stworzone przez obcych, bo nie jest możliwe aby w tamtych latach znali coś takiego jak płyta CD.

Najgorsze jest to, ze ludzie na prawdę w to wierzą. Wystarczy kogoś trochę podkręcić, a zaraz dowiemy się ze ziemia jest płaska, ze w szczepionkach są chipy, ze piramidy zbudowali kosmici i ze ufo regularnie nas odwiedza...

Niby to nie szkodzi? Ale czy na pewno? Dlaczego ciągle słyszymy ze młody kierowca spowodował wypadek, samochodem marki "Będziesz Miał Wypadek". Dlaczego dzieci rodzą dzieci i dlaczego dzieci mordują dzieci... Mówią ze to wina psychiatrii, a może to po prostu wina braku wyobraźni i wykształcenia?


Można olewać ludzi prostych do pewnego momentu, przymykać oczy na ich wybryki, śmiać się z ich głupoty tylko weźcie pod uwagę ze Ci ludzie swoją głupotą stanowią zagrożenie dla innych.

Jeden się uczy przez cały życie, wypruwa flaki, oszczędza, aby mieć na książki naukowe, marznie na przystanku aby wrócić do domu, a potem kasuje go taki jeden z drugim, bo chciał zaimponować... To nie jest w porządku...

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#74

Post napisał: RomanJ4 » 25 sty 2021, 01:49

oskaeg pisze:Ludzie widzieliście kiedyś w życiu wykład Prof. dr hab. n. med? To pytanie retoryczne, bo wykłady są dostępne tylko dla studentów wydziałów lekarskich i samych lekarzy.

Tam nie ma czasu na farmazony. Zbiera się konsylium lekarskie i trzeba szybko obgadać temat. Profesorowie wychodzą na środek sali, zaczynają gadać jak z karabinu, pokazują slajdy, wykresy i przypadki medyczne, mówią krótko co i w jakiej dawce stosować. Wykład jednego Profesora nie trwa dłużej niż 15 - 20 minut, chyba ze jest to coś większego, to wtedy zajmuje 45 minut.

A zrozumiałbyś coś z takiego wykładu gdyby nie było tych co, może i nieraz infantylnie przekładają z ich "maszynowego" na nasze ?
https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstre ... iewicz.pdf

Poza tym, z Muska też się kiedyś śmiano, że chce równać się z NASA kiedy oświadczył, że wyśle człowieka w kosmos..
Najpierw cię wyśmiewają, następnie zwalczają, a na końcu zwyciężasz.... Ile razy tak było?
Z tego gościa też się wyśmiewano i uznano za szarlatana choć jest lekarzem, postulując nawet odebranie mu licencji.
https://przychodnia-przemysl.pl/mozna-w ... 48-godzin/
A osobiście znam (bardzo schorowanego w ogóle) człowieka który miał już nikłe szanse po zakażeniu kiedy w desperacji zdobyty i zastosowany prywatnie środek go uratował. Może miał tylko szczęście - nie wiem, i czy mi wierzysz, czy nie, wszystko mi jedno, ale fakt jest faktem. Inna bajka, że oficjalne czynniki naukowe jeszcze niedawno ignorowały sprawę, aż w końcu
https://abm.gov.pl/pl/aktualnosci/738,Z ... adyna.html

https://igimag.pl/2018/09/teorie-spisko ... prawdziwe/
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

Autor tematu
oskaeg
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 22
Posty: 546
Rejestracja: 28 sty 2011, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#75

Post napisał: oskaeg » 25 sty 2021, 03:14

RomanJ4 pisze:A zrozumiałbyś coś z takiego wykładu gdyby nie było tych co, może i nieraz infantylnie przekładają z ich "maszynowego" na nasze ?

Nie zawsze jest to proste, gdyż posługują się oni typowo naukowymi zwrotami, jak: dehydrogenazą glukozo-6-fosforanową, albo nieznanymi dla zwykłego człowieka nazwami, np. hipertyreoza.

Ale wszystko jest tak na prawdę w internecie. Mnie osobiście jak coś zainteresowało, to przepisywałem sobie taki wykład na kartkę, a potem po kolei każde nieznane dla mnie słowo szukałem w Internecie. Nikt nie rodzi się od razu mądrym, to nie jest kwestia genów, tylko wytrwałości.

To jest tylko i wyłącznie kwestia Twoich życiowych wyborów, czy idziesz grać w piłkę z kolegami po pracy, czy oglądasz wykład.

Ludzie którzy tłumaczą coś, często sami nie wiedzą o czym mówią. Nauka jest ogromna i na prawdę ciężko Ją ogarnąć. Ja czasami budzę się o 3 w nocy i szukam odpowiedzi, na pytania których mi nikt nie zadawał. Czasami płacę ogromną cenę, za zaspokojenie swojej ciekawości. Książki medyczne są bardzo drogie, z resztą jak wszystkie inne książki branżowe, a bardzo ciężko jest to później sprzedać. Poza tym zdrowie, łzy z oczu lecą, ale czyta się dalej, przeskakuje z tematu na temat...

Ludzie nie zdają sobie sprawy, ze większość typowych ludzkich problemów można rozwiązać samodzielnie, te informacje są zawarte w książkach, to nie jest wiedza tajemna, tylko ze trzeba się po prostu przez to przekopać. Czasami czyta się książkę co ma 200 czy 300 stron, aby znaleźć odpowiedź na jedno, dwa pytania ale na prawdę warto...

Prawdziwe problemy zaczynają się wtedy, gdy czytasz, czytasz, szukasz a odpowiedzi nie ma... Są problemy i pytania na które nikt nie zna odpowiedzi... Z pomocą przychodzi angielski. Nigdy nie lubiłem tego języka, ale otwiera on tak na prawdę wiedzę na cały świat.

Oczywiście filmów naukowych, czy pseudonaukowych jest bardzo dużo, ale wydaje mi się ze paradoksalnie, można nauczyć się z nich najmniej. Są one bardzo wygodne w odbiorze, ale często dają one tylko zbyt wiele pytań, a odpowiedzi żadnych, wtedy taki zaciekawiony przeciętniak zamiast kopać w książkach, zaczyna fantazjować i zaspokaja swoją ciekawość 3 literowymi słowami które w danej chwili przyjdą mu do głowy.

Czyli jak to podsumować? Potrzeby mają wszyscy, każdy musi jeść, pić, uprawiać seks i każdy ma potrzebę zaspokojenia ciekawości, problem w tym w jaki sposób zaspokajasz swoje potrzeby. Jedni idą do fryzjera, ładnie się ubierają, zapraszają kobietę na randkę, idą na miasto, na spacer, na kolacje, potem do siebie, tracą przy tym kupę czasu 5 - 6 godzin i pieniędzy aby zaspokoić swoją potrzebę. Drugim wystarczą tylko krótkie "naukowe" filmy i szybka ręka. Co najlepsze, oboje czują się spełnieni, tylko co ten drugi tak na prawdę może wiedzieć o tym pierwszym?

Najlepsze jest to, ze ludzie mówią ze nie mają czasu na czytanie książek, ze muszą pracować, gotować, sprzątać itp... Dlatego właśnie pracują, aby mieć pieniądze i dać je tym, co poświęcili swój czas na naukę, chodź nie jest czasami to tak oczywiste.

Myślę ze jest tutaj garść na prawdę bardzo wykształconych i mądrych ludzi, która marnuje swój potencjał. Myślę ze połączenie sił, mogło by dać bardzo ciekawe efekty, ale do tego potrzeba przede wszystkim samodyscypliny, kontroli no i tak bardzo zapomnianej przez wielu kultury...

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#76

Post napisał: pitsa » 26 sty 2021, 18:12

oskaeg pisze:każdy ma potrzebę zaspokojenia ciekawości

No... i dlatego przeczytałem ostatnio z internetu "Morfodynamika wydm gwiaździstych" i "Historia, zabytki i ślady hutnictwa w dolinie Małej Panwi".
Temat całkiem zbliżony do twojego. ;-)
oskaeg pisze:Myślę ze połączenie sił, mogło by dać bardzo ciekawe efekty, ale do tego potrzeba przede wszystkim samodyscypliny, kontroli no i tak bardzo zapomnianej przez wielu kultury...

Wspomnianą wyżej publikację o hutnictwie napisał miłośnik historii pragnący utrwalić to co po 100 - 150 lat niemal całkowicie znika. Po starych hutach zostały kanały doprowadzające wodę do pracy, nie ma wielu budynków, nie wiadomo którędy i skąd przewożono surowce. Ostatni zbierający historię jeszcze może sobie wyobrazić co tam istniało patrząc na dane miejsce:

"Kiedy po przejechaniu mostu na Libawie miniemy pierwsze zabudowania wsi Borowiany, po prawej stronie zobaczymy, w niewielkim oddaleniu od drogi, staw na Libawie i sąsiadujące z nim domostwa. To tutaj z wielkim prawdopodobieństwem była zlokalizowana huta. Poza  stawem na spływającej w tym miejscu z dużym spadkiem rzeczce, na tyłach posesji znajdziemy charakterystyczny stary budynek,  nieczynnego już dzisiaj młyna. Powszechną w XIX wieku praktyką było wykorzystywanie urządzeń wodnych likwidowanej huty i budowanie młynów na ich fundamentach."

Ale jak nie ma monumentalnej budowli to nic po tej niedawnej historii nie zostanie. Próbowałem sprawdzić czy dane z geoportalu mogłyby pomóc. Ale nie wszystkie ślady z przeszłości są wyraźnie rozpoznawalne. Łażąc po różnych miejscach robię dla siebie porównania. Przykładowo tutaj słabo widoczna na zdjęciu nierówność terenu to nie jest rów odwadniający:
Obrazek
tylko okopy z 1944 wykopane przez miejscową ludność.
Z bazy danych o lasach można odczytać wiek tych sosen na 60 lat, czyli sadzili ten monolas po 16 lat od wykopania tych okopów. Są jeszcze wyraźnie widoczne na geoportalu:
Obrazek
Zaznaczyłem pomiarem ten fragment okopu widoczny na zdjęciu. Takie okopy widziałem w lasach przy kilku wioskach.
Ostatnio znalazłem dziwnie łagodnie poprowadzoną linię przez las. Na miejscu okazało się, że jest to końska ścieżka. Ktoś sobie z pobliskiej stadniny urządza systematycznie przejażdżki. Wystarczyło kawałek się nią przejść aby zobaczyć końskie ślady kopyt i odchody.
Jedną z nieodkrytych jeszcze ciekawostek jest leśnej kolejka wąskotorowa. Niestety nie wypatrzyłem jej i tego niestety nie widać i nie ma informacji skąd dokąd prowadziła. Są pojedyncze zdjęcia, krótkie wzmianki i tyle. W tym samym lesie część strug wodnych używano jako kanały spławne drewna i te wyprostowane strugi są widoczne i odróżnialne od innych. Parę pokoleń i nikt nic nie wie i nie pamięta.
A im dalej w przeszłość tym większe bujdy można wymyślać. ;-)
Z naszego podwórka, dymarki też są ciekawą zagadką technologiczną: https://krysztalowywszechswiat.blogspot ... sza-w.html
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#77

Post napisał: Majster70 » 27 sty 2021, 12:44

atlc pisze:Poza tym, z Muska też się kiedyś śmiano, że chce równać się z NASA kiedy oświadczył, że wyśle człowieka w kosmos..

Póki to wysłał na razie tylko samochód, zresztą głównie za pieniądze i zlecenie NASA, tak na marginesie. I to jest dobry przykład: temat rozbija się o środki/finansowanie/mecenat czy jak tam to zwał. Czyli utrzymanie przedsięwzięcia w ruchu, (lub zdolności produkcyjnych) również w czasach kryzysu. Obecnie temat przerabiany w przemyśle obronnym wielu krajów postsowieckich.


Darek05
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 183
Rejestracja: 06 wrz 2007, 23:18
Lokalizacja: Wodzisław Śl.

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#78

Post napisał: Darek05 » 27 sty 2021, 13:26

Majster70 pisze:
27 sty 2021, 12:44
atlc pisze:Poza tym, z Muska też się kiedyś śmiano, że chce równać się z NASA kiedy oświadczył, że wyśle człowieka w kosmos..

Póki to wysłał na razie tylko samochód, .......
Przyspiesz internet bo ci mocno muli :D

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... t-rakiety/
:D Pozdrawiam DAREK
O0O0O0O0O0O0O0O0O


atlc
Posty w temacie: 8

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#79

Post napisał: atlc » 27 sty 2021, 15:10

Majster70 pisze:Póki to wysłał na razie tylko samochód, zresztą głównie za pieniądze i zlecenie NASA, tak na marginesie.

Tak na marginesie wysłał ponad 1000 satelitów, ludzi i dostawy na ISS, buduje kolejną generację rakiet. Z transportami na ISS wyprzedzili Boeinga z realizacją statku transportowego.
Najpewniej dzisiaj kolejny testowy start starshipa.
Mają zdolności produkcyjne na 120 satelitów miesięcznie, jak żaden inny producent, w dodatku jako uniwersalna platforma do budowy komercyjnych i wojskowych systemów. Jako jedyni mają system rakiet wielokrotnego użytku.
Coś mądrego chcesz dodać?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Tajemnica precyzji starożytnego cięcia.

#80

Post napisał: RomanJ4 » 27 sty 2021, 19:53

Tr
atlc pisze:Tak na marginesie wysłał ponad 1000 satelitów, ludzi i dostawy na ISS, buduje kolejną generację rakiet. Z transportami na ISS wyprzedzili Boeinga z realizacją statku transportowego.
Najpewniej dzisiaj kolejny testowy start starshipa.
Mają zdolności produkcyjne na 120 satelitów miesięcznie, jak żaden inny producent, w dodatku jako uniwersalna platforma do budowy komercyjnych i wojskowych systemów. Jako jedyni mają system rakiet wielokrotnego użytku.

Tak czy inaczej, trzeba stwierdzić, że już za naszego życia( 8) ) zaczyna realizować się scenariusz wielu dzieł S-F gdzie komercja dosięgnęła także kosmosu. Reszta zawartych w nich wizji to tylko kwestia czasu..

A co do samego tematu, jeszcze nieraz przyjdzie nam rewidować poglądy na temat zdolności i możliwości wytwórczych naszych przodków.
Przecież nawet tak powszechny obecnie beton też pierwsi wymyślili Rzymianie a nie Holendrzy, i to lepszy od naszego, bo im starszy, tym mocniejszy.. :P
https://www.crazynauka.pl/dlaczego-licz ... siejszego/
https://materialyinzynierskie.pl/staroz ... niejszego/
Chyba, że oni też (na co na razie nie mamy żadnych dowodów) czerpali z doświadczenia jeszcze starszych cywilizacji... :wink:
Najstarsze ślady stosowania betonu datuje się na 7000 r. p.n.e. Z tego okresu pochodzą budowle w miejscowości Yiftah El w południowej Galilei w Izraelu, w których podłogi i fragmenty ścian wykonane zostały z betonu ze spoiwem wapiennym oraz kruszywem z rozdrobnionego wapienia. Podobny rodzaj betonu spotkać było można na podłogach chat rybackich, które odkryto w 5600 r. p.n.e. w osadzie w Lepenskim Virze w Serbii.
http://www.julispec.pl/blog/historia-betonu-w-pigulce/


"Nigdy nie mów nigdy..." :wink:
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”