Moja frezarka 500x500x130

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

namemartin
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 731
Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
Lokalizacja: Warszawa

#31

Post napisał: namemartin » 21 cze 2008, 22:19

upadły_mnich pisze:i wykonać mostek między bolcem i przewodem neutralnym N
Jeśli nie ma ochronnego to można zmostkować. Problem będzie jak wtyczka zostanie przełączona do innego gniazda gdzie L i N będzie odwrócone względem poprzedniego (prawidłowego) gniazda. Po prostu można zostać porażonym prądem.
10 lat temu jak pracowałem (ledwo 2-3lata) jako elektryk w domach jednorodzinnych, halach produkcyjnych itd. jak nie było przewodu ochronnego wbijało się uziomy. Kilka-naście metrów druciora w glebe, bednarka itd.
Kolega Leoo pewnie miał na myśli instalację bez przewodu ochronnego.


W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.

Tagi:


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#32

Post napisał: Leoo » 21 cze 2008, 22:49

namemartin pisze:Jeśli nie ma ochronnego to można zmostkować. Problem będzie jak wtyczka zostanie przełączona do innego gniazda gdzie L i N będzie odwrócone względem poprzedniego (prawidłowego) gniazda. Po prostu można zostać porażonym prądem.
Nie można zostać porażonym, gdyż wtyczka zasilanego urządzenia ma 3 przewody i na "bolcu" nigdy neonówka nie zaświeci, niezależnie czy faza jest po prawej czy lewej stronie. Można oczywiście pogdybać, co się stanie kiedy mostek do bolca się uszkodzi ale równie dobrze może uszkodzić się ten dodatkowy przewód ochronny w rozdzielni.
Oczywiście nowe instalacje wymagają oddzielnych przewodów ochronnych, natomiast nikt nie każe "pruć" starych instalacji dwuprzewodowych.
Na myśli miałem zwykłe gniazdko w ścianie 230V, które dziś ma mieć 3 styki.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#33

Post napisał: pukury » 21 cze 2008, 23:31

witam !
Panowie - uporządkujmy sprawę .
w wielu mieszkaniach - i nie tylko - jest nadal instalacja dwu przewodowa .
jeden to " faza " a drugi to " zero " .
w gniazdku mamy trzy styki - dwa " żeńskie " i jeden " męski "
męski ( bolec ) to tzw zero .
zero występuje również w jednym " żeńskim "
NIGDY nie należy mostkować nic we wtyczce !
mostek robimy w gniazdku .
a bolec " męski " łączymy z obudową .
co innego jest w nowych ( już nie takich nowych ) instalacjach - ale nie o takich tu zdaje się piszemy .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

namemartin
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 731
Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
Lokalizacja: Warszawa

#34

Post napisał: namemartin » 21 cze 2008, 23:35

Pokręciłem trochę faktycznie. Miałem na myśli mostek bezpośrednio w urządzeniu gdzie GND połączone jest z N. W starych instalacjach jak sie podłączało na odwrót to na obudowie 'kapało' po łapach. W nowych wywala teraz różnicówkę.
Ok. bo już trochę OT się robi.
Autor tematu musi po prostu falownik podłączyć do pełnosprawnej instalacji elektrycznej. I nie będzie obawy, że się spali LG. Zaciski L1 , L2 - nie ma różnicy gdzie 'zero' i 'faza', może być wedle schematu połączeniowego, który był z urządzeniem. Falownik i tak się nie spali. Było widać na schemacie, że napięcie w pierwszej kolejności trafia na prostownik.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#35

Post napisał: bartuss1 » 22 cze 2008, 05:05

to moze jakis ochotnik sie znajdzie który to namacalnie na fotkach przedstawi ?
podłączamy tak ... działa, podlączamy na opak ... działa (oczywiscie mowa o instalacji 2 zylowej, bolca nie biore pod uwage)
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Awatar użytkownika

gmaro
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3671
Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
Lokalizacja: zapytaj
Kontakt:

#36

Post napisał: gmaro » 22 cze 2008, 05:58

bartuss1 pisze:to moze jakis ochotnik sie znajdzie który to namacalnie na fotkach przedstawi ?
podłączamy tak ... działa, podlączamy na opak ... działa (oczywiscie mowa o instalacji 2 zylowej, bolca nie biore pod uwage)
Jestem o tym przekonany, że będzie działał bo mając pierwszy falownik LG przy pancerniku podłączałem go właśnie tak jak piszesz i nic sie nie działo oczywiście przy instalacji 2-żyłowej świadkiem był kolega gaspar z forum :)
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... ;) to nacisnij POMÓGŁ :]


Autor tematu
grzesiek10
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 7
Posty: 14
Rejestracja: 14 sie 2004, 22:33
Lokalizacja: podkarpackie

#37

Post napisał: grzesiek10 » 22 cze 2008, 11:35

Dziękuje wszystkim. Przestaje się stresować i wyciągam probówke z kieszeni :mrgreen: . Dochodzę do takiego wniosku że:
Jeżeli mamy w gnieździe zrobione mostkowanie "zera" do bolca uziemiającego to czy "faza" jest z prawej strony czy z lewej to obojętne. Z mostkowaniem we wtyczce nigdy się nie spotkałem (gdybym się spotkał to pewnie bym nie pisał tutaj :grin: ) w urządzeniach posiadających trzeci przewód zawsze on jest podpięty pod obudowe urządzenia. Jestem już całkiem spokojny o swojego LG. Jeszcze raz dzięki.


paulg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 790
Rejestracja: 28 paź 2005, 19:59
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

#38

Post napisał: paulg » 22 cze 2008, 12:40

Witam.
Podłączyłem już niejeden falownik - zasilany z 1 jak i 3 faz - i akurat nigdy nie przejmowałem się tym czy faza trafia faktycznie w L1 czy L2 (w falowniku 1-fazowym)
Jakoś nigdy specjalnych efektów wybuchowych nie zarejestrowałem :razz:
Ogólnie nawet z czystej ciekawości wczoraj spróbowałem zamienić przewody - L z N w wtyczce falownika - no iiiiii - hula tak samo :mrgreen:
Ogólnie był to falownik Lenze - jeśli LG ma inaczej to byłoby co najmniej dziwne.
Jakiekolwiek awarie po zamianie L z N są według mnie nie możliwe
Pozdrawiam
"Tak naprawdę, to nie rozumiesz jakiegoś zagadnienia, dopóki nie potrafisz go wytłumaczyć swojej babci."
Albert Einstein


riddyk
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 25 sty 2008, 00:40
Lokalizacja: Gliwice/Boronów

#39

Post napisał: riddyk » 03 wrz 2008, 22:10

Tak odgrzeje kotleta.

Jak czytam takie posty, osób które coś wiedzą, ale ich wiedza nie jest usystematyzowana :mad: .

Jak kolega namemartin napisał można z mostkować przewód PE z N, tak jak kolega mariusz_d77 napisał jest to sieć TN-C ( C oznacza compare połączenie, S jak było wcześniej semi czyli rozdzielony ). Jeżeli jak zaznaczył namemartin zostanie połączone PE z L, a następnie w jakiś magiczny sposób zostanie ponownie rozdzielony to na obudowie zostanie podane napięcie. I dotykając obudowy na pewno zostaniemy porażeni nic groźnego, chyba że będziemy 2 ręką dotykać uziemienia lub przewodu N, wtedy poczujemy troszkę większy prąd i to jest już groźne. Jak kolega Leoo napisał przypadek z neonówką to tak się stanie w przypadku poprawnego montażu.

Co do falowników, jak wiemy z energoelektroniki to KAŻDY falownik niezależnie czy jest 1-f, czy 3-f, 6-f, 12-f, to najpierw napięcie jest zamieniane z napięcia zmiennego na napięcie stałe, przy pomocy mostka prostowniczego. W takim przypadku podłączenie przemiennie L z N dla 1-f jest OBOJĘTNE. Rzecz ma się inaczej w przypadku 2-f i więcej tam zawsze jest rozróżnione który przewód jest przewodem N. Następnie z napięcia stałego przy pomocy zaworów energoelektronicznych jest zamieniany na napięcie przemienne o regulowanej częstotliwości przełączalnia.

Co do tego czy w lewym czy w prawym bolcu jest L czy N, mając tylko te 2 przewody nikt nie jest w stanie większym niż 50% ich rozróżnić. Rzecz ma się inaczej mając 3 przewody PE, L i N, łatwo za pomocą multimetru określić w 100% każdy przewód.

Jak kolega pukury napisał nie należy niczego mostkować i to w gnieździe i to w wtyczce, Mostkowanie powinno odbyć się w rozdzielni najlepiej przy liczniku, obok bezpieczników. I to przez osoby do tego kompetentne ( nie mam tu namyśli ludzi po SEPie użytkowym jak się nie mylę kategoria D, ale coś więcej i to z odpowiednim wykształceniem ( tak wiem, że "W każdej Polskiej rodzinie znajdziemy lekarza, a co 2 Polak to elektryk", taki naród co zrobić, jak można samemu ) BTW. studia elektroniczne, są jednym z najcięższych studiów inżynieryjnych. Każdy zna się na prądzie bo go używa, ale dyskusja na temat instalacji 1-f i zamienianiu wtyczki o 180* mnie rozbroiła (kol. paulg ))

A wracając do innych urządzeń elektrycznych 1-f bez mostka prostowniczego, co z nimi czy zamiana L z N będzie skutkować buum? Otóż jakie są to urządzenia np. grzałka (te urządzenie ma w głębokim poważaniu jakie jest napięcie ważne żeby prąd był ), maszyny elektryczne ( transformator, silnik - otóż te maszyny elektryczne tak samo mają gdzieś jaka są podpięte, silniki niektóre dodatkowo potrzebują wzbudzenia prądem stałym ( mostek prostowniczy = obojętność L i N ) (silnik działa tak samo jak trafo) ) i osobiście więcej urządzeń nie znam, nie spotkałem się.
Tylko i wyłącznie dlatego, że przesyłanie energii elektrycznej, za pomocą napięcia zmiennego, trafia do naszych domów, zakładów, jest spowodowane ekonomią. Taniej jest przesłać napięcie przemienne iż stałe.

Co do normy w którym otworze w gniazdku jest L, a w którym N to norma normą, a życie sobie toczy. Wystarczy głupie tapetowanie żeby przewody zamieniły miejsce.

Koniec OT.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”