Stalowa przekładnia ślimakowa
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
A luz pomiedzy ślimakiem a ślimacznicą tam występuje? I na jakiej maszynie nacinana była ślimacznica? A jeśli obwiedniówką to czy frez był identyczny co ślimak?
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
Hej.
Pomijając kwestię doboru pary ( materiału) - ślimak - ślimacznica.
To jakoś ślimak wygląda obskurnie.
Jak ślimacznica podobnie to nie dziwota że silnik nie daje rady.
Wygląda to nie na pracę przekładni ale na jakiś " haratanie ".
pzd.
Pomijając kwestię doboru pary ( materiału) - ślimak - ślimacznica.
To jakoś ślimak wygląda obskurnie.
Jak ślimacznica podobnie to nie dziwota że silnik nie daje rady.
Wygląda to nie na pracę przekładni ale na jakiś " haratanie ".
pzd.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 lis 2020, 06:17
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
Nie wiadomo gdyż takich mamy w tym kraju wykonawców, piszą że robią na gotowo a okazuje się że powierzchnia nie jest wykończona, ślimaka można oddać do szlifowania, czy ślimacznicę to nie wiem. W międzyczasie pojawiła się też kwestia właściwego smaru, który zawierał by odpowiednie dodatki aby oddzielić dwie twarde powierzchnie. Przez długi czas nie znalazłem kogoś kto to wprawi w ruch, więc wymieniam z Państwem różne możliwości, bo żeby nikt w tym kraju nie mógł ogarnać przekładni ślimakowej to nie do wiary. Odnośnie materiału to gdzie w woj. Mazowieckim można to zbadać i porównać z oryginałem?
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
Kiedyś spotkałem się z takim problemem.Twarde, po twardym, bo taki był oryginał, który w końcu zjadł ślimak. Też się zacierały mimo, że ślimak był po szlifie. Stoczyłem dziadostwo i zastosowałem piastę stalową, a wieniec z brązu i problem się skończył.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 lis 2020, 06:17
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
pukury pisze:Hej.
Pomijając kwestię doboru pary ( materiału) - ślimak - ślimacznica.
To jakoś ślimak wygląda obskurnie.
Jak ślimacznica podobnie to nie dziwota że silnik nie daje rady.
Wygląda to nie na pracę przekładni ale na jakiś " haratanie ".
pzd.
Ślimak po wykonaniu dosłownie kilku prób znalazł się w takim stanie, pytanie dlaczego skoro praca odbywa się w kąpieli w smarze półpłynnym. Haratanie to bardzo dobre słowo na to co się dzieje, ale dlaczego na to właśnie szukam odpowiedzi. Zarówno ślimak jak i ślimacznica nie zostały wykonane przez Pana Wiesia z małej wioski tylko przez pewną znaną firmę z południa Polski. Czyżby nie umieli tego robić skoro jest to ich jedną z głównych sfer działalności.
Dodane 3 minuty 23 sekundy:
orion32 pisze:Kiedyś spotkałem się z takim problemem.Twarde, po twardym, bo taki był oryginał, który w końcu zjadł ślimak. Też się zacierały mimo, że ślimak był po szlifie. Stoczyłem dziadostwo i zastosowałem piastę stalową, a wieniec z brązu i problem się skończył.
Tutaj jest kwestia bardzo dużego momentu, i nie wiem ile by wytrzymała ślimacznica z brązu, niestety nie jestem zbyt biegły w fizyce ale opiszę to tak że na mojej ślimacznicy porusza się ramię z koszem i razem z ludźmi może to ważyć jakieś 300 kg przy ramieniu 3m.
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
Może kwestia obróbki. Oryginały mogły być azotowane, albo zastosowna jakąś powłoka. Geometrię przekładni pewnie mają opanowaną, chociaż małe błędy skutkują występowaniem stref tarcia suchego. Przy tej parze materiałów, to zabójcze.
Jaka średnica tej ślimacznicy.
Jaka średnica tej ślimacznicy.
Ostatnio zmieniony 30 lis 2020, 18:20 przez orion32, łącznie zmieniany 1 raz.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 lis 2020, 06:17
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
Luz występuje natomiast metoda jaką posłużył się wykonawca nie jest mi znana.
Dodane 11 minuty 59 sekundy:
Powłoka to też mi się nasuwa tak na chłopski rozum bo jak tu twardo i tu twardo to coś pomiędzy by się przydało, a od serwisu maszyny dowiedziałem się że przekładnia od producenta maszyny jest docierana bezpośrednio po zamontowaniu na sprzęcie, i pracuje w bardzo dziwnej mieszance smarów jakiej nie znalazłem nawet u producentów smarów w niemczech. Zleciłem badanie próbki starego smaru i nikt takiego nie widział. Jest szansa sprowadzić go od producenta maszyny ale kasa taka że kosmos, i pytanie czy to aby napewno coś pomoże.
Stare podzespoły generalnie nie uległy zniszczeniu a jedynie wysypało się jedno z łożysk stożkowych ślimaka a po ponownym zmontowaniu z nowym łożyskiem również nie miało ochoty współpracować, i postanowiłem zamówić nową parę ślimak i ślimacznica a problem jest ten sam, ani przy montażu starych ani nowych podzespołów nie użyłem smaru producenta bo stwierdziłem że to nie może mieć aż takiego znaczenia tzn rozumiem że działa lepiej lub gorzej przy lepszym smarze ale to żeby albo działało albo nie, to nie wiem już co o tym myśleć.
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
Przy takich materiałach, smar może mieć znaczenie zasadnicze. Przykład z branży obróbki skrawaniem. Stał chromowa toczona, chłodzona olejem obróbczym. Wióry wstęgowe, zapychające maszynę,. Co chwila zatrzymanie, w celu odwiórowania. Zmiana oleju na inny gatunek i problem zniknął.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
Hej.
No cóż - jak Kol. napisał - smar może mieć znaczenie zasadnicze.
Chodzi o utrzymanie filmu olejowego - jak zniknie to kaplica.
Tarcie suche i wiadome następstwa.
W dyfrach też jest para - stal - stal i olej do tego.
Co prawda dyfer to nie ślimak - tu jest gorzej.
Swoją drogą - ciekawa sprawa.
Jak się uda rozwiązać to warto by napisać - dla tzw. " potomnych "
pzd.
No cóż - jak Kol. napisał - smar może mieć znaczenie zasadnicze.
Chodzi o utrzymanie filmu olejowego - jak zniknie to kaplica.
Tarcie suche i wiadome następstwa.
W dyfrach też jest para - stal - stal i olej do tego.
Co prawda dyfer to nie ślimak - tu jest gorzej.
Swoją drogą - ciekawa sprawa.
Jak się uda rozwiązać to warto by napisać - dla tzw. " potomnych "
pzd.
Mane Tekel Fares
Re: Stalowa przekładnia ślimakowa
Może tu coś wyczytasz?
https://www.google.com/url?sa=t&source= ... 4noP5-VEXe
https://www.google.com/url?sa=t&source= ... 4noP5-VEXe
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.