frytkownica - po eksplozji

jaką kupić nową ?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

Re: frytkownica - po eksplozji

#11

Post napisał: piromarek » 18 lis 2020, 14:38

Ten co miałem i co mnie o mało nie spalił :-) miał ( miał bo leży na śmietniku), filtr w pokrywie.
Pokrywa na zawiasie i z uszczelkami.
Filtr siatka, dwie albo trzy warstwy , trochę jak stalowa włóknina trochę jak w pochłaniaczach oleju gastro.
Miałem wrażenie, że działał fajnie. Wylatywała sama para i jakby mało zapachu.
Ale nie miałem wcześniej innej frytkownicy więc to może złudzenie.
No i można było przy zamkniętej pokrywce "poczonsać" :-) sitem nad olejem, żeby poskapywało z towaru przed wyjęciem po smażeniu




oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Re: frytkownica - po eksplozji

#12

Post napisał: oprawcafotografii » 18 lis 2020, 14:55

OlmerPL pisze:
18 lis 2020, 14:30
...
No właśnie może tu pojawia się mój brak doświadczenia w tej kwestii. Smażę bez żadnej pokrywki, jak w instrukcji zalecają, to co jest w zestawie używam "po pracy" aby zakryć olej....
Dlatego właśnie pokazałem inny model :)

Szukam na allegro i nie mogę mojej znaleźć - ma pokrywę wypukłą z filtrem.
Para wodna skrapla się wewnątrz, spływa do zbiorniczka z tyłu
Dzięki temu praktycznie nic nie paruje czy dymi.

Jak wrócę do domu to cyknę fotkę bo to dość ważny drobiazg a widzę,
że chyba chińczycy doszli do wniosku, że płaska pokrywa jest tańsza o 5 centów
bo same takie teraz są na allegro :)

q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”


OlmerPL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 165
Rejestracja: 29 gru 2016, 19:50
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: frytkownica - po eksplozji

#13

Post napisał: OlmerPL » 18 lis 2020, 15:04

Nie miałem takiego wiec też nie porównam :) Mnie przekonała prostota konstrukcji (łatwo rozłożyć i umyć) i moc. Jeśli tylko się pilnuje czasu to robiąc z 1.5 kg ziemniaków frytki to wszystkie porcje po około 0.3kg wychodził identyczne. Nie było problemu że po smażeniu jednych trzeba było czekać na ponowne nagrzanie się itp.

Jak chcesz, to jak wrócę do domu mogę zrobić zdjęcie jak to "w realu" wygląda.

Awatar użytkownika

TOP67
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2224
Rejestracja: 17 wrz 2018, 10:47
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: frytkownica - po eksplozji

#14

Post napisał: TOP67 » 18 lis 2020, 17:02

szopenn pisze:
18 lis 2020, 09:58
nie używacie tych na jedną łyżke?
Używam i bardzo sobie chwalę. Ale frytki wychodzą zupełnie inne. Są bardzo miękkie, delikatne w smaku i mocno poskręcane. Smażenie trwa też dużo dłużej. Aby uzyskać ładny kolor i lekką chrupkość, potrzeba 35-40 minut.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Re: frytkownica - po eksplozji

#15

Post napisał: oprawcafotografii » 18 lis 2020, 17:59

40min? Zdążyłbym iść kupić fryty i wrócić ;)

Dodane 15 minuty 55 sekundy:
OlmerPL pisze:
18 lis 2020, 15:04
Nie miałem takiego wiec też nie porównam :) Mnie przekonała prostota konstrukcji ...
Konstrukcja jest przypuszczam prawie taka sama, tylko ja mam wygięty dekiel z filtrem.

O, znalazłem moją - SEVERIN FR 2439 Już chyba niedostępna, ale w sumie najważniejsze
jest to, żeby miała pojemnik na skropliny. Wtedy para wodna skrapla się w obudowie
i zbiera w zbiorniku. Nie paruje na całą kuchnię. To faktycznie działa...

q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”


Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

Re: frytkownica - po eksplozji

#16

Post napisał: piromarek » 18 lis 2020, 19:31

Fajny ten severin.
Co daje ta podniesiona wypukła pokrywka ?
Można unieść kosz nad olej bez otwierania ?

Byłem w lidlu dzisiaj i jest jakaś frytkownica.
Prawie fajna ale za skomplikowana. Ma jakiś filtrowany spust oleju do dolnego zbiornika.
Wygląda na pierwsze co się ma zepsuć.
Dodatkowo wielka przez to jakaś. Trochę przerost formy, bo moduł grzania się zdejmuje i kuweta też demontowalna. To bez sensu ten spust jak wylać się da przez przechylenie. Tak z mojego punktu widzenia. No i 250 PLN coś około - bo nie pamiętam.
Można chyba by ten zbiornik cały do lodówki chować albo co.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 6107
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Re: frytkownica - po eksplozji

#17

Post napisał: oprawcafotografii » 18 lis 2020, 19:40

piromarek pisze:
18 lis 2020, 19:31
Fajny ten severin.
Co daje ta podniesiona wypukła pokrywka ?
Można unieść kosz nad olej bez otwierania ?...
Dokładnie. Możesz zawiesić kosz nad olejem, naładować, zakryć deklem
i dopiero wtedy zanurzyć w oleju.

Poza tym chyba chodzi głownie o to, że dzięki wypukłości skropliny łatwo
spływają do zbiorniczka...

q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”


Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

Re: frytkownica - po eksplozji

#18

Post napisał: piromarek » 18 lis 2020, 20:16

To zanurzane po zamknięciu dekla fajna sprawa. Miałem w tym co się ZEPSUŁ :-)
Czasem jak masz coś w panierce to potrafi chlupnąć przy zanurzaniu w gorący olej, a tak wszystko pod pokrywką.


Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

Re: frytkownica - po eksplozji

#19

Post napisał: piromarek » 20 lis 2020, 07:34

Dobra coś tam wybrałem.
Dzisiaj idę oglądać:

- 4 litry
- 3 kW
- grzałka w oleju ale zimna strefa - nawet nie wiedziałem, że coś takiego bełkotu marketingowego istnieje :-) - podobno mniej pali okruszki.
- rozbieralna - odłączany moduł misa wyjmowana
- pokrywka z filtrem i podglądem - nie wiem po kiego ale jest - nie da się podnieś kosza nad olej przy zamkniętej pokrywie
- 3 kosze jakby robić coś równocześnie o różnych czasach smażenia albo dużą ilość jednego
- jakiś tam termostat i zegar ( ale podobno dziwny bo nie można cofnąć - zobaczymy )

Kurde ! jak zwykle... :? już się tak zafiksowałem , że prawie hendi 6L zamówiłem i 10 kilo frytury z kruszwicy :mrgreen:
Na szczęście wyhamowałem uff. :roll: :wink:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”