Prawda ze śmietnika.

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Prawda ze śmietnika.

#61

Post napisał: IMPULS3 » 06 lis 2020, 08:05

oskaeg pisze:To co przytoczył kolega IMPULS3, to metafora.

Niestety Strikexp nawet tego nie rozumie. :)
strikexp pisze:Indianin był durniem bez szkoły. Nie widział destylacji wody i upraw bez użycia areału. Wpisz w google maps "egipt el-kasasin" i pooglądaj mapę w tym miejscu na widoku satelitarnym, to zrozumiesz.

Niniu, słyszalem o tych uprawach już dość dawno bo bylo głośno ze jest problem jeśli podziemne wody się wyczerpią. takie uprawy wtedy są porzucane.
Ale tak z polskiego podwórka to powiem coś bardziej praktycznego. mam znajomego co ma sady. i np. w tym sezonie gruszki pryskał 21 razy. Gruszki naprawdę okazałe.Więc smacznego. :)
Z kolei moi sasiedzi są we Francji i tam jabłonie są pryskane nawe 30 razy w sezonie. Więc samcznego.
Indianin może i nie miał szkoły ale miał wiedzę. Napisałbym Ci kto czy Ty czy on jest durniem ale jest duża szansa ze kiedyś to zrozumiesz. :)




Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

Re: Prawda ze śmietnika.

#62

Post napisał: Duszczyk_K » 06 lis 2020, 08:32

oskaeg pisze:
04 lis 2020, 01:49


Nie da się budować wzrostu gospodarczego bez przyrostu populacji, a nie może być przyrostu ludzi bez paliw kopalnych...
A może to jest błędne założenie? Znaczy założenie jest prawdziwe, nie da się budować wzrostu bez zużycia surowców i paliw, ale pytanie czy ten wzrost jest nam potrzebny? Czy naprawdę potrzebujemy nowego telefonu, nowego laptopa i nowego auta? Ktoś powie, no pewnie, przecież ja na tym pracuję, szef do mnie dzwoni i pyta kiedy ukończę projekt.... a jak nie zadzwoni to nie ukończysz? A bez laptopa nie wykonasz tej pracy? Ile waszej pracy jest bezproduktywne lub też jest to praca by wykonać dalszą niekoniecznie sensowną pracę? Może właśnie rozwiązanie jest gdzie indziej? Gdzie sam nie wiem. Może dobra powinny być bardzo drogie tak by się 2 razy zastanowić zanim kupimy łapikurz na półkę?
Może by tak każdy dostał hektar ziemi i na tym skrawku martwił się o wyżywienie dla siebie, żony i 2 dzieci (nie więcej)? Może wtedy wzrost był by const. ze zrównoważonym zużyciem surowców, wszak taki rolnik jest w miarę samowystarczalny. Oczywiście jest to cofnięcie się do średniowiecza bo dziś każdy chce więcej lepiej i lżej. Rolnik też chce lżej pracować i więcej produkować więc stosuje nawozy sztuczne ( tak jak oskaeg wspomina z naszych zasobów z gazu) By siać i zbierać stosuje maszyny na ropę i węgiel (uogólniając, wszak ON jest z ropy, a elektryczne maszyny czerpią energię w przeważającej większości z węgla) a można by tak konikiem orać :)
Oczywiście jest to nierealne, bo każdy chce więcej, więc zaraz pojawiły by się wojny, jeśli nie wojny to ktoś kto chciałby sobie podjeść na tym bez wkładania pracy i pojawiła by się pańszczyzna czy dziesięcina - znamy to z historii :) zresztą dziś już za późno na takie kroki
oskaeg pisze:
04 lis 2020, 01:49
Niestety jest inaczej, surowce są ograniczone i to dotyczy wszystkich surowców, nie tylko ropy i węgla, bo chodzi również o inne kruszywa, gaz ziemny i wszystko inne co daje ziemia.
Oskaeg liczyłeś, że panele foto zajęły by Ci całą działkę a ja się zastanawiam jaki jest ogólny bilans energetyczny produkcji takich paneli ale bilans całego produktu, tj ile paliwa zużyła koparka na wydobycie rudy, ile energii zużyto na wydobycie ropy do produkcji plastikowych złączek w tym panelu, ile energii wykorzystano na transport tych surowców itd a ile energii taki panel wyprodukuje w swoim życiu. Jeśli bilans był by ujemny to należało by natychmiast zakazać produkcji takich paneli, jeśli był by dodatni, to zabronić innych źródeł energii nieodnawialnej. Ale skoro panele tak dobrze się sprzedają to wydaje się, że bilans jest dodatni....

Drugie pytanie, czy energia odnawialna jest naprawdę odnawialna czy poprostu podkradamy energię życia planety, tyle, że jesteśmy tacy malutcy, że ziemia tego nie zauważa, ale jak zaczniemy korzystać z tej energii na max to jak wpłynie to na świat, ot choćby pojawił się w dyskusji pomysł obstawienia pustyni panelami.... ale czy za kilka lat to nadal będzie pustynia? skoro piasek będzie w cieniu, może pojawi się wilgoć, a później mchy, porosty, trawa itd.... Wiatry- siła wiatru za wiatrakiem jest mniejsza więc czy wiatr ten dowieje tam dokąd zmierzał? Jeśli nie to nie przetransportuje pewnej ilości ciepła/zimna w miejsce dokąd zmierzał, więc jak to wpłynie na klimat innych miejsc? Energia pływów, tu nie mam pomysłu, ale pytanie czy jeśli tą energię człowiek zagospodaruje, to czy nie zabraknie jej gdzieś indziej....

Czy da się żyć a jeśli tak to jak długo na takim poziomie konsumpcji energii jak dziś?


Wiktor57
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 242
Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
Lokalizacja: Głuchołazy

Re: Prawda ze śmietnika.

#63

Post napisał: Wiktor57 » 06 lis 2020, 09:53

Duszczyk_K pisze:czy energia odnawialna jest naprawdę odnawialna
Myślę, że każde nasze działanie ma jakiś, mniejszy czy większy, wpływ na planetę. Jak duży to często okazuje się po dłuższym czasie stosowania. Jakiś czas temu, była na tym forum dyskusja o wykorzystaniu wodoru. Podpadłem wtedy niektórym, ponieważ śmiałem twierdzić, że masowe stosowanie silników na wodór może mieć tak samo negatywny wpływ na klimat jak CO2. Para wodna jest gazem cieplarnianym i dodatkowa jej emisja może zaburzyć jej bilans w atmosferze. Ja nie jestem naukowcem. Mogę się mylić. Nie wiem czy ktokolwiek robił takie symulacje. Wiem natomiast, że zysk jest podstawowym czynnikiem wprowadzenia na rynek wyrobu, również tego opartego na innowacyjny rozwiązaniu. Nawet, jeżeli wiadomo o jego negatywnych skutkach, albo jest wyrób o lepszych parametrach, który poczeka kilka lat na swoją kolej (tak było z taśmą magnetowidową i płytą DVD). Mając dostęp do mediów można ludzi do wszystkiego przekonać i wszystko im sprzedać. Gospodarka liberalna pozwala produkować i sprzedawać wszystko co nie jest prawem zabronione (czasami nawet da się to prawo trochę obejść). Cena wyrobu to prawa rynku. Podobnie z wykorzystywaniem pracowników (pomimo przepisów kodeksu pracy). Tego w gospodarce liberalnej nie da się zmienić. Każda próba zmiany kończy się oporem wielkiego kapitału. Nie wierzę również w świadomość ekologiczną społeczeństwa. Przykładowo: przeszkadza mi dym z komina sąsiada, ale sam jeżdżę 5-cio litrowym SUW-em. Również wiele z tych ruchów proekologicznych to pozorne działania.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Prawda ze śmietnika.

#64

Post napisał: strikexp » 06 lis 2020, 10:35

IMPULS3 pisze:
06 lis 2020, 08:05
Ale tak z polskiego podwórka to powiem coś bardziej praktycznego. mam znajomego co ma sady. i np. w tym sezonie gruszki pryskał 21 razy. Gruszki naprawdę okazałe.Więc smacznego. :)
A znasz się trochę na chemii czy chemiofizyce? Bo te tzw opryski to często działają na takiej zasadzie że ulegają rozpadowi na inne związki pod wpływem tlenu lub promieniowania słonecznego.
Na tym opiera się np Randap, co zamorduje wszystko co zielone. A ludzie którzy dopuścili takie chemikalia do żywności nie są indianami i trochę myślą.
Zanieczyszczenie środowiska bierze się głównie z przemysłu i nieprawidłowej utylizacji odpadów.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Prawda ze śmietnika.

#65

Post napisał: IMPULS3 » 06 lis 2020, 10:53

strikexp pisze:Bo te tzw opryski to często działają na takiej zasadzie że ulegają rozpadowi na inne związki pod wpływem tlenu lub promieniowania słonecznego.

Ja bym wolał zrobić Ci z nich herbatkę i wtedy bym stwierdzil to organoleptycznie czy poddają się rozpadowi czy jednak indianin miał rację. A juz po zażyciu roundupu to bym miał większą pewnosć ile czasu działa zanim się (cię) "rozłoży" . :)


Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

Re: Prawda ze śmietnika.

#66

Post napisał: Duszczyk_K » 06 lis 2020, 10:59

strikexp pisze:
06 lis 2020, 10:35
Na tym opiera się np Randap, co zamorduje wszystko co zielone. A ludzie którzy dopuścili takie chemikalia do żywności nie są indianami i trochę myślą.
Czekaj, czy ja dobrze odczytałem Twoją myśl? Sugerujesz, że Randap jest spoko i ludzie którzy go wprowadzili na rynek byli rozsądnymi naukowcami, myśleli nad tym sporo i zrobili taki środek który nikomu nie szkodzi. Dobrze odczytałem Twoją myśl?


Wiktor57
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 242
Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
Lokalizacja: Głuchołazy

Re: Prawda ze śmietnika.

#67

Post napisał: Wiktor57 » 06 lis 2020, 11:02

strikexp pisze:
06 lis 2020, 10:35
IMPULS3 pisze:
06 lis 2020, 08:05
Ale tak z polskiego podwórka to powiem coś bardziej praktycznego. mam znajomego co ma sady. i np. w tym sezonie gruszki pryskał 21 razy. Gruszki naprawdę okazałe.Więc smacznego. :)
A znasz się trochę na chemii czy chemiofizyce? Bo te tzw opryski to często działają na takiej zasadzie że ulegają rozpadowi na inne związki pod wpływem tlenu lub promieniowania słonecznego.
Na tym opiera się np Randap, co zamorduje wszystko co zielone. A ludzie którzy dopuścili takie chemikalia do żywności nie są indianami i trochę myślą.
Zanieczyszczenie środowiska bierze się głównie z przemysłu i nieprawidłowej utylizacji odpadów.
Są nawet przebadane pod kątem bezpieczeństwa. Tyle, że każdy oddzielnie. Załóżmy nawet, że wyniki są prawdziwe. Czy Jesteś pewien, że przy takiej ilości środków nie następuje jakaś niebezpieczna interakcja między nimi. Po drugie czy opryski zostały wykonane prawidłowo, z zachowaniem odpowiednich odstępów czasowych, itp.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Prawda ze śmietnika.

#68

Post napisał: strikexp » 06 lis 2020, 11:10

Randap rozkłąda sie błyskawicznie, i co najciekawsze atakuje to co zawiera chlorofil. Czyli nie zwierzęta/ludzi :P Kiedyś drążyłem co to za zła chemia na polach. I się okazało że o ile kiedyś stosowano różne gówno, to dzisiaj jest to już bardzo dobrze przemyślane. Problemem natomiast są podrabiane środki ochrony roślin. Które potrafią zawierać różne mutagenne gówno. Jest jakiś film dokumentalny o tym, ale nie pamiętam tytułu.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Prawda ze śmietnika.

#69

Post napisał: IMPULS3 » 06 lis 2020, 11:16

strikexp pisze:Randap rozkłąda sie błyskawicznie, i co najciekawsze atakuje to co zawiera chlorofil. Czyli nie zwierzęta/ludzi

Nawet nie skomentuje bo nie ma czego. :)


Wiktor57
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 242
Rejestracja: 17 kwie 2018, 11:42
Lokalizacja: Głuchołazy

Re: Prawda ze śmietnika.

#70

Post napisał: Wiktor57 » 06 lis 2020, 11:23

strikexp pisze:Randap rozkłąda sie błyskawicznie, i co najciekawsze atakuje to co zawiera chlorofil. Czyli nie zwierzęta/ludzi
Toż to prawie jak afera VW. https://www.money.pl/gospodarka/bayer-k ... 9954a.html

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”