Rewolwerówka na CNC ?
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 40
- Rejestracja: 06 sty 2016, 10:05
- Lokalizacja: Biecz (małopolskie)
Re: Rewolwerówka na CNC ?
Ciekawy temat z tymi maszynami ze wschodu. Troche ich przeorałem, a jeszcze nie trafiłem na bardzo dobrą. Podstawowy problem (według mnie) to słaba jakość żeliwa. Nie mówie już nawet o tym, że nie trafiłem na Radziecką maszyne z hartowanymi prowadnicami. Mieli słabą technologie. Łoża TOS ten błysk, twarde choćby nie hartowane. Wmw też wytrzymałe. CU580M hartowane, Bułgarzy dali radę?
A Ruskie wszystkie rzepa. Lecą w oczach. W 16K20 możliwość skręcenia wrzeciennika niby fajny pomysł, którego zachodnim maszynom czasem brakowało. Ale to ciemne miękkie łoże... Ciekawe czy to tylko ja trafiałem na takie modele?
Pytanie mam do autora tematu. Jak z łożyskowaniem wrzeciona w takiej rewolwerówce? Da się tam kasować luz? Miałem jakiś czas temu bułgarke CU505 i łożyska okazało się były tam bez możliwości kasowania luzu. Żadnego półpierścienia, wstępne naprężenie ustawiane średnicą czopa, poprostu jednorazówki. Nowe 15tyś. Zastanawiam się czy w takiej rewolweróce będzie coś normalnego? Kolega chce się pozbyć takiej ale po przetoczeniu wałeczka powierzchnia baaardzo nie ciekawa. Stąd wątpliwości.
A Ruskie wszystkie rzepa. Lecą w oczach. W 16K20 możliwość skręcenia wrzeciennika niby fajny pomysł, którego zachodnim maszynom czasem brakowało. Ale to ciemne miękkie łoże... Ciekawe czy to tylko ja trafiałem na takie modele?
Pytanie mam do autora tematu. Jak z łożyskowaniem wrzeciona w takiej rewolwerówce? Da się tam kasować luz? Miałem jakiś czas temu bułgarke CU505 i łożyska okazało się były tam bez możliwości kasowania luzu. Żadnego półpierścienia, wstępne naprężenie ustawiane średnicą czopa, poprostu jednorazówki. Nowe 15tyś. Zastanawiam się czy w takiej rewolweróce będzie coś normalnego? Kolega chce się pozbyć takiej ale po przetoczeniu wałeczka powierzchnia baaardzo nie ciekawa. Stąd wątpliwości.
Tagi:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 276
- Posty: 16285
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Rewolwerówka na CNC ?
Żadna z maszyn jakie przepuściłem u siebie nie miała hartowanego łoża. Kolejny mit. O wszhodnim żeliwie to mówisz o kiepskim , chińskim piasku ? Ruskie może miały byle jak odlane i nie czyszczone ale smarowane chodzi dekadami.
Nie smarowane można zarżnąć w dniówkę.
Nie smarowane można zarżnąć w dniówkę.
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 40
- Rejestracja: 06 sty 2016, 10:05
- Lokalizacja: Biecz (małopolskie)
Re: Rewolwerówka na CNC ?
Nie o piasku, mówie o żeliwie z pęcherzykami powietrza (frezarka 6P81, suport 16k20). Miękkim wogóle. A co do hartowanych miałeś TUJ z literą M lub czeską SUI40? Bądź CU580M? Może mit ale suporty się wytarły, łożyska zużyły, a łoża nie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 102
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Rewolwerówka na CNC ?
waroa pisze:A co do hartowanych miałeś TUJ z literą M
Literka M oznaczała kolejny model-większy. I też się wycierały. Co do samego żeliwa to bylo takie jak miało być. Kwestia smarowania i czyszczenia. Dobrym przykładem masz strugarki które tych ruchów wykonuja wielokrotnie wiecej od tokarek czy frezarek i pracują wiele lat jeśli się nie żałuje oleju... Słyszałem o przypadku gdzie gość używał do smarowania prowadnic w tokarce przepracowanego oleju silnikowego bo taniej.

-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 40
- Rejestracja: 06 sty 2016, 10:05
- Lokalizacja: Biecz (małopolskie)
Re: Rewolwerówka na CNC ?
To prawda. Słabe były rozwiązania co podawania oleju. A oleju nic nie zastąpi.
Co do TUJ sąsiad budował te maszyny. Zmienił również się skład chemiczny żeliwa. Starzenie (po austenityzowaniu) zwiększało odporność na ścieranie i zwiększało twardość. A to jest przecież obróbka cieplna, którą potocznie też nazywa się "hartowaniem". Zawartość niklu decydowała o jakości. Panowie z Krosna jak szlifują łoże to rzucą "Ale twarde, aż ściercica sie odbija.." Cokolwiek miało to znaczyć. Albo przykład z tego forum: skrobanie. Obrabianych cieplnie prowadnic nikt nie chce ruszyć skrobiakiem, tylko szlif, bo to nieopłacalne ↓ . Nawet z płytką. Jak ktoś ma możliwość to niech strzeli spektrometrem w kilka różnych maszym. Zobaczycie co w żeliwie siedzi.
Dzięki. Jak łożyska NN to się koledze wybije z głowy złomowanie, niech jeszcze posłuży maszyna.
Co do TUJ sąsiad budował te maszyny. Zmienił również się skład chemiczny żeliwa. Starzenie (po austenityzowaniu) zwiększało odporność na ścieranie i zwiększało twardość. A to jest przecież obróbka cieplna, którą potocznie też nazywa się "hartowaniem". Zawartość niklu decydowała o jakości. Panowie z Krosna jak szlifują łoże to rzucą "Ale twarde, aż ściercica sie odbija.." Cokolwiek miało to znaczyć. Albo przykład z tego forum: skrobanie. Obrabianych cieplnie prowadnic nikt nie chce ruszyć skrobiakiem, tylko szlif, bo to nieopłacalne ↓ . Nawet z płytką. Jak ktoś ma możliwość to niech strzeli spektrometrem w kilka różnych maszym. Zobaczycie co w żeliwie siedzi.
Dzięki. Jak łożyska NN to się koledze wybije z głowy złomowanie, niech jeszcze posłuży maszyna.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 943
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Re: Rewolwerówka na CNC ?
Pracowałem na SUI 40 (wersja elektryczna na silniku DC jakimś ogromnym). Świetna i bardzo dokładna maszynka ale łoże uciekło jak w każdej po iluś latach. Świetny był w niej konik, który posiadał miejsce na płetwę. Jedyna maszyna na hali, która nie ma nawet odrobinę przytartego stożka w pinoli.
Bardzo dobra do przeróbki na CNC bo już z fabryki jest pozbawiona wszelakich kółek. Ma tylko odboczkę i potencjometr(o ile się znam na elektryce) do regulowania obrotów. Była też wersja na normalnych przełożeniach mechanicznych bo sam takiej szukałem takiej dla siebie.
CU 505 nie znam zbyt dobrze ale to chyba coś na wzór tego.
I chyba tak bym widział dzisiaj prace na takiej maszynie. Elektrosprzęgła na złom, a do tego mniejszy silnik z falownikiem.
Bardzo dobra do przeróbki na CNC bo już z fabryki jest pozbawiona wszelakich kółek. Ma tylko odboczkę i potencjometr(o ile się znam na elektryce) do regulowania obrotów. Była też wersja na normalnych przełożeniach mechanicznych bo sam takiej szukałem takiej dla siebie.
CU 505 nie znam zbyt dobrze ale to chyba coś na wzór tego.
I chyba tak bym widział dzisiaj prace na takiej maszynie. Elektrosprzęgła na złom, a do tego mniejszy silnik z falownikiem.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 168
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 00:13
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Rewolwerówka na CNC ?
https://youtu.be/vRhfVllq0HY?t=1014 kilka ruskich maszyn (tokarki frezarki, dłutownice i szlifierki ) i mierzą twardość powierzchni.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 276
- Posty: 16285
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Podtrzymka do robót z pręta
Witam.
Zaistniała potrzeba wytoczenia drobnych pierdółek z pręta ø 8;10;12 po kilkaset sztuk i umyśliłem zrobić oczko
do rewolwerówki. Ma ktoś jakieś doświadczenie z czego ? Pręt ciągniony więc najłatwiej byłoby suwać w łożysku.
Czy sztywne tulejki brązowe ? Czy obrotowe tulejki w łożysku ?
Zaistniała potrzeba wytoczenia drobnych pierdółek z pręta ø 8;10;12 po kilkaset sztuk i umyśliłem zrobić oczko
do rewolwerówki. Ma ktoś jakieś doświadczenie z czego ? Pręt ciągniony więc najłatwiej byłoby suwać w łożysku.
Czy sztywne tulejki brązowe ? Czy obrotowe tulejki w łożysku ?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 1563
- Rejestracja: 09 lip 2012, 20:34
- Lokalizacja: Poznań
Re: Rewolwerówka na CNC ?
Jak dokładność nie jest w setkach to puść przez zwykłe łożysko. Jak w setkach to powinna być regulacja średnicy czyli dedykowana tuleja zaciskowa. Pręty ciągnione też mają swoją tolerancję i czasem muszę regulować zacisk tulei. Jak chłodzisz olejem to gniazdo nie musi być obrotowe. Ciasne spasowanie pomaga też uzyskać lepszą powierzchnię.
Tuleja nieobrotowa powinna mieć nacięcie, żeby dostawał się olej. Zbyt ciasna może się zatrzeć ale to jasna sprawa.
Najlepsze tulejki ze szczękami z węglika spiekanego ale to się nie zwróci przy małej serii.
Tuleja nieobrotowa powinna mieć nacięcie, żeby dostawał się olej. Zbyt ciasna może się zatrzeć ale to jasna sprawa.
Najlepsze tulejki ze szczękami z węglika spiekanego ale to się nie zwróci przy małej serii.