Remont WS 15
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1341
- Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
- Lokalizacja: Chodzież
Re: Remont WS 15
Nie, no nie wgląda na takie złe
Używam jakiegoś starego, polskiego również podobnego.
Tym razem nie vis.
Moje jest koszmarne.
Próbowałem poprawiać i nic. Nadal się kleszczy , podnoszą się szczęki przy dociskaniu, potrafi się przekosić szczęka dociskana.
Pomimo tego, że mnie wkurza na maksa, nadal twierdzę, że nie jest takie złe.
Moje dostałem za darmo a tutaj cena też nie jest wysoko.
Są jednak przypadki, że lepiej takim dziadostwem przymocować detal niż trzymać w ręce.
Ja bym tam kupił. Imadeł nigdy dosyć.
Do mało odpowiedzialnej pracy się przyda, jakieś szybkie otworki w blaszce,
a i nie szkoda coś do szczotkowania czy wyczyszczenia z rdzy lub do skrobania coś zamocować.
A sam nawet nie wiesz kiedy Ci się trafi następna okazja i za małe pieniądze kupisz coś o wiele lepszego.
Musisz tylko pobudzić rzeczywistość i kupić pierwsze, a kolejne będą same ciągnęły do niego
Używam jakiegoś starego, polskiego również podobnego.
Tym razem nie vis.
Moje jest koszmarne.
Próbowałem poprawiać i nic. Nadal się kleszczy , podnoszą się szczęki przy dociskaniu, potrafi się przekosić szczęka dociskana.
Pomimo tego, że mnie wkurza na maksa, nadal twierdzę, że nie jest takie złe.
Moje dostałem za darmo a tutaj cena też nie jest wysoko.
Są jednak przypadki, że lepiej takim dziadostwem przymocować detal niż trzymać w ręce.
Ja bym tam kupił. Imadeł nigdy dosyć.
Do mało odpowiedzialnej pracy się przyda, jakieś szybkie otworki w blaszce,
a i nie szkoda coś do szczotkowania czy wyczyszczenia z rdzy lub do skrobania coś zamocować.
A sam nawet nie wiesz kiedy Ci się trafi następna okazja i za małe pieniądze kupisz coś o wiele lepszego.
Musisz tylko pobudzić rzeczywistość i kupić pierwsze, a kolejne będą same ciągnęły do niego
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 28
- Posty: 386
- Rejestracja: 20 sie 2018, 20:31
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Remont WS 15
Problemem jest to że wader13 wcale nie potrzebuje imadła, gdyby potrzebował to już dawno by jakieś kupił.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 114
- Posty: 1238
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Remont WS 15
Już za około 200zł można kupić jakieś używane imadło, często tak tanie imadła są zniszczone i zmęczone życiem ale o ile w miarę dobrze łapią detal to są o kroć lepsze od tych chińskich zabawek.
Lepiej kupić jedno dobre jak mieć 4 nadające się do niczego, do tego nikt nie będzie wiercił na jednej wiertarce w 4 imadłach na raz więc po co? Najlepiej mieć jedno średnie imadło a większe detale mocować na jakiś kostkach bezpośrednio do stołu teowego śrubami.
piromarek pisze:Ja bym tam kupił. Imadeł nigdy dosyć.
Lepiej kupić jedno dobre jak mieć 4 nadające się do niczego, do tego nikt nie będzie wiercił na jednej wiertarce w 4 imadłach na raz więc po co? Najlepiej mieć jedno średnie imadło a większe detale mocować na jakiś kostkach bezpośrednio do stołu teowego śrubami.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 33
- Posty: 135
- Rejestracja: 19 lis 2016, 16:42
- Lokalizacja: Jelcz-Laskowice
Re: Remont WS 15
Ano już tak mam, że lubię pogadać, zapytać zanim coś kupię. Nawet w pracy lubię odwiedzać "starych dziadków" pracujących na wiertarkach -rozmowa z nimi jak i z wami jest bezcennamaszynista1 pisze: ↑28 cze 2020, 12:48Problemem jest to że wader13 wcale nie potrzebuje imadła, gdyby potrzebował to już dawno by jakieś kupił.
Teraz wiertarka rozebrana to i czas jest na zakupy no i stół w końcu jakiś pospawam :
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3
- Rejestracja: 08 lip 2020, 10:20
Re: Remont WS 15
Część!
Zakupiłem w cenie złomu taka o to wersję WS15. Jest to produkcja Fabryki Wyrobów Precyzyjnych VIS w Warszawie.
Czy ktoś z szanownych kolegów ma trochę więcej informacji o tym modelu? Zabieram się za remont tego cuda, jedyne co udało mi się sprawdzić to to że wstępnie działa, jest trochę sfatygowana zwłaszcza stół.
Z góry dziękuję!
Zakupiłem w cenie złomu taka o to wersję WS15. Jest to produkcja Fabryki Wyrobów Precyzyjnych VIS w Warszawie.
Czy ktoś z szanownych kolegów ma trochę więcej informacji o tym modelu? Zabieram się za remont tego cuda, jedyne co udało mi się sprawdzić to to że wstępnie działa, jest trochę sfatygowana zwłaszcza stół.
Z góry dziękuję!
-
- Posty w temacie: 16
Re: Remont WS 15
PanJowisz pisze:Jest to produkcja Fabryki Wyrobów Precyzyjnych VIS w Warszawie.
Jest to środek trwały należący kiedyś do tej fabryki.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 lip 2020, 23:44
Re: Remont WS 15
Dzień dobry wszystkim.
Próbuję odnowić starą (prostokątny stolik) prawdopodobnie WS-15tkę. Z elektroniką popytałem na elektrodzie, tutaj prosiłbym o poradę techniczną, bo utknąłem. Na razie walczę z mega-korozją w stoliku a prosiłbym o pomoc w demontażu trzech elementów. Pukałem, stukałem a na siłę nie chcę, żeby czegoś nie uszkodzić.
Pierwszy problem.
Odkręciłem obsadę z zabierakiem od korpusu. Jaki jest następny krok? Wygląda to tak:
Instrukcja mówi tak:
Wszystko jest dobrze do zdjęcia obsady 16. Potem mam wykręcić wkręty 25, ale one są POD zabierakiem - na rysunku kołnierz zabieraka jest węższy niż pierścień dociskający, u mnie o tej samej średnicy. Jak więc wykręcić śruby spod spodu??? Może przez te otwory w zabieraku? Ale tam jest mało miejsca, śruby musiałyby być krótkie. Poza tym - łebki mają 6mm szerokości, otwory jakieś 3 mm. Co sugeruje, że się ich nie odkręca przez zabierak... Zauważyłem też, że od wewnątrz zabierak jest nagwintowany, może go wykręcić? Choć próbowałem i ani drgnie.
Drugi problem.
Dziwna kulka.
Na zdjęciu jest trzpień (to mechanizm naprężacza pasa) po odkręceniu tej gałki z przodu do napinania rolki. Obecnie ten trzpień jest już wyjęty, został tylko ten zardzewiały pierścień i takie dziwne coś. To było całkiem zamalowane (ktoś brutalnie pomalował całość po starej farbie) i w ogóle niewidoczne.
Po zdrapaniu farby tak to wygląda. Ta niby kulka ma pod spodem sprężynę, można ją wcisnąć na około 4 mm, potem znowu wyskakuje. Pytanie - co to robi, bo na schemacie nie ma. Pytanie 2 - jak wyjąć ten zardzewiały pierścień? Wybić? I co z tą kulką?
Trzeci problem.
W mechanizmie podnoszenia wrzeciona są trzy identyczne nakrętki (poz. 68 wg instrukcji) - jedna po lewej, dwie po prawej. Po lewej się odkręca. Po prawej wewnętrzna się kręci ale ta zewnętrzna nie jest chyba osiowo. Kręci się w minimalnym zakresie, po czym blokuje. Żadne smarowanie nie pomaga a na siłę mogę zerwać gwint. Pomyślałem, że jutro natnę ją gumówką i skuję. To dobry pomysł? Można gdzieś dostać takie nakrętki a może jakiekolwiek inne (nie rowkowe) mogą być?
Będę wdzięczny za każdą sugestię.
Próbuję odnowić starą (prostokątny stolik) prawdopodobnie WS-15tkę. Z elektroniką popytałem na elektrodzie, tutaj prosiłbym o poradę techniczną, bo utknąłem. Na razie walczę z mega-korozją w stoliku a prosiłbym o pomoc w demontażu trzech elementów. Pukałem, stukałem a na siłę nie chcę, żeby czegoś nie uszkodzić.
Pierwszy problem.
Odkręciłem obsadę z zabierakiem od korpusu. Jaki jest następny krok? Wygląda to tak:
Instrukcja mówi tak:
Wszystko jest dobrze do zdjęcia obsady 16. Potem mam wykręcić wkręty 25, ale one są POD zabierakiem - na rysunku kołnierz zabieraka jest węższy niż pierścień dociskający, u mnie o tej samej średnicy. Jak więc wykręcić śruby spod spodu??? Może przez te otwory w zabieraku? Ale tam jest mało miejsca, śruby musiałyby być krótkie. Poza tym - łebki mają 6mm szerokości, otwory jakieś 3 mm. Co sugeruje, że się ich nie odkręca przez zabierak... Zauważyłem też, że od wewnątrz zabierak jest nagwintowany, może go wykręcić? Choć próbowałem i ani drgnie.
Drugi problem.
Dziwna kulka.
Na zdjęciu jest trzpień (to mechanizm naprężacza pasa) po odkręceniu tej gałki z przodu do napinania rolki. Obecnie ten trzpień jest już wyjęty, został tylko ten zardzewiały pierścień i takie dziwne coś. To było całkiem zamalowane (ktoś brutalnie pomalował całość po starej farbie) i w ogóle niewidoczne.
Po zdrapaniu farby tak to wygląda. Ta niby kulka ma pod spodem sprężynę, można ją wcisnąć na około 4 mm, potem znowu wyskakuje. Pytanie - co to robi, bo na schemacie nie ma. Pytanie 2 - jak wyjąć ten zardzewiały pierścień? Wybić? I co z tą kulką?
Trzeci problem.
W mechanizmie podnoszenia wrzeciona są trzy identyczne nakrętki (poz. 68 wg instrukcji) - jedna po lewej, dwie po prawej. Po lewej się odkręca. Po prawej wewnętrzna się kręci ale ta zewnętrzna nie jest chyba osiowo. Kręci się w minimalnym zakresie, po czym blokuje. Żadne smarowanie nie pomaga a na siłę mogę zerwać gwint. Pomyślałem, że jutro natnę ją gumówką i skuję. To dobry pomysł? Można gdzieś dostać takie nakrętki a może jakiekolwiek inne (nie rowkowe) mogą być?
Będę wdzięczny za każdą sugestię.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 2135
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Remont WS 15
Ta dziwna kula to nic innego jak kalamidka do oliwienia
Spróbuj dokładnie oczyścić gwint i delikatnie obracając raz w jedną raz w drugą stronę może pójdzie.antoni.w pisze: ↑10 lip 2020, 00:43
Trzeci problem.
W mechanizmie podnoszenia wrzeciona są trzy identyczne nakrętki (poz. 68 wg instrukcji) - jedna po lewej, dwie po prawej. Po lewej się odkręca. Po prawej wewnętrzna się kręci ale ta zewnętrzna nie jest chyba osiowo. Kręci się w minimalnym zakresie, po czym blokuje. Żadne smarowanie nie pomaga a na siłę mogę zerwać gwint. Pomyślałem, że jutro natnę ją gumówką i skuję. To dobry pomysł? Można gdzieś dostać takie nakrętki a może jakiekolwiek inne (nie rowkowe) mogą być?
Oczywiście smarując gwint.
Nie wiem czy akurat tej średnicy ale nakrętki tego typu ogólnie są dostępne w handlu. Jednak w pierwszym lepszym sklepie z żelastwem tego nie kupisz.
Problem pierwszy. Tutaj musi się wypowiedzieć któryś z właścicieli takiej wiertarki ale istnieje prawdopodobieństwo, że najpierw wyciskasz zabierak z łożysk potem odkręcasz pokrywkę.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 lip 2020, 23:44
Re: Remont WS 15
Dziękuję, dwa problemy rozwiązane, niestety, nie mogę ruszyć z tym zabierakiem - od spodu jest taka szczelinowa nakrętka (ze śrubką zaciskającą) - odkręciłem ją, widzę łożysko. Nic ani drgnie. Wygląda na to, że - tak jak w DTR - trzyma to pierścień dociskający (24). Ale, żeby go odkręcić, należy - nie jak w DTR - mieć zabierak, który nie zasłania śrub.
Odkręciłem częściowo te śruby pod spodem poprzez otwory w zabieraku, ale tak jak myślałem, śruby są dłuższe i nic to nie dało. Musi być inny sposób, w końcu ktoś to jakoś złożył...
Odkręciłem częściowo te śruby pod spodem poprzez otwory w zabieraku, ale tak jak myślałem, śruby są dłuższe i nic to nie dało. Musi być inny sposób, w końcu ktoś to jakoś złożył...