rdarek pisze:A wojskowa konserwacja uuuuuuu to można książki pisać
Popieram. Jak coś chodziło to chodziło a to co nie chodziło było zdekompletowane i rozebrane do granic możliwości. Konserwacja wojskowa to mit bo każdy woli poleżeć na wyrze albo wyspać się gdzieś za rogiem jak starego grata smarować i babrać się w smarach i olejach Z resztą, taka tokarka która stoi i tak nadaje się do kapitalnego remontu. 2-3 lata bez pracy i wszystko co nie jest zamoczone w oleju jest zardzewiałe.
Dodam tylko że "wojsko" to budżetówka więc każdy patrzy żeby odwalić 8h, jeszcze się wyspać i z czystymi rączkami wrócić do domu.