Tum 25A, kilka pytań
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 lis 2014, 22:35
- Lokalizacja: EL
Re: Tum 25A, kilka pytań
Dzisiaj zdjąłem pokrywę od wrzeciona i totalnie zgłupiałem. 6l oleju wlane, odessałem całość pompa podciśnieniowa od hamulców... 30min roboty ale poszło. Przeświadczony byłem że zatkał się odpływ... A odpływ zakręcony śrubą. Ktoś zdemontował smarowanie, otwory pozaślepiał, zaślepił miejsce po pompie. Nalał do wrzeciennika olej....
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 2264
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Re: Tum 25A, kilka pytań
Teraz to musisz doprowadzić do ładu, ten wrzeciennik nie był projektowany do smarowania rozbryzgowego i są efekty że coś się zaciera. Kupując maszynę która ma 50 lat można się spodziewać wszystkiego najgorszego.
Zrobiłem dzisiaj test jak na filmie u Wiktora, po wrzuceniu na luz przy 2000 obrotów wrzeciono zatrzymuje się w 6,5s.
Zrobiłem dzisiaj test jak na filmie u Wiktora, po wrzuceniu na luz przy 2000 obrotów wrzeciono zatrzymuje się w 6,5s.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 757
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Tum 25A, kilka pytań
Drugim problemem jest smarowanie reduktora - jest smarowany spływającym stale z wrzeciennika olejem.
Pompa jest normalnie na stałe sprzężona z silnikiem głównym i podaje olej gdy on pracuje (wrzeciono nie musi się obracać). Normalna ilość oleju w maszynie z pompą i obiegowym smarowaniem to chyba 8 litrów.
Prawdopodobnie u Ciebie reduktor także jest zalany olejem na stałe (jest tam wziernik - ale olej i tak jest do wymiany na świeży, poza tym MUSI być pewność jego obecności). Jego ilość systematycznie się zmniejsza, ucieka przez różne drobne nieszczelności.
Myślę, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłoby dostawienie autonomicznej pompy oleju (zasilanej równolegle z silnikiem głównym) pobierającej olej z króćca u dołu reduktora (obok korka do spuszczania) i podłączenie jej do rurek olejowych (jest tam coś w rodzaju małego kolektora), "odślepienie" odpływu z wrzeciennika i odtworzenie rury odpływowej prowadzącej olej do "zraszacza" w reduktorze (jeśli jej nie ma). To jest w oryginale kilkudziesięciocentymetrowy odcinek grubościennego węża z gumy olejoodpornej - wymieniałem go u siebie, bo stary był sparciały i groził pęknięciem. Rura powinna być grubościenna, najlepiej zbrojona - taka się nie załamuje na łukach.
Wygodna robota to nie jest, dostęp jest marny.
Zdobycie oryginalnej pompy do TUM-25 będzie trudne, choć może nie niemożliwe.
Pompa jest normalnie na stałe sprzężona z silnikiem głównym i podaje olej gdy on pracuje (wrzeciono nie musi się obracać). Normalna ilość oleju w maszynie z pompą i obiegowym smarowaniem to chyba 8 litrów.
Prawdopodobnie u Ciebie reduktor także jest zalany olejem na stałe (jest tam wziernik - ale olej i tak jest do wymiany na świeży, poza tym MUSI być pewność jego obecności). Jego ilość systematycznie się zmniejsza, ucieka przez różne drobne nieszczelności.
Myślę, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłoby dostawienie autonomicznej pompy oleju (zasilanej równolegle z silnikiem głównym) pobierającej olej z króćca u dołu reduktora (obok korka do spuszczania) i podłączenie jej do rurek olejowych (jest tam coś w rodzaju małego kolektora), "odślepienie" odpływu z wrzeciennika i odtworzenie rury odpływowej prowadzącej olej do "zraszacza" w reduktorze (jeśli jej nie ma). To jest w oryginale kilkudziesięciocentymetrowy odcinek grubościennego węża z gumy olejoodpornej - wymieniałem go u siebie, bo stary był sparciały i groził pęknięciem. Rura powinna być grubościenna, najlepiej zbrojona - taka się nie załamuje na łukach.
Wygodna robota to nie jest, dostęp jest marny.
Zdobycie oryginalnej pompy do TUM-25 będzie trudne, choć może nie niemożliwe.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 lis 2014, 22:35
- Lokalizacja: EL
Re: Tum 25A, kilka pytań
Nowa pompa do TUM-25 jest produkowana po dziś dzień, ale kosztuje kosmiczne pieniądze, bo bodajże 3400zł.
Na tą chwilę szukam używki , sprawnej.
Odtworzę oryginalną instalację na tyle ile to możliwe.
Jak macie jakieś zdjęcia jak przebiegają przewody od pompy do wrzeciennika to był bym wdzięczny. Tak samo przewód powrotny do miejsca gdzie wchodzi w reduktor/skrzynie biegów.
Reduktor też jest zalany olejem, po sufit prawie....
Na tą chwilę szukam używki , sprawnej.
Odtworzę oryginalną instalację na tyle ile to możliwe.
Jak macie jakieś zdjęcia jak przebiegają przewody od pompy do wrzeciennika to był bym wdzięczny. Tak samo przewód powrotny do miejsca gdzie wchodzi w reduktor/skrzynie biegów.
Reduktor też jest zalany olejem, po sufit prawie....
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 757
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Tum 25A, kilka pytań
U mnie wejście spływu oleju jest w bocznej ścianie, wysoko, blisko pokrywy - nad dźwigniami sterującymi krzywkami. Wewnątrz jest pozioma zaślepiona na końcach rura z otworami, jako "zraszacz" kół zębatych.
Wynika z tego, że były różne umiejscowienia powrotu oleju do reduktora.
To na zdjęciu jest według mnie wygodniejsze - zdjęcie pokrywy usuwa automatycznie ów zraszacz - u mnie nie mogłem bocznego zdemontować (coś było uszkodzone, zniszczony gwint?) i bardzo przeszkadzał przy demontażu bebechów.
PS: Jak sprawdziłeś, że reduktor zalany jest "pod sufit"? Czy wyjąłeś go z maszyny?
Uwaga, ostrożnie z tym - jest ciężki (myślę, że 150-200kg) i niewygodnie się go wyjmuje, a jeszcze mniej wygodnie wkłada.
Zwróć specjalną uwagę, by przez nieprzemyślane działanie nie odłamać podczas wyjmowania/wkładania reduktora któregoś ucha zawiasu, na którym waha się on w celu naciągnięcia pasów klinowych. To te elementy z prawej strony, przez które przechodzi wałek zawiasu (na zdjęciu powyżej).
Wynika z tego, że były różne umiejscowienia powrotu oleju do reduktora.
To na zdjęciu jest według mnie wygodniejsze - zdjęcie pokrywy usuwa automatycznie ów zraszacz - u mnie nie mogłem bocznego zdemontować (coś było uszkodzone, zniszczony gwint?) i bardzo przeszkadzał przy demontażu bebechów.
PS: Jak sprawdziłeś, że reduktor zalany jest "pod sufit"? Czy wyjąłeś go z maszyny?
Uwaga, ostrożnie z tym - jest ciężki (myślę, że 150-200kg) i niewygodnie się go wyjmuje, a jeszcze mniej wygodnie wkłada.
Zwróć specjalną uwagę, by przez nieprzemyślane działanie nie odłamać podczas wyjmowania/wkładania reduktora któregoś ucha zawiasu, na którym waha się on w celu naciągnięcia pasów klinowych. To te elementy z prawej strony, przez które przechodzi wałek zawiasu (na zdjęciu powyżej).
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 lis 2014, 22:35
- Lokalizacja: EL
Re: Tum 25A, kilka pytań
Po odkręceniu wlewu wylało się z 3l oleju. Na tą chwilę wymyje wrzeciennik, tak samo skrzynie reduktora, czekam na pompkę i biorę się do roboty.pavyan pisze: ↑14 maja 2020, 23:22PS: Jak sprawdziłeś, że reduktor zalany jest "pod sufit"? Czy wyjąłeś go z maszyny?
Uwaga, ostrożnie z tym - jest ciężki (myślę, że 150-200kg) i niewygodnie się go wyjmuje, a jeszcze mniej wygodnie wkłada.
Zwróć specjalną uwagę, by przez nieprzemyślane działanie nie odłamać podczas wyjmowania/wkładania reduktora któregoś ucha zawiasu, na którym waha się on w celu naciągnięcia pasów klinowych. To te elementy z prawej strony, przez które przechodzi wałek zawiasu (na zdjęciu powyżej).
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 lis 2014, 22:35
- Lokalizacja: EL
Re: Tum 25A, kilka pytań
Niestety nie wiem czemu nie mogłem edytować poprzedniego posta. Na tą chwilę pompy używanej nigdzie nie ma. Z 40 telefonów wykonałem. Jutro będę dalej szukał.
Wymyśliłem kilka rozwiązań problemu ale bym potrzebował jakieś dane oryginalnej pompy chociaż wydatek pompy na MIN. Obstawiam że poniżej 10l/min.
Również istotna jest temperatura do jakiej olej się może nagrzać, chyba więcej niż 40-50 stopni się nie nagrzewa?
Wymyśliłem kilka rozwiązań problemu ale bym potrzebował jakieś dane oryginalnej pompy chociaż wydatek pompy na MIN. Obstawiam że poniżej 10l/min.
Również istotna jest temperatura do jakiej olej się może nagrzać, chyba więcej niż 40-50 stopni się nie nagrzewa?
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 68
- Rejestracja: 13 cze 2012, 12:13
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tum 25A, kilka pytań
Załuż pompe od wspomagania od poldka, koszt sprawnej 20 zł. Najlepiej na pasku wykorzystując koło pasowe reduktora. Szybko i skutecznie. Ja tak napedzam układ smarowania w kompresorze, a jako zawór przepływowy mam zawór pompy od c-360 za 16 zł.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 lis 2014, 22:35
- Lokalizacja: EL
Re: Tum 25A, kilka pytań
Na tą chwilę rozwiązania mam dwa:
1. pompa wspomagania z osobówki + regulator przepływu
2. pompa elektryczna do oleju 40l/min, 150Watt
+ regulator obrotów - zasilanie przez stycznik , sygnał z jednej fazy silnika
Na tą chwilę czekam jeszcze kilka dni, może jakimś cudem pompa się znajdzie.
Wejście spływu oleju mam od góry skrzyni biegów.
1. pompa wspomagania z osobówki + regulator przepływu
2. pompa elektryczna do oleju 40l/min, 150Watt
+ regulator obrotów - zasilanie przez stycznik , sygnał z jednej fazy silnika
Na tą chwilę czekam jeszcze kilka dni, może jakimś cudem pompa się znajdzie.
Wejście spływu oleju mam od góry skrzyni biegów.