Jakość noży tokarskich

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

Autor tematu
clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

Jakość noży tokarskich

#1

Post napisał: clipper7 » 26 kwie 2008, 19:35

Noże składane tego samego typu ( takie samo ozn. ISO i rozmiar) różnych producentów bardzo różnią się ceną. Czy faktycznie odczuwacie różnicę w jakości noża np. Sandvik i Pafana, która uzasadniałaby tak dużą różnicę w cenie ?


Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Tagi:

Awatar użytkownika

Piotrjub
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1495
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
Lokalizacja: Gdansk

#2

Post napisał: Piotrjub » 26 kwie 2008, 20:07

TAK


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2126
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

#3

Post napisał: ARGUS » 26 kwie 2008, 22:41

A jak z nożami do zastosowań nieprodukcyjnych ?
Kupować tańsze -niefirmowe czy renomowanych firm ?
Róznice jak napisał "clipper7" są spore :-)
Za cenę jednego Sandvika można kupić trzy "inne" noże

Awatar użytkownika

skoti
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1743
Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
Lokalizacja: Rybnik

#4

Post napisał: skoti » 26 kwie 2008, 22:49

Wszystko zależy od rodzaju noża . Przy nożach do rowków i ciecia nie ma zmiłuj się trzeba kupić z dobrej firmy bo praktycznie nie ma możliwość podmiany płytki choć niekoniecznie musi to być Sadvik czy Iscar bo cena może zabić :). W mojej firmie do ciecia używamy listw z Baldonitu i nie można narzekać .Ale jeśli chodzi o popularne noże do obtaczania to można smialo do takiego zastosowania polecić podróbki jakie pojawiają się np na znanym wszystkim serwisie :) Do takiego noża zawsze można dokupic płytki renomowanego producenta . Przy wytaczakach jest podobna historia choć tu już przy większych wysięgach mogą być problemy z podróbkami .

Awatar użytkownika

Autor tematu
clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#5

Post napisał: clipper7 » 27 kwie 2008, 09:22

Piotrjub pisze:TAK
Oczywiście wierzę na słowo, ale prosiłbym o parę uwag praktycznych :roll:
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5372
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#6

Post napisał: jasiu... » 27 kwie 2008, 13:28

Różnica pomiędzy Iscarem czy sandvikiem, a koreańską produkcją jest ogromna. Szczególnie, jeśli chodzi o materiały kolorowe, miedź, aluminium należy używać płytek dobrej jakości, bo po pierwsze, do byle jakich te materiały będą się kleić, nietrafione kąty spowodują szybkie pogorszenie powierzchni, a najgorzej, że szybkie stępienie krawędzi (tlenek aluminium jest bardzo twardy i szybko sciera) dadzą bardzo szybki wzrost sił na krawędzi skrawania i w końcu płytka się rozleci.

Nie wspomnę, że płytka traci geometrię i wówczas kształt toczony znacznie różni się od założonego (właśnie poprzez przytarte boki i ścięty przez to promień płytki).

Mam duże doświadczenie z sandvikiem - płytki VCGX 16 04 04-AL i 08-AL. Płytka pracwała w otworze, przy dość dużych parametrach. Nawet płytki innych znanych producentów, z uwagi na maleńki promień naroża miały kłopoty. Tu nie ma sensu oszczędzać i dlatego obróbka precyzyjna, kształtowa musi swoje kosztować. Nawiasem mówiąc, oszczędzanie na wprowadzaniu nowszych, bardziej wydajnych i trwałych narzędzi (szybsza i dokładniejsza obróbka) wydaje mi się działaniem niezrozumiałym.

Pewnie, jeśli masz do przetoczenia jeden detal na trzy miesiące, to możesz to zrobić byle czym, tylko od razu trzeba zastrzec, że takie postępowanie może być tolerowane jedynie w modelarstwie, okazjonalnej zabawie obróbką, ale nigdy w produkcji. W końcu zniszczenie detalu (bo program nie uwzględniał zużycia narzędzia) może kosztować dużo więcej.


ma555rek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1214
Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
Lokalizacja: nie ważne

#7

Post napisał: ma555rek » 27 kwie 2008, 14:24

clipper7 pisze:parę uwag praktycznych
Kolega chyba ćwiczy Nutola wiec po każdym przejsciu widzi co się dzieje, również może zmierzyć średnicę. W tych warunkach szkoda kasy - różnice są zadne.
Powyższe uwagi kolegów prawdziwe są tylko i wyłacznie przy produkcji na cnc lub automatach - z ręki najekonomiczniejsze to raczej lutowane - zawsze można podostrzyć.
Pasjonat

Awatar użytkownika

Autor tematu
clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#8

Post napisał: clipper7 » 27 kwie 2008, 17:24

Może wyraziłem się niejasno, ale chodzi mi o różnice w jakości samych trzonków noży, a nie płytek. Co do płytek, to oczywiście zgadzam się z Kolegami. Ale nie wiem, czy warto za sam trzonek Sandvika warto dać 2 razy tyle, ile za taki sam Pafany. Czym one, w praktyce, się różnią ?

[ Dodano: 2008-04-27, 17:29 ]
ma555rek pisze:z ręki najekonomiczniejsze to raczej lutowane
Ja wyznaję zasadę, przy toczeniu amatorskim (Nutool, oczywiście), że często wykonywane operacje wykonuję składakami a rzadkie - lutowanymi lub HSS. Różnica w kulturze pracy pomiędzy nimi jest jednak znaczna. A w końcu toczę dla przyjemności a nie z musu.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2126
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

#9

Post napisał: ARGUS » 09 cze 2008, 10:15

ma555rek pisze:W tych warunkach szkoda kasy - różnice są zadne.
ma555rek pisze:z ręki najekonomiczniejsze to raczej lutowane - zawsze można podostrzyć.
Z gruntu fałszywe rozumowanie
Cena składaków renomowanych firm jest powalająca dla amatora
ale jakość obróbki jak i żywotność narzędzia rekompensuje ten wydatek
(oczywiście teoretycznie -bo w praktyce i tak kasa nas trzyma przy ziemi :-) )
Co do ekonomiki lutowanych płytek to z mojego amatorskiego doswiadczenia
wynika raczej odwrotnie
Lutowaną płytkę stępiona można podostrzyć na wytaczaku kilka- max kilkanaście razy
jeśli płytka jest nadkruszona (amatorzy maja talent)
może byc że nóż wytrzyma tylko trzy cztery ostrzenia
Oprawkowe są bardziej uniwersalne jeśli chodzi o obrabiane metali -i nie tylko
wymiana płytki nie wymaga umiejętności ostrzenia noża
trwa krócej i wyklucza pomyłki w ostrzeniu -kąty
Poza tym do oprawki można zamontować różne płytki a lutowanych noży nie ma aż
tak dużego wyboru jeśli chodzi o jakość płytek
Więc reasumując jeśli noże składane są dobre do produkcji dla profesjonalistów
to odpowiednio dobrane dla amatorów - modelarzy - hobbystów
będą po prostu super ( Tylko jak już napisałem -cena)

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#10

Post napisał: bartuss1 » 09 cze 2008, 12:29

na allegro czasem sie trafi składak z pafany za pare zł, trzonek minimum 16x16, z mniejszymi juz jest problem
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”