Maszyna z syntetycznego granitu
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
co bys nie widzial, co bys nie powiedzial i czego by Boski Wacek nie skonczyl nie zmienia to prostego faktu: tak masywna konstrukcja podstawy maszyny nie ma sensu, gdyz nie zwieksza jej sztywnosci, skoro stol wisi nad prowadnicami i moze sie odginac przy pracy. co oznacza, ze maszyna "nie robi w tysiacu" (cala), jak to chyba wczesnej napisales.walter~ pisze: DZIKUS, Wacek jest po studiach z mechaniki. Jego maszyna jest przeznaczona do materialow lekkich. Widzialem ja na bardzo wyraznych zdjeciach, widzialem tez zdjecie aluminiowego detalu ktory wycial na tej maszynie.
daruj sobie ciagle podnoszenie argumengtow ad personam, bo ja caly czas usiluje z toba rozmawiac merytorycznie, ale jak widac akurat w tym temacie chyba nie jest to mozliwe.walter~ pisze: Ty jestes po takich samych studiach i rowniez zbudowales maszyne. Facet zajmuje sie kajakami i maszyne robil w domu. Ty natomiast jestes operatorem CNC, miales dostep do sprzetu/materialow i oczekuje ze zbudowales solidny kawal maszyny. Proponuje pokazac ja publicznie i pozwolic wszystkim zgromadzonym ocenic prace Twoja i Wacka. Zalatwmy to raz na zawsze.
nie jestem "po takich samych studiach", tylko po kierunku scisle zwiazanym z budowa obrabiarek (politechnika warszawska, kierunek mechanika i budowa maszyn, specjalizacja maszyny technologiczne) i taki projekt nie przeszedl by u nas nawet na cwiczeniach, z powodu blednej koncepcji stolu.
wprawdzie nie musze sie tlumaczyc (zwklaszcza, ze i tak nie ma to zadnego zwiazku z bledna koncepcja budowy maszyny Boskiego Wacka) ale to napisze: budowe maszyny przerwalem, a to co mialem sprzedalem dawno temu. zlozyly sie na to nastepujace czynniki: po pierwsze mam staly dostep do maszyn cnc i dosc malo czasu aby teraz cos budowac. po drugie chce zbudowac cos raz a porzadnie i jesli dostane dotacje z UE to tak sie stanie. po trzecie od chwili mojego pojawienia sie na forum diametralnie zmienila sie moja sytuacja zyciowa i w tej chwili moim glownym celem jest kupno mieszkania a nie budowa "jakiejs tam maszyny". mam nadzieje, ze teraz juz wszystko jest jasne i w dalszej dyskusji a propos maszyny Boskiego Wacka bedziesz sie podpieral jedynie merytorycznymi argumentami.walter~ pisze: Wiem za planowales budowe czegos podobnego do maszyny Piotra https://www.cnc.info.pl/topics60/ploter ... -vt737.htm i czytalem tez ze miales zalozyc prawdziwe niskoobrotowe wrzeciono. Przypuszczam ze obrabiany detal bedzie wygladal imponujaco. Czekam na zdjecia.
ciagle wysuwanie argumentow ad personam, zamiast argumentow merytorycznych uwazalem i nadal uwazam za intelektualna kapitulacje.
[ Dodano: 2008-04-19, 08:31 ]
zaden szanujacy sie mgr ani mgr inż. nie traktuje powaznie takich teorii, zwlaszcza, ze czestotliwosc ich wyglaszania jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu inteligencji i wyksztalcenia osoby je gloszacej. zgodze sie, ze wielu inzynierow nie ma zadnej praktycznej wiedzy wyniesionej ze studiow, ale nie zmienia to faktu, ze studia techniczne w pelni zasluguja na miano najtrudniejszych. ale zeby sie o tym przekonac, to neistety trzeba sie na nie wczesneij dostac, co dla wielu "filozofow" spod budki z piwem jest nie mozliwe.Mrozik pisze:Nikogo nie potępiam ani nie wyśmiewam, twierdzę tylko że mgr.inż przed nazwiskiem znaczy tylko tyle ze ktoś skończył studia, co trudne suma-sumarum nie jest jak na to obiektywnie popatrzeć.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 748
- Rejestracja: 19 maja 2007, 20:33
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Na studia się dostałem bez wielkich problemów, geniuszem nigdy nie byłem, ale jak sie człowiek przyłoży do nauki to nie ma raczej problemów, moja wypowiedź wzięła się stąd, że znam kilku takich mgr.inż. którzy na temat budowy maszyn mają naprawdę blade pojęcie a skończyli mbm.DZIKUS pisze: [ Dodano: 2008-04-19, 08:31 ]zaden szanujacy sie mgr ani mgr inż. nie traktuje powaznie takich teorii, zwlaszcza, ze czestotliwosc ich wyglaszania jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu inteligencji i wyksztalcenia osoby je gloszacej. zgodze sie, ze wielu inzynierow nie ma zadnej praktycznej wiedzy wyniesionej ze studiow, ale nie zmienia to faktu, ze studia techniczne w pelni zasluguja na miano najtrudniejszych. ale zeby sie o tym przekonac, to neistety trzeba sie na nie wczesneij dostac, co dla wielu "filozofow" spod budki z piwem jest nie mozliwe.Mrozik pisze:Nikogo nie potępiam ani nie wyśmiewam, twierdzę tylko że mgr.inż przed nazwiskiem znaczy tylko tyle ze ktoś skończył studia, co trudne suma-sumarum nie jest jak na to obiektywnie popatrzeć.
Ja bym stwierdził że raczej coś koło medycznych jest trudniejsze lub kierunki elektroniczne.
Ja studiuję Automatykę i Robotykę, 3 rok na wydziale mechanicznym pwr gwoli scisłości.
Dzikus jesli mógłbym doradzić to spuść lekko z tonu, spokojnie, nie nerwowo, tak sobie gadamy, nikt tu nikogo nie oskarża. A przydanie temu gościowi pseudonimu Boski Wacek w momencie jak gość ma na imię Vaclaw poprostu nie przystoi wykształconym i inteligentym ludziom.
Walter - ojciec jest dla mnie pierwszym autorytetem, dobrze mieć takiego ojca, dziś z dumą patrzy jak ja się rozwijam i to go cieszy.
Pozdrawiam Mrozik
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 53
- Posty: 141
- Rejestracja: 22 sie 2007, 04:52
- Lokalizacja: USA
Jaszuk88 pisze:Nadal podtrzymuje swoje stanowisko, że syntetyczny granit nie jest dobrym materiałem do budowy amatorskiej maszyny. Jest to materiał bez wątpienia znakomity do budowy maszyn wielkogabarytowych i produkcji seryjnej. Wykonanie formy dla jednej maszyny jest nieporozumieniem.


Technologia powstala 35 lat temu i do dzisiaj na calym swiecie jest tylko 5 tego typu kompozytow. Slownie "piec". (W tym w Polsce ani jednego). Ani firma Mikron nie ma swojego kompozytu, ani firma Hermle nie ma swojego kompozytu, wszyscy uzywaja licencji. Skoro ani Mikron ani Hermle nie dorobily sie swojego kompozytu to pewnie nie jest to takie proste.Jaszuk88 pisze:Mam żal do waltera, że przedstawia technologię odlewania syntetycznego granitu jak jakąś kosmiczną i strasznie skomplikowaną. To odstrasza osoby, które nie miały do czynienia z odlewaniem żywic. A tak naprawdę jest to bardzo prosta technologia.
Wielokrotnie pisalem ze praca moich kolegow w USA dotyczy kompozytu komercyjnego. Czy widzial kolega film "Szosty element"? To bedzie wlasnie ten szosty element. Do tych pieciu wymienionych powyzej. Bedzie znany na caly swiat. A do zabawy w domu mozna uzyc byle czego, wszyscy dobrze o tym wiedza.
Nawet z tego co tu opisalem ktos bylby w stanie robic komercyjne odlewy. Na te informacje w USA pracowalo za darmo 100 osob. Wszystkie trudne tematy zostaly przekopane na wylot. Pelzanie, rozszerzalnosc cieplna, napiecia wewnetrzne, skurcz- wszystkie najbardziej intymne problemy komercyjnych odlewow zostaly poruszone. Nic tylko brac i otwierac firme.
W sumie to zdziwilbym sie gdyby ktos predzej czy pozniej tego nie zrobil. Moze powinienem zadzwonic do Kimli i zapytac czy nie chcialby darmowego systemu na korpusy frezarek.
* * *
(Hmm.. moze to jednak byl "Piaty element"...)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !
Walter - spokojnie ! - idzie wiosna i nie należy się denerwować - nie warto.
odnośnie korpusów z epoxgranitu to małó kto będzie w stanie - bez " pewnych " nakładó finansowych cokolwiek zrobić .
wg mnie -
1 - konieczne jest skuteczne zawibrowanie
2 - odprowadzenie powietrza z kompozytu - pompa - a właściwie komora próżniowa .
3 - odpowiednia - naprawdę - żywica
4 - odpowiedni wypełniacz ( wypełniacze )
i to wszystko należy wykonać w realnym czasie !
amatorsko to sobie można zalać rurę do wiertarki - lub jakiś profil .
osobiście tak robię .
żeby opracować CAŁA technologię tego rodzaju potrzebne są dość spore nakłady finansowe - a o to trudno .
pozdrawiam !
Walter - spokojnie ! - idzie wiosna i nie należy się denerwować - nie warto.
odnośnie korpusów z epoxgranitu to małó kto będzie w stanie - bez " pewnych " nakładó finansowych cokolwiek zrobić .
wg mnie -
1 - konieczne jest skuteczne zawibrowanie
2 - odprowadzenie powietrza z kompozytu - pompa - a właściwie komora próżniowa .
3 - odpowiednia - naprawdę - żywica
4 - odpowiedni wypełniacz ( wypełniacze )
i to wszystko należy wykonać w realnym czasie !
amatorsko to sobie można zalać rurę do wiertarki - lub jakiś profil .
osobiście tak robię .
żeby opracować CAŁA technologię tego rodzaju potrzebne są dość spore nakłady finansowe - a o to trudno .
pozdrawiam !
Mane Tekel Fares
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 724
- Rejestracja: 14 gru 2007, 19:54
- Lokalizacja: nasza galaktyka
- Kontakt:
Potrzeba matką wynalazku.walter~ pisze:Technologia powstala 35 lat temu i do dzisiaj na calym swiecie jest tylko 5 tego typu kompozytow. Slownie "piec". (W tym w Polsce ani jednego). Ani firma Mikron nie ma swojego kompozytu, ani firma Hermle nie ma swojego kompozytu, wszyscy uzywaja licencji. Skoro ani Mikron ani Hermle nie dorobily sie swojego kompozytu to pewnie nie jest to takie proste.
Jest to na tyle młoda technologia jak piszesz 35 lat i wymaga czasu do wdrożenia.
Jeżeli tylko inne firmy dostrzegą w tym interes to takich kompozycji będzie nie pięć jak piszesz a pęćset i więcej ( słownie pęćset i więcej)Tak swoją drogą masz znakomity wywiad - jesteś w stanie określić ile takich kompozycji jest na świecie

Co do amatorskiej maszyny z żywicy pokazujesz już po raz n-ty to samo zdjęcie...
Z całym szacunkiem nie pokazałeś zbudowanaej i działającej Twojej maszyny.
Kol. walter podjąłeś bardzo ciekawy temat, wniosłeś do niego wiele ciekawostek i informacji i na tym buduj swoją wiarygodność. Proszę nie rób ludzim wody z mózgu.
Ja myślę, że pacowało 153 osoby w USA i 54 w Polsce w Niemczech ...walter~ pisze:Nawet z tego co tu opisalem ktos bylby w stanie robic komercyjne odlewy. Na te informacje w USA pracowalo za darmo 100 osob. Wszystkie trudne tematy zostaly przekopane na wylot. Pelzanie, rozszerzalnosc cieplna, napiecia wewnetrzne, skurcz- wszystkie najbardziej intymne problemy komercyjnych odlewow zostaly poruszone. Nic tylko brac i otwierac firme.
daj spokój - podrzucaj ciekawe informacje ale bez komentarzy w stylu pierwsza stona brukowca. Pozdrawiam. A tak na marginesie to w Polsce też jest grono znakomitych fachowców.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
cały dowcip w tym że kol z USA nie wie jakie sa przecietne warunki zycia w Polsce nie wspominając o zapleczu handlowym, nie idzie sie do sklepu za rogiem i nie dostanie sie od reki tego co potrzebne, trzeba szukać, poza tym mało kogo stac na kupienie sobie od ręki wiekszej częsci elementów do budowy wymarzonej cnc, inny swiat 

https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
- Lokalizacja: z nikad
Dziekuje za odpowiedz walter~, ciekaw jestem jak sie jeszcze sprawdzi w praktyce to iz prowadnice (a wlasciwie profile pod nie) sa podparte na warstwie samej zywicy, bez wypelniacza mineralnego, to kolejny problem ktory mnie zastanawia. O ile do samego ustawienia prowadnic te rozwiazanie jest dobre to do pracy pod obciazeniem nie.
Chyba istotnie jedyna metoda to wpasowac doszlifowany element do formy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Chyba istotnie jedyna metoda to wpasowac doszlifowany element do formy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.