Budowa 4-osi z funkcją toczenia

Petroholic pisze: ↑

02 kwie 2019, 21:03

A kolegów z forum zapytać? Muszę odkopać i znajdę

Będę bardzo dźwięczny (o serwach ciągle myślę...)

Mam teraz następujący dylemat i poproszę o doradzenie. Są do nabycia takie "gotowce":


Kompletny wrzeciennik. Cena będzie pewnie w okolicach 400zł, projekt autorski na 3 łożyskach : 1 oporowe i 2 stożkowe, tarcza 125mm zespawana z wałem, posiada stożek MK3 (nie jest szlifowany). Jakoś nie jestem przekonany co do jakości wykonania...


A to chyba radziecka katiusza z odkręcaną tarczą 160mm. Wynegocjowana cena: 300zł
Łożyska oczywiście do wymiany, tylko nie wiem czy uda się wybić bez zciągacza nie uszkadzając wału...
Ustrojstwo jest dla mnie trochę za duże, dochodzą dodatkowe koszty związane z oprawianiem i uszczelnieniem.

Interesuje mnie czy uda się zakupić do tego pasującą tarcze zabierakową 125mm zamiast tej 160-tki. Może ktoś się orientuje? Sprzedający zamieścił taki "malunek" techniczny:

Sam sobie odpowiem - wymiary na rysunku wskazują na standard C4, czyli jako zamiennik powinny pasować tarcze FLS125, 160 i 200 C4.
Dobrze kombinuje

Przy tej drugiej opcji zakupowej musiał bym dodatkowo zainwestować w uchwyt tokarski 160, lub w tarczę 125 dla posiadanego już uchwytu.
Uchwyt ze średnicą zamka 130 można kupić używany made in CCCP.
Znalazłem też 160-tkę - monolit Fuerdy bezpośrednio zasadzany na C4 (bez poprzedzającej tarczy zabierakowej), ale w cenie ponad 1k zł.

infarmotyk pisze:Interesuje mnie czy uda się zakupić do tego pasującą tarcze zabierakową 125mm zamiast tej 160-tki.

Albo przetoczyć 160tkę na 125tkę

Petroholic - z moim doświadczeniem tokarskim pewnie spierdzielił bym zamek

Rozmawiałem jeszcze raz ze sprzedającym tą katiusze - może odszukać uchwyt do kompletu.
Pod Z-etką mam 200mm roboczej, także chyba się pomieści.

Martwi mnie masa wszystkiego. Jeżeli zdecyduje się, powiedzmy na serwo 1,2kW 4Nm plus przełożenie 1:4, dojdzie jeszcze waga obrabianego detalu - na ile to będzie dynamiczne jako oś A przy frezowaniu...
Z kolei po toczeniu na wyższych obrotach, jak szybko zatrzyma się bez dodatkowego hamulca...

Wracając do kwestii demontażu łożysk, wiem że jest na to sposób - podgrzewamy łożysko, chłodzimy wał.
Natomiast interesujący jest sposób na montaż nowych - wał na nockę do zamrażarki, a potem łożyska do piekarnika i temp. 200st.C
Podobno łożysko wpada z łatwością, nie potrzeba prasy. Tylko czy przy 200st.C nic się w nim trwale nie odkształci?

Witam po tygodniowej przerwie.

atlc - jeszcze raz dzięki Tomku za rozmowę tel. Zapomniałem przy okazji poruszyć tematu osadzania łożysk na gorąco, ale już sam się rozeznałem. Trafiłem na temat nagrzewnic indukcyjnych do łożysk - czujnik temp. przykładamy do łożyska i grzejemy maksymalnie do 120st.C.

Postaram się zaadaptować małą kuchenkę elektryczną, do tego arduino lub stm32, przekaźnik i termistor przyklejany taśmą kaptonową (żeby nie przekroczyć krytycznej temp.)

Malaxis - dzięki za namiary na ciekawe zespolone łożyska, kiedyś pewnie skorzystam.
Właśnie dotarł do mnie wał z tej radzieckiej tokarki, czyli jednak czeka mnie budowa "piasty do przyczepy"...

Teraz kwestia opraw. Dobrym rozwiązaniem było by wykonanie ich z lepszej stali, w jednym zamocowaniu detalu, na frezarce z dużym wytaczadłem. Najpierw splanowanie płaszczyzn, potem docelowe zamocowanie i obrobienie dużym krótko osadzonym frezem krawędzi oprawy (płaszczyzny odniesienia), następnie zgrubne wykonanie otworu pod łożysko i wykończenie wytaczadłem na 90mm.
Frez wykonując płaszczyzny referencyjne nie musi wcale brać bokiem całej "grubości" oprawy, wystarczy że zbierze 5-10mm. Oprawa w tych miejscach oprze się o obudowę z aluminium. Wrzucę niedługo jakiś projekt żeby zobrazować jak to widzę.

We własnym zakresie mogę najwyżej wykonać oprawy aluminiowe, frezując otwór (dziurę ).
Wcześniej trzeba by przetestować na konkretnym frezie jaka wychodzi faktyczna średnica/geometria/powierzchnia po przejściu wykańczającym.
Tutaj chyba odpada wpasowanie bieżni łożyska na wcisk, raczej wklejenie na Loctite...

Ostatni temat na dzisiaj to karty Mesa.
Przede wszystkim podziękowania dla Pana Michała (Toromatic) za namiary na portugalski sklep: eusurplus.com
Wydaje mi się że najprostszym rozwiązaniem będzie zaopatrzenie się jedynie w matkę MESA 5i25 i wykorzystanie posiadanego OptoBob-a z szybkimi transoptorami, modyfikując firmware 5i25_g540x2 który tutaj najbardziej podpasuje (źródło: zapiskinaodwrocie.pl).

Zdecydowałem się jednak na wykonanie opraw łożysk na własnej frezarce w alu PA6. Zdaje sobie sprawę że może skończyć się zmarnowaniem materiału, ale z czystej ciekawości zaryzykuję, żeby zobaczyć jak wyjdzie.

Zacząłem od poprawienia prostopadłości wrzeciona (mokry chinol 80-tka). Wiedziałem że w końcu muszę to zrobić, bo wychodziły schody przy planowaniu, ale do tej pory ignorowałem ten problem.

Ramię z czujnikiem zegarowym na wysięgu 20cm zamocowałem solidnie w oprawce wrzeciona. Jadę sobie dookoła po stole i szok - przy średnicy pomiaru 40cm, ponad 3mm różnicy wysokości

Wstyd że wcześniej tego nie sprawdziłem. W dodatku największa różnica występowała po przekątnej stołu, więc konieczna regulacja wrzeciona względem osi X i Y

Zastosowałem metodę na blaszkę pomiędzy uchwyt i wrzeciono. Udało się podłożyć max 0,3mm, ale i tak okazało się za mało...

Prawie cały dzień poświęciłem na optymalne ustawienie tej nieszczęsnej blaszki...
Jedynie w osi X wyszło idealnie - 0,05mm różnicy wysokości na odcinku (średnicy) 40cm.
Prostopadłość względem osi Y wypadła o wiele gorzej - 0,4mm.

N.p.: Różnica 0,4mm na odcinku 40cm spowoduje odchylenie freza od pionu względem osi Y o 0,05mm przy 50mm wysięgu z oprawki.

Teraz zastanawiam się czy jest sens dalej walczyć. Pod wrzeciono już nic nie wcisnę, mogę jeszcze podkładać bezpośrednio pod uchwyt.

infarmotyk pisze:Trafiłem na temat nagrzewnic indukcyjnych do łożysk - czujnik temp. przykładamy do łożyska i grzejemy maksymalnie do 120st.C.

Postaram się zaadaptować małą kuchenkę elektryczną, do tego arduino lub stm32, przekaźnik i termistor przyklejany taśmą kaptonową (żeby nie przekroczyć krytycznej temp.)

Jeśli się myślę, to proszę niech mnie ktoś poprawi, ale jak chcesz uzyskać tylko konkretną różnicę temperatur, to może zamiast grzać łożysko lepiej schłodzić wał? Do suchego lodu go wrzucisz, będziesz miał -80C to i łożyska specjalnie grzać nie trzeba będzie.

Równie dobrze łożysko do foliowego worka i do wrzątku. Ewentualne chłodzenie wału, jeśli aż tyle różnicy temp.trzeba.
Zabawa z termistorem w górnych granicach jego możliwości, plus kłopotliwy odczyt i zasilanie ( źródło prądowe ). Prościej LM35.
Kuchenka musi nagrzać się bardziej, aby nagrzać łożysko, więc najprawdopodobniej spalisz i termistor i lm35.

Wał do zamrażarki i masz -18°C, łożysko grzejesz opalarką albo gotujesz we wrzątku i masz już 120°C różnicy. Więcej nie będzie trzeba.