Hartowanie waleczka

Spawalnictwo i obróbka cieplna

Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Hartowanie waleczka

#11

Post napisał: kamar » 06 sty 2019, 19:07

kolec7 pisze:
06 sty 2019, 18:26
Grzałki silitowe, pionowe, po bokach komory?
poziomo u góry
kolec7 pisze:
06 sty 2019, 18:26
Ile detali w jednej partii produkcyjnej robisz?
6-10
kolec7 pisze:
06 sty 2019, 18:26
Ile czasu mija od hartowania, do odpuszczania?
tyle co piec ostygnie
kolec7 pisze:
06 sty 2019, 18:26
Jeśli robisz pojedyncze detale, to wymień olej maszynowy, na najtańszy, rzepakowy z Biedronki.
U nas jest mała Biedronka, Land Rower-owcy wykupują a zbiornik 300 litrów :)




kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 996
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Hartowanie waleczka

#12

Post napisał: kolec7 » 06 sty 2019, 20:05

poziomo u góry
Najbardziej ciulowy układ, jaki można sobie wyobrazić.
Detale od góry nagrzane, od dołu "zimne". Nie zapominajmy, że głównym składnikiem transportu ciepła w temperaturach 800°C i wyżej, jest promieniowanie. Tak jakbyśmy leżeli latem na plaży w Kołobrzegu - brzuch opalony, plecy zimne. Może, to być główną przyczyną deformacji.
6-10
W sumie w przypadku Twojego pieca, to prawie bez znaczenia. Gdy sility idą po bokach komory, to na bazie powyższego co napisałem, czyli przekazania energii cieplnej, za pośrednictwem promieniowania, jeden detal "rzuca cień" na drugi, stąd powstają nierównomierne dogrzania wsadu. Wałki jak najszerzej w komorze poukładane. Jeśli jest możliwość, to na minutę przed wyjęciem do hartowania obróć je o 180° i po minucie gaś w oleju.
tyle co piec ostygnie
Po osiągnięciu przez wsad, temperatury Mf (dla uproszczenia przyjmijmy, że to temperatura oleju - zakładam, że podgrzewasz ten Twój trujący olej do temperatury około 50-80°C, co i tak jest jeszcze powyżej Mf dla 40H), do odpuszczania nie powinno upłynąć więcej niż godzina. To tak w przybliżeniu. Powodem jest czas stabilizacji austenitu szczątkowego. Tym bardziej, że Ty chcesz nisko odpuszczać 40H, czyli i tak nie przemienisz tego austenitu w korzystną strukturę.
U nas jest mała Biedronka, Land Rower-owcy wykupują a zbiornik 300 litrów
No to może być z Netto. Bynajmniej, to nie jest żart z tym rzepakowym. Sprawdzone na przestrzeni wielu kilogramów stali, nie tylko przeze mnie. Fakt - wykresów prędkości chłodzenia na bazie srebrnych kuli nie robiłem, jakby to było zalecane na kanwie lektur autorstwa Wacława Lutego. Niemniej jednak parametry temperaturowe oleju rzepakowego są badane u mojej żony w pracy codziennie. Nie pod kątem wykorzystania go w hartownictwie, ale wszystkie dane są bardzo zbliżone do OH-70.

Tak sobie jeszcze kombinuję przy niedzielnym piwku i na kanwie wykresu CTPc dla 40H:

Obrazek

Jakbyś zahartował, tak jak to robisz dotychczas, tylko w oleju OH-160M podgrzanym do jego granicznych 250-260°C, czyli tylko trochę poniżej Ms dla 40H i prostował na gorąco wałki, do stanu prawie idealnego. Jak już pisałem wcześniej, nie tylko temperatura i czas powoduje przemiany fazowe w stali. Czynnikiem pomijanym jest odkształcenie. Wyginanie wałka, także będzie powodowało przemianę martenzytyczną, nawet jeśli temperatura detalu się nie zmieni. W efekcie możesz dostać detal, prościutki i w dodatku z mniejsza ilością "szkodliwego" austenitu szczątkowego. Wiem, ze w pierwszym momencie brzmi, to jako technologia upierdliwa. W sumie jest w rzeczywistości. Ale wiele detali nie daje się wyprodukować bez takiego zabiegu - patrz wspomniany przeze mnie wyżej patent Żmihorskiego na łatwą produkcję przeciągaczy....
"W życiu piękne są tylko chwile...."


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Hartowanie waleczka

#13

Post napisał: kamar » 06 sty 2019, 20:35

kolec7 pisze:
06 sty 2019, 20:05
Najbardziej ciulowy układ, jaki można sobie wyobrazić. Detale od góry nagrzane, od dołu "zimne".
Zaczynasz wymyślać :) Przy tych 800 stopniach to szamot grzeje a nie sility i gołym okiem widać czy detal jest nagrzany równomiernie.
Tak się składa że mam go od 30 lat i wiem jak używać.


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 996
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Hartowanie waleczka

#14

Post napisał: kolec7 » 06 sty 2019, 20:52

Twój cyrk - twoje małpy.
Skoro różnice 30....40 stopni, Ty widzisz gołym okiem, to pełen szacun.
Gdyby nie miało, to znaczenia, nikt by nie wymyślał piecy solnych. Pomijając inne zalety soli.
Jeśli w Twoim piecu prawa Kirchhoffa i Lamberta działają inaczej niż w innych piecach, to ja nie mam więcej pytań....
"W życiu piękne są tylko chwile...."


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Hartowanie waleczka

#15

Post napisał: kamar » 14 sty 2019, 16:36

Bateria przygotowana do odprężania.

Obrazek Obrazek


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Hartowanie waleczka

#16

Post napisał: IMPULS3 » 15 sty 2019, 12:44

Marnie widzę jak one tak sobie leżą. :) Nie dało by się ich na jakimś wieszaczku powiesić i w pion ustawić piec?


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Hartowanie waleczka

#17

Post napisał: kamar » 15 sty 2019, 13:26

Coś pomogło ewidentnie, odprężanie albo pionowe zawieszanie, bo wałeczki jeden w drugi z pomijalnym ugięciem.


IMPULS3 pisze:
15 sty 2019, 12:44
Marnie widzę jak one tak sobie leżą. :)
Tak sobie leżały do odprężania. do hartowania to były grzane po dwa na stojaczkach.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Hartowanie waleczka

#18

Post napisał: IMPULS3 » 15 sty 2019, 13:31

A będzie próba prostowania do setki czy jest ok, bo jakieś wstrząsy towarzyszą nagraniu i ciężko sie dopatrzeć. :)


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Hartowanie waleczka

#19

Post napisał: kamar » 15 sty 2019, 14:35

Tam jest jeszcze 4-5 dych pod szlif. Następnym razem zrobi się mniejsze naddatki :)
Liczyłem że trochę zdejmę toczeniem ale twarde i siadają noże na tych wybraniach.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Hartowanie waleczka

#20

Post napisał: IMPULS3 » 15 sty 2019, 15:22

kamar pisze:Następnym razem zrobi się mniejsze naddatki

Skoro i tak komputer kręci w szlifierce korbkami to jakoś to będzie. :P

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”