Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
dobór noża i płytek
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 13
- Rejestracja: 11 wrz 2018, 12:36
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Tylko zwróć uwagie na to żeby d....pa noża byla zeszlifowana pod kątem , musi trafiac w linie srubowa , inaczej nici z roztaczania poniewaz noż zamiast skrawac bedzie odpychany
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 29
- Rejestracja: 07 maja 2018, 08:04
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Ok rozumiemPrzemas2604 pisze: ↑19 gru 2018, 22:05Tylko zwróć uwagie na to żeby d....pa noża byla zeszlifowana pod kątem , musi trafiac w linie srubowa , inaczej nici z roztaczania poniewaz noż zamiast skrawac bedzie odpychany

Wyjdzie w praktyce

Ja to będę robił na zwykłej stali, tak że można próbować i próbować

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 139
- Rejestracja: 06 cze 2010, 10:36
- Lokalizacja: Suwałki
- Kontakt:
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Kup sobie gwintownik i po problemie.W tak małych otworach wykonanie trapezowego gwintu na manualnej zawsze nastręcza problemów.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 29
- Rejestracja: 07 maja 2018, 08:04
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Gwintownik zamówiony w pierwszej kolejności bo jest to najprostsza opcja dla mnie.
Dużo ich nie będę robił, a jak się uda gwintować gwintownikiem to mi wystarczy

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Jest jeszcze jedna ważna informacja, w zasadzie podstawowa, od której zależy "gryplan": długość tego gwintu (tulejki) - a tej wiadomości chyba nie podałeś (?).
Do 20, 25mm nawet 14-milimetrowa "bohrstange"
spokojnie wytrzyma, można ją zrobić z jakiegoś zużytego wytaczaka - ma wygodny kwadrat do mocowania w imaku.
Ale do dłuższej tulejki (30-35mm) użyłbym już porządnie ulepszonego "nośnika" dla nożyka.
Trzeba się także zastanowić, co z czasem zużytym na wytworzenie gwintu w tulejce - wykonywanie wielu sztuk na manualnej tokarce potrwa stosunkowo długo i będzie upierdliwe.
Jak widzę, już zdecydowałeś - i to jest dobra decyzja, zakup gwintownika - więc powyższe już nieaktualne, ale dodam jeszcze coś istotnego:
Przy zastosowaniu pojedynczego gwintownika tulejka nie może być zbyt długa, aby nie przekroczyć wytrzymałości trzpienia gwintownika (ale przyznam: nie wiem jak to jest normowane); gwintownik wydatnie skróci Ci pracę i da powtarzalny wynik - ale użyłbym do takiego trudnego gwintowania b. dobrego "smarowidła", np. TEREBOR-u.
Do 20, 25mm nawet 14-milimetrowa "bohrstange"

Ale do dłuższej tulejki (30-35mm) użyłbym już porządnie ulepszonego "nośnika" dla nożyka.
Trzeba się także zastanowić, co z czasem zużytym na wytworzenie gwintu w tulejce - wykonywanie wielu sztuk na manualnej tokarce potrwa stosunkowo długo i będzie upierdliwe.
Jak widzę, już zdecydowałeś - i to jest dobra decyzja, zakup gwintownika - więc powyższe już nieaktualne, ale dodam jeszcze coś istotnego:
Przy zastosowaniu pojedynczego gwintownika tulejka nie może być zbyt długa, aby nie przekroczyć wytrzymałości trzpienia gwintownika (ale przyznam: nie wiem jak to jest normowane); gwintownik wydatnie skróci Ci pracę i da powtarzalny wynik - ale użyłbym do takiego trudnego gwintowania b. dobrego "smarowidła", np. TEREBOR-u.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Hej.
A ja proponuję " drogę środka ".
To znaczy - nożem z grubsza a gwintownikiem kalibrować.
Unikasz " szansy " na urwanie ( nie taniego ) gwintownika .
Z drugiej strony - nożem masz możliwość zrobić gwint odpowiednio pasowny.
A jak będzie po gwintowniku ?
Może być różnie - zależy jak tam chinole śrubę powalcowali.
pzd.
A ja proponuję " drogę środka ".
To znaczy - nożem z grubsza a gwintownikiem kalibrować.
Unikasz " szansy " na urwanie ( nie taniego ) gwintownika .
Z drugiej strony - nożem masz możliwość zrobić gwint odpowiednio pasowny.
A jak będzie po gwintowniku ?
Może być różnie - zależy jak tam chinole śrubę powalcowali.
pzd.
Mane Tekel Fares
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
"Droga środka"?... oj, jakoś blisko do "państwa środka"
A poważniej, ponoć to tylko taboret - może luzy nie będą wielkim problemem?

A poważniej, ponoć to tylko taboret - może luzy nie będą wielkim problemem?
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Hej.
Jak ma to być jeden taboret to nie ma co gadać o gwintownikach.
Tokarka i wyrzeźbić 1 szt.
Co innego jak Kol. chce produkować taborety - ale chyba nie.
pzd.
Jak ma to być jeden taboret to nie ma co gadać o gwintownikach.
Tokarka i wyrzeźbić 1 szt.
Co innego jak Kol. chce produkować taborety - ale chyba nie.
pzd.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 29
- Rejestracja: 07 maja 2018, 08:04
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Terebor jak najbardziej mam i go użyjepavyan pisze: ↑29 gru 2018, 22:29Jest jeszcze jedna ważna informacja, w zasadzie podstawowa, od której zależy "gryplan": długość tego gwintu (tulejki) - a tej wiadomości chyba nie podałeś (?).
Do 20, 25mm nawet 14-milimetrowa "bohrstange"spokojnie wytrzyma, można ją zrobić z jakiegoś zużytego wytaczaka - ma wygodny kwadrat do mocowania w imaku.
Ale do dłuższej tulejki (30-35mm) użyłbym już porządnie ulepszonego "nośnika" dla nożyka.
Trzeba się także zastanowić, co z czasem zużytym na wytworzenie gwintu w tulejce - wykonywanie wielu sztuk na manualnej tokarce potrwa stosunkowo długo i będzie upierdliwe.
Jak widzę, już zdecydowałeś - i to jest dobra decyzja, zakup gwintownika - więc powyższe już nieaktualne, ale dodam jeszcze coś istotnego:
Przy zastosowaniu pojedynczego gwintownika tulejka nie może być zbyt długa, aby nie przekroczyć wytrzymałości trzpienia gwintownika (ale przyznam: nie wiem jak to jest normowane); gwintownik wydatnie skróci Ci pracę i da powtarzalny wynik - ale użyłbym do takiego trudnego gwintowania b. dobrego "smarowidła", np. TEREBOR-u.

Długość gwintu to tak 20-30 mm. Oryginalne tulejki mają 30 mm, ale wspawuje je w rurę dwie więc chyba te 20 mm by starczyło.
Nóż z czasem pewnie zrobię i będę kombinował, bo lubię

Najpierw spróbuje gwintownik bo jest tak jak piszesz, powtarzalność, łatwość i szybkość


Dla zobrazowania to dokladnie takie coś potrzebuje zrobić:

Jest to rura grubościenna roztaczana pod gotową nakrętkę owalną z gwintem trapezowym, dwie nakrętki na jedną rurę.
P.S. produkuje właśnie taborety i inne takie meble industrialne


-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego
Hej.
No tak - ważne informacje na koniec
Jak tak się sprawy mają to może " pokantuj " nieco gwint ?
Zrób trochę większy otwór pod gwint.
Gwintownik będzie miał lżej.
Jak byś jednak choć trochę gwintu zrobił na tokarce to by było znacznie lepiej.
Siły skrawania będą w tym wypadku spore - od jednego strzała cały zarys.
pzd.
No tak - ważne informacje na koniec

Jak tak się sprawy mają to może " pokantuj " nieco gwint ?
Zrób trochę większy otwór pod gwint.
Gwintownik będzie miał lżej.
Jak byś jednak choć trochę gwintu zrobił na tokarce to by było znacznie lepiej.
Siły skrawania będą w tym wypadku spore - od jednego strzała cały zarys.
pzd.
Mane Tekel Fares