#180
Post
napisał: upadły_mnich » 30 wrz 2018, 02:04
Licz na siebie - już to napisałem jako radę i z daleka od wspólników.
Wspólnik jest naprawdę dobry ale na jakiś czas i pod warunkiem, że pracuje jak Ty. Po 5-10 latach wasze drogi się rozejdą.
Dodatkowa rada: w przypadkach wątpliwych zawsze miej w zanadrzu wersję "bezpieczeństwa". Pisałem o optymizmie bo jest potrzebny w prowadzeniu działalności (dziś skaczę z radości bo kupiłem dostawczaka jakiego chciałem) ale ja mam charakter raczej pesymistyczny. Zawsze pytam: a jakby jutro to czy tamto? A jakby to nawaliło? I wszyscy się ze mnie śmieją (z tego pesymizmu) a później zdziwienie, że miałem rację.
Bartuss. Tydzień temu napisałeś, że nie ma roboty a teraz "nie chcesz się rozdrabniać"? Ok. Rozumiem, że sprawy sądowe itp ale Ty chyba nie rozumiesz zasady ogólnej: w firmie prywatnej się robi a nie siedzi. A Ty jesteś firmą prywatną i to dotyczy też właściciela jeśli firma jest mała. Rób cokolwiek, chociażby nad reklamą się zastanów, może nad szablonem aledrogo, może jakieś przyrządy zaprojektuj dla siebie może DTR napisz do jakiejś swojej frezarki (akurat spotkałem klienta co Cię olał za nieprofesjonalne podejście... bo DTR nie oferujesz). W firmie prywatnej się nie siedzi. Pomaluj maszyny na kolor firmowy, sprzedaj złom, poszukaj jakiegoś produktu do sprzedaży w necie itp.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej