Co byś zrobił inaczej w swoim biznesie?

Wrzuciłem zły link, chodziło o całą Alibaba Group (czyli też np aliexpress) która jest warta ponad 200mld USD. Amazon to jedna marka, warta jakieś 150mld USD.
Sęk w tym że amazon zarabia bardzo niewiele w porównaniu do swojej wartości rynkowej (zabezpieczenie w towarze, budynkach itp). Natomiast Alibaba Group zajmuje się usługami, ma znacznie mniejszą wartość środków stałych i pewnie żadnego towaru.
O byciu gigantem decyduje raczej zysk netto a nie wartość akcji które mogą spaść o 20% w ciagu miesiąca.

strikexp pisze:Zakładając dość małą kwotę początkową 50 tyś zł, to po 30 latach nie wychodzi nawet milion. No to podsumujmy. Całe produkcyjne życie spędzone na rozwoju firmy. Przynajmniej 50 lat na karku. I niecały milion w aktywach, 5000zł pensji i 90tyś zysku rocznie. To nawet nie wystarczy żeby zatrudnić sensownego dyrektora zarządzającego i siąść na du*** na działce. Którą zresztą kupowało się na kredyt bo przez całe życie było tylko 5000zł miesięcznie

A ja Ci zyczę abyś doszedł tylko do tego przez cale swoje zycie. Bo póki co to fantazja zyciowa Cię nie opuszcza. Widać ze nie masz żadnego doświadczenia. Troszkę inaczej to wygląda niz Ty to opisujesz, ale niech ci tam będzie że według Ciebie to nieudacznik. Myśle ze jak skończysz 20 lat to życie Cię nauczy ciut więcej niz klepanie w klawiaturę i życie marzeniami.
Ps. Zawsze ludzie którzy są poza biznesem myślą że wystarczy zatrudnić jakiegoś zarządcę firmy a samemu leżeć pod gruszą. I zawsze mnie to bawi, choc czasem też taka naiwnosć smuci bo rozczarowanie tym wieksze póżniej nadejdzie... No ale marzenia sa od tego aby marzyć, nie koniecznie je realizować.

wsystko piknie fajnie, gorzej jak nie ma zlecen i pies z kulawą łapa nie przylezie i co tu wtedy robic? czekać że może jednak ktos przylezie?
szyld podśwetlany z ledem frezowanie cnc se wisi przy ulicy, chyba sie juz ludziki przyzwyczaili, wpada do mnie 2 stolarzy raz na miesiąc z dwoma formatkami, jakbym mial na tym bazowac to bym zdechł z głodu.
zlecenia na maszyny? aktualnie od kilku miesiecy nie ma. Zastanawiam sie nad szukaniem etatu, ale jak przeglądam jakies oderty to z reguły wymagania z kosmosu i dość daleko, więc bez dojazdu się nie obejdzie.
Kiszka i tyle. Prawie 15 lat w branży CNC hehe, pomijając okres polibudkowy.
Trzeba się przechrzcić.

strikexp pisze: ↑

12 wrz 2018, 12:13

Wrzuciłem zły link, chodziło o całą Alibaba Group (czyli też np aliexpress) która jest warta ponad 200mld USD. Amazon to jedna marka, warta jakieś 150mld USD.
Sęk w tym że amazon zarabia bardzo niewiele w porównaniu do swojej wartości rynkowej (zabezpieczenie w towarze, budynkach itp). Natomiast Alibaba Group zajmuje się usługami, ma znacznie mniejszą wartość środków stałych i pewnie żadnego towaru.
O byciu gigantem decyduje raczej zysk netto a nie wartość akcji które mogą spaść o 20% w ciagu miesiąca.

Wypowiadasz się w tak autorytatywny sposób że rozbudziłeś moją ciekawość do granic. Podeślij jakiś adres do Twojej strony, czy profilu facebook. Ciekaw jestem jaką gałęzią IT się zajmujesz. Nie pisz mi tylko że firma zajmująca się IT w 2018 roku nie ma strony czy fejsbuka.

Pozdrawiam

Bartuss. Bo Twoja branża się powolutku kończy a właściwie kurczy się rynek odbiorców. Zastanów się do kogo była skierowana Twoja oferta.
A odnośnie reklamy masz rację. Reklama musi być przemyślana i skierowana do potencjalnych odbiorców bo czasami może przynieść odwrotny skutek.

IMPULS3 pisze: ↑

12 wrz 2018, 12:14

Ps. Zawsze ludzie którzy są poza biznesem myślą że wystarczy zatrudnić jakiegoś zarządcę firmy a samemu leżeć pod gruszą.

Zapomniałeś dodać: myślą też że za 5000zł netto ktoś inteligentny będzie rzetelnie pilnował im biznesu. Stanowiska dyrektorskie to pieniadze rzędu 10-150tyś zł netto miesięcznie.
Naprawdę przejrzyj sobie porządnie tą stronę: https://wynagrodzenia.pl/moja-placa#A
Może wtedy zrozumiesz że zaoszczędzenie miliona na etacie przez 30 lat to nie jest żadna filozofia. Tylko dobrze policz!

DOHC pisze: ↑

12 wrz 2018, 12:32

Nie pisz mi tylko że firma zajmująca się IT w 2018 roku nie ma strony czy fejsbuka.

No i jak tu z Tobą dyskutować
W życiu bym nawet nie pomyślał żeby mieć jakiś profil firmowy na facebooku. Po pierwsze na facebooku żeby sie reklamować to trzeba za to płacić. Inaczej nikt nie widzi twojego fanpage. Stąd też duża popularność promocji dła jełopów typu "polub naszą stronę, wygraj darmową pizzę o wartości 30zł". I sruuuuuu banda 1000 pożytecznych idiotów zaśmieca taką informacją swoich znajomych licząc na wygraną w totka. Całkiem niezły efekt, za 30zł (albo i 0zł) kilka madrzejszych osób złapie za telefon i zamówi pizzę na wieczór akurat z tej pizzerii.

U mnie koszt(nie zysk) usługi to od kilku tyś do powiedzmy 100.000zł brutto(tak naprawdę jest coś takiego jak koszt utrzymania). Już widzę ten rząd ludzi sukcesu którzy siedzą na facebooku całe dnie i szukają na co by tu wydać 5000zł. Życie raczej mnie nauczyło że jak ktoś ma pieniądze to je wydaje wieczorem w dobrym pubie, a nie siedzi na facebooku. Facebook to jest syf i śmieć ludzki. Można na nim reklamować produkty/usługi. Ale tylko takie które może kupić zwykły Kowalski, który marnuje tam swój czas i ma niewielkie środki.
Wydaje mi się że duża część przedsiębiorców nie odróżnia modelu b2c (biznes dla klienta) od b2b (biznes dla biznesu). To drugie niekoniecznie potrzebuje reklamy, często działa raczej w oparciu o znajomości i polecenia.

Strona internetowa... no tutaj to warto ją mieć w każdym biznesie. Chyba że prowadzi się jednoosobową działalność gospodarczą. Bo ktoś musi odbierać telefony od potencjalnych klientów. Jeśli przykładowo ja obsługuję klienta za 10.000zł i mam tracić czas na odbieranie telefonów ze zleceniami za 500zł i jeszcze słyszeć że za drogo. No to ja dziękuję, wolę ten czas spedzić na czymś przyjemnym.
Ktoś wyżej dobrze napisał, dobry/sensowny klient to tylko ten duży i poważny. Jednak nie zawsze tak jest, i czasami trzeba brać co popadnie, potem różnie sie to kończy. Tylko że czasami, po prostu nie warto bawić się w drobnicę.
Mi w IT (web application, IoT) reklama nie potrzebna. Bo z kilkoma latami doświadczenia mam roboty przynajmniej na 60 dni do przodu. Tym bardziej że pewnie jedyne co bym zyskał z reklamy to jakieś zamówienia stron internetowych których ja nie robię...

Wiecie czego mi brakuje w Polsce? Jakiegoś ogólnego spisu firm. Chciałem kupić sprężynki. Musiałem szukać kilka godzin i w końcu kupiłem na allegro bo już straciłem cierpliwość.

Branża się już praktycznie skończyła, zostaną tylko ci więksi no i najwięksi z ofertą na całą Europę czy coś, jednostkowo można zapomnieć, bo nie dość że sporadycznie ktoś zapyta, to oczywiście kierując się prawem rynku jak najtaniej. A trzeba brać pod uwagę potencjalne serwisy gwarancyjne, bo zawsze coś sie może spieprzyć. Jedną mam zaczętą, ale chwilowo do listopada stop, bo marynarz musi wrócić z morza.
Piszę teksty dla Chaosa, no ale interes taki sobie, bo trzeba sie zastanawiać nad sensem czegoś, żeby glupot nie napisać. Ksiązke by lepiej napisał i ją powielal ileś tam razy niż bez przerwy głowić sie nad danym tematem. Niestety nie jest to dziennikarstwo, gdzie można pisać bzdety na rozmach danej sytuacji. no ale lepszy rydz niz nic, zus trzeba zapłacić i resztę.
Coś mi tam w kącie piszczy, zaglądam pod szpargały, patrzę a tam ... bieda z nędzą hehe

Stripex ciekaw jestem jaką usługę w tym twoim IT wykonales za 100tys.
Trochę fantazjujesz bo wysmiewanie biznesu który ma 10 procent zwrotu w ciągu roku... To jest dosyć dobry zwrot. Np w hotelarstwie.
Nie sa to może takie wzrosty jak w krypto walutach rzędu 3000 procent.. Haha

A ja powiem tak. Jak ktoś jest dobry w tym co robi to będzie miał klientów coraz więcej i będzie mógł zacząć przebierać w zleceniach. Ja już zabraniam komukolwiek mnie polecać bo nie przerabiam roboty którą mam a na nowa nie mam miejsca. Podniosłem ceny o 100% żeby się trochę odczepili.... nie bardzo pomogło bo dalej zlecenia przychodzą. Nie pomogło bo robiłem za półdarmo a teraz pewnie cena taka normalna się zrobiła..... Najtrudniej jest się przemóc żeby podnieść ceny swoich usług ze strachu przed strata klienta i z czystej ludzkiej uczciwości żeby ludzie nie gadali że temu to się w głowi poprzewracało żeby tak dużo brać..... kiedyś brał dużo mniej.... itp. Człowiek tez próbuje stanąć po stronie zleceniodawcy i go zrozumieć i nie zdzierać z niego.... ale to droga do zapracowania się na śmierć za słabe wynagrodzenie. Takie moje przemyślenia.
A rynek prostych i tanich maszyn CNC przejmują importowane chińskie frezarki. Rynek dla samoróbek się skończył. Do tego jest coraz więcej używanych maszyn z zachodu i rynek się nasycił po prostu. To podobnie się ma jak rynek sprężarek i kompresorów. Obok mnie była kiedyś spora firma która zajmowała się naprawą takich pomp. Roboty mieli bez liku bo ciągle jakieśWAN-y do nich zwozili na naprawę. Jak weszły tanie kompresory do marketów i sklepów to ludzie przestali naprawiać i kupowali nowe. Dzisiaj ta firma to może ma dwóch pracowników tylko do przeglądów i sporadycznych napraw przemysłowych kompresorów AIRPOL-a. Sam mam w warsztacie dwa chińskie kompresorki i mimo usilnych starań nie chcą umrzeć a maja już po 10 lat.....

Pewnie zależy co się robi, mi sie już pomysły prawie skończyły w stylu co tu robić żeby zarobić.
Może zajmę się łowieniem foczek i fok na tarota, do tej pory sie tym bawiłem z zaciekawienia, a może warto zając się na poważnie? Wszak nigdzie nie jest powiedziane że mam chodzić w dziurawych butach, a pół zycia orania jakos nie zachęca do orania w kolejnej jakiejs takiej branży, przydałaby sie jakaś latwa kasa hehe.