Nakładanie pasty lutowniczej
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 189
- Rejestracja: 21 sty 2016, 11:35
- Lokalizacja: Rzeszów
Nakładanie pasty lutowniczej
Witam
Czy ktoś z was robił doświadczenia z nakładaniem pasty lutowniczej na płytki PCB z pomocą małego CNC?
Myślałem o podmianie wrzeciona w CNC na strzykawkę z pastą lutowniczą.
Im gorzej widzę tym bardziej podoba mi się ta koncepcja, ale nie spotkałem sensownego rozwiązania.
Pozdrawiam
Czy ktoś z was robił doświadczenia z nakładaniem pasty lutowniczej na płytki PCB z pomocą małego CNC?
Myślałem o podmianie wrzeciona w CNC na strzykawkę z pastą lutowniczą.
Im gorzej widzę tym bardziej podoba mi się ta koncepcja, ale nie spotkałem sensownego rozwiązania.
Pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nakładanie pasty lutowniczej
Motoreduktor ze śrubą i strzykawka o małym przekroju. Parametry to już trzeba by dobrać doświadczalnie.
Można by też pooglądać maszyny CNC do montażu SMD. Większość działa chyba na zasadzie zanurzania w płynnym lutowiu. Ale chyba widziałem też takie co kleiły elementy na pastę.
Można by też pooglądać maszyny CNC do montażu SMD. Większość działa chyba na zasadzie zanurzania w płynnym lutowiu. Ale chyba widziałem też takie co kleiły elementy na pastę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2117
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Nakładanie pasty lutowniczej
Jak zwykle wiesz że dzwoni a nie wiesz gdzie. Co jest zanurzane a co klejone? Zanim coś doradzisz to najpierw poczytaj sobie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 189
- Rejestracja: 21 sty 2016, 11:35
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Nakładanie pasty lutowniczej
Witam
Żeby lutować laserem to najpierw trzeba nanieść pastę i położyć elementy
Ja wiem jak to się robi, interesują mnie kompletne rozwiązania z oprogramowaniem.
Na Youtube widziałem lutowanie laserem, ale procedura jest sztywna i musi długo trwać, najpierw muszą zrobić swoją robotę topniki, potem musi się stopić cyna, utrzymać stałą temperaturę i schłodzić. Średniej wielkości płytka pójdzie kilka godzin, w przerobionym piecyku do grzanek trwa to pewnie koło minuty.
Żeby lutować laserem to najpierw trzeba nanieść pastę i położyć elementy

Ja wiem jak to się robi, interesują mnie kompletne rozwiązania z oprogramowaniem.
Na Youtube widziałem lutowanie laserem, ale procedura jest sztywna i musi długo trwać, najpierw muszą zrobić swoją robotę topniki, potem musi się stopić cyna, utrzymać stałą temperaturę i schłodzić. Średniej wielkości płytka pójdzie kilka godzin, w przerobionym piecyku do grzanek trwa to pewnie koło minuty.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Nakładanie pasty lutowniczej
Hej.
Sprawa zdaje się taka oczywista nie jest.
Żeby nakładać za pomocą cnc musiałbyś znać współrzędne każdego pada.
Przy " sprawach " przewlekanych to nie problem - ale przy smd ?
Jak ma to być masówka to z pewnością są gotowe technologie ( analiza obrazu , itp )
Ale do produkcji jednostkowej mogą być mało przydatne - cena .
Tak sobie dywagując - na etapie projektowania w każdym miejscu lutowania położyć pad.
Masz już materiał do pliku excellon .
Do nakładania - silnik krokowy i strzykawka - ale problem.
Za każdym razem tłok musi iść tyci - tyci niżej - wiadomo dlaczego.
Więc pozostaje pneumatyka.
Z uwagi na niewielkie zapotrzebowanie powietrza chyba i kompresor z lodówki by dał radę.
To takie niedzielne fantazje
pzd.
Sprawa zdaje się taka oczywista nie jest.
Żeby nakładać za pomocą cnc musiałbyś znać współrzędne każdego pada.
Przy " sprawach " przewlekanych to nie problem - ale przy smd ?
Jak ma to być masówka to z pewnością są gotowe technologie ( analiza obrazu , itp )
Ale do produkcji jednostkowej mogą być mało przydatne - cena .
Tak sobie dywagując - na etapie projektowania w każdym miejscu lutowania położyć pad.
Masz już materiał do pliku excellon .
Do nakładania - silnik krokowy i strzykawka - ale problem.
Za każdym razem tłok musi iść tyci - tyci niżej - wiadomo dlaczego.
Więc pozostaje pneumatyka.
Z uwagi na niewielkie zapotrzebowanie powietrza chyba i kompresor z lodówki by dał radę.
To takie niedzielne fantazje

pzd.
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2117
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Nakładanie pasty lutowniczej
dokopałem się do kiedyś oglądanego filmiku tu ciekawostka:
nie zawsze musi być pasta
pasta jest również nakładana niestety nic więcej nie pokazują.
P.S. nie wiem czy zaprzęgnięcie sprężonego powietrza do nakładania pasty to trafiony pomysł?
nie zawsze musi być pasta

pasta jest również nakładana niestety nic więcej nie pokazują.
P.S. nie wiem czy zaprzęgnięcie sprężonego powietrza do nakładania pasty to trafiony pomysł?