
Gwintowanie otworu nieprzelotowego
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 948
- Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
- Lokalizacja: Miasto nieudaczników
Re: Gwintowanie otworu nieprzelotowego
Mówię, że to niewykonalne i nie potrafię tego zrobić. Niech mi pokaże jak to robi i że mu to wyszło, to się zamknę i będę robić tak samo. Dla większej części konstruktorów z którymi miałem do czynienia, jakiekolwiek podstawy obróbki skrawaniem to niestety czarna magia
.

Jeżeli pomogłem kliknij pomógł 

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 999
- Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
- Lokalizacja: ...
Re: Gwintowanie otworu nieprzelotowego
A o odkształceniach plastycznych przy gwintowaniu gwintownikiem chyba ten klient który czepił się tego wiertła 6,6mm pod M8 to nie słyszał.
Takim wiertłem można jechać, ale w mosiądzu, żeliwie, brązie, itp. W stali powinno się wiercić troszkę więcej niż średnica gwintu na gotowo. Te nieznaczne odkształcenia plastyczne przy gwintowaniu podniosą go nieco także wcale nie będzie za luźno. Przy ciaśniejszym otworze ten materiał już nie ma gdzie się unosić, klinuje obciążając znacznie gwintownik , stąd taka niska jego żywotność. W tym przypadku powinno być wiertło 6,8mm i tego się trzeba trzymać (chyba że mniejsze przeszlifowane tak że rozbija)
Dziwię się że kolega ulega klientom w takich sprawach. Ja wyznaję zasadę że klient który wie wszystko najlepiej i uparcie obstaje przy swoim, chociaż nie ma pojęcia to klient którego trzeba zbyć
Takim wiertłem można jechać, ale w mosiądzu, żeliwie, brązie, itp. W stali powinno się wiercić troszkę więcej niż średnica gwintu na gotowo. Te nieznaczne odkształcenia plastyczne przy gwintowaniu podniosą go nieco także wcale nie będzie za luźno. Przy ciaśniejszym otworze ten materiał już nie ma gdzie się unosić, klinuje obciążając znacznie gwintownik , stąd taka niska jego żywotność. W tym przypadku powinno być wiertło 6,8mm i tego się trzeba trzymać (chyba że mniejsze przeszlifowane tak że rozbija)
Dziwię się że kolega ulega klientom w takich sprawach. Ja wyznaję zasadę że klient który wie wszystko najlepiej i uparcie obstaje przy swoim, chociaż nie ma pojęcia to klient którego trzeba zbyć

-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1902
- Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
- Lokalizacja: jelenia gora
Re: Gwintowanie otworu nieprzelotowego
Temat wydaje się rozwiązany , dziś gwintowałem wygniatakiem , zrobiłem ok. 160 gwintów i robię dalej . Wiec przechodzę na wygniatak. Oprócz zalet które wspominali koledzy widzę jeszcze dwie , nie ma wiórów , nic nie zostaje w otworze , mniej przedmuchiwania po obróbce. No i idzie szybciej niż gwintownikiem , kilka sekund urwane na detalu.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 513
- Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
- Lokalizacja: Lódź
Re: Gwintowanie otworu nieprzelotowego
Jakiej średnicy użyłeś wiertła pod wygniatak, ja też mam do nagwintowania kilkaset gwintów m8, ale w stali 40hmt(30 hrc). Pierwszy raz będę gwintował wygniatakiem i nie wiem co z tego wyjdzie.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1902
- Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
- Lokalizacja: jelenia gora
Re: Gwintowanie otworu nieprzelotowego
Zalecane wiertło pod M8 to ø 7.45 , ja używam ø 7.4 otwór wychodzi ± 7.43 a gotowy gwint ± 6.82
Ostatnio zmieniony 15 cze 2018, 08:32 przez blasterpl, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 8198
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Gwintowanie otworu nieprzelotowego
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki