Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 513
- Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
- Lokalizacja: Lódź
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Te oprawki zaciskowe oddaj sprzedającemu, niech je sobie wsadzi wiadomo gdzie i daj odpowiedni komentarz na allegro żeby inni wiedzieli jaki to syf.
Co do statywu to w >>takim<< jest dokładna regulacja ugięcia ramienia.
Co do statywu to w >>takim<< jest dokładna regulacja ugięcia ramienia.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 124
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
To już moja tańsza oprawka miała mniejsze bicie... dlatego ostrzegałem że warto brać tylko bison-bial.
Imadło też Ci się trafiło lipne. Moje jest bardzo równe. Ale nie martw się, jak nie ma luzów to wystarczy przeszlifować szczeki i będzie całkiem znośnie.
Akurat markowe imadło maszynowe kosztuje 5x tyle czyli 1500-2000zł. Więc nie ma co narzekać na takie za 300zł.
Imadło też Ci się trafiło lipne. Moje jest bardzo równe. Ale nie martw się, jak nie ma luzów to wystarczy przeszlifować szczeki i będzie całkiem znośnie.
Akurat markowe imadło maszynowe kosztuje 5x tyle czyli 1500-2000zł. Więc nie ma co narzekać na takie za 300zł.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 31
- Posty: 85
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 22:32
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
rdarek -Dzięki wielkie, o coś takiego właśnie mi chodziło, czyli wrzeciono z gniazdem Morse'a. Szkoda że trochę ciężko znaleźć takie do kupienia.
Co do luzu to tak jak użytkownik strikexp napisał mogą być łożyska chińskie. Będę chciał je wymienić, ale to jest trochę zabawy z tym.
Na jakie polecacie wymienić? Łożysko stożkowe, skośne, kulowe?
Zauważyłem także luz przy zmianie obrotów prawo/lewo. Jest on dość odczuwalny.
Co prawda wiertarka obraca się tylko w jedną stronę, więc nie wiem czy coś z tym robić.
Pirat - Dzięki za link do tego statywu. Właśnie o taki mi chodziło i chyba go zakupię przy nadarzającej się okazji.
Co do oprawki, to założyłem ją wczoraj tylko raz, więc jeszcze biorę pod uwagę czynnik ludzki i "pecha".
Po prostu mogło się źle ułożyć w gnieździe Morse'a tak jak mam to z uchwytem wiertarskim.
strikexp - Czyli polecasz po prostu ustawić jak najdokładniej imadło i frezem wyrównać niedoskonałości?
Co do wiercenia w płetwie w tym frezie to jest to zły pomysł.
Po 15 minutach wiercenia wiertłem Kobaltowym + 15 minut wiercenia wiertłem z węglika spiekanego.
Efekt taki iż nikomu nie polecam wiercić w takiej płetwie, ponieważ może ze 2mm przewierciłem ;/.
Dalej nie wierciłem, ponieważ szkoda mi było wierteł.
Nie mogę nigdzie znaleźć do kupienia jakiejś grubej rury albo wałka na te fi 100 albo trochę większe (wujek przetoczy
).
Jak wyciągnę wiertarkę dość wysoko, to wtedy już lekkie działanie siły jest odczuwalne na jej sztywności.
Co do luzu to tak jak użytkownik strikexp napisał mogą być łożyska chińskie. Będę chciał je wymienić, ale to jest trochę zabawy z tym.
Na jakie polecacie wymienić? Łożysko stożkowe, skośne, kulowe?
Zauważyłem także luz przy zmianie obrotów prawo/lewo. Jest on dość odczuwalny.
Co prawda wiertarka obraca się tylko w jedną stronę, więc nie wiem czy coś z tym robić.
Pirat - Dzięki za link do tego statywu. Właśnie o taki mi chodziło i chyba go zakupię przy nadarzającej się okazji.
Co do oprawki, to założyłem ją wczoraj tylko raz, więc jeszcze biorę pod uwagę czynnik ludzki i "pecha".
Po prostu mogło się źle ułożyć w gnieździe Morse'a tak jak mam to z uchwytem wiertarskim.
strikexp - Czyli polecasz po prostu ustawić jak najdokładniej imadło i frezem wyrównać niedoskonałości?
Co do wiercenia w płetwie w tym frezie to jest to zły pomysł.

Po 15 minutach wiercenia wiertłem Kobaltowym + 15 minut wiercenia wiertłem z węglika spiekanego.
Efekt taki iż nikomu nie polecam wiercić w takiej płetwie, ponieważ może ze 2mm przewierciłem ;/.
Dalej nie wierciłem, ponieważ szkoda mi było wierteł.
Nie mogę nigdzie znaleźć do kupienia jakiejś grubej rury albo wałka na te fi 100 albo trochę większe (wujek przetoczy

Jak wyciągnę wiertarkę dość wysoko, to wtedy już lekkie działanie siły jest odczuwalne na jej sztywności.
Jeśli nie możesz zrobić czegoś dokładnie, zrób to regulowane.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 142
- Rejestracja: 29 lut 2012, 13:14
- Lokalizacja: Niepołomice
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
tdx
Po pierwsze zacznij czytać np poradnik frezera/tokarza jakieś opracowania w necie a dopiero jak będziesz miał podstawową wiedzę możesz słuchać kolegów na forum, bo może się okazać ze ktoś kto ci doradza niema za bardzo pojęcia o czym pisze...
Po drugie wierciłem nie raz w płetwach frezów czy wierteł i na 99% to ty źle podszedłeś do tematu a nie materiał jest winien. Piszesz że wiertło z węglika nie daje rady, na jakich parametrach? bo jakoś mi się wierzyć nie chce...
Po pierwsze zacznij czytać np poradnik frezera/tokarza jakieś opracowania w necie a dopiero jak będziesz miał podstawową wiedzę możesz słuchać kolegów na forum, bo może się okazać ze ktoś kto ci doradza niema za bardzo pojęcia o czym pisze...
Po drugie wierciłem nie raz w płetwach frezów czy wierteł i na 99% to ty źle podszedłeś do tematu a nie materiał jest winien. Piszesz że wiertło z węglika nie daje rady, na jakich parametrach? bo jakoś mi się wierzyć nie chce...
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 31
- Posty: 85
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 22:32
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Jakąś wiedzę z frezowania/toczenia to mam. Nie powiem aby była duża ale zawsze jakaś.
Jeśli chodzi o wiercenie to ustawiłem parametry na minimalne 300 obr/min, sprawdzałem również przy 1300 obr/min.
Problemem może być mała siła docisku, ponieważ tak jak pisałem konstrukcja tej wiertarki na tej wysokości (prawie max, ponieważ jest wysokie imadło i do tego frez w pionie) staje się mało sztywna, a nie chcę złamać wierteł.
Jeśli chodzi o wiercenie to ustawiłem parametry na minimalne 300 obr/min, sprawdzałem również przy 1300 obr/min.
Problemem może być mała siła docisku, ponieważ tak jak pisałem konstrukcja tej wiertarki na tej wysokości (prawie max, ponieważ jest wysokie imadło i do tego frez w pionie) staje się mało sztywna, a nie chcę złamać wierteł.
Jeśli nie możesz zrobić czegoś dokładnie, zrób to regulowane.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 45
- Posty: 2117
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Da się kupić bez większego problemu tylko cena zwala z nóg

Nie przesadzaj najpierw regulacja potem podziałaj i dopiero jak obędziesz się ze sprzętem to wymieniaj łożyska. Ja w mojej tokarce do dziś jadę na fabrycznych chińskich łożyskach (nie mam natchnienia na rozbieranie) i jakoś dają radę, frezarko wiertarkę kupiłem zajechaną ale nieco "poważniejszą" od zosi. Łożyska wymieniłem na najzwyklejsze ale tego samego typu i również daje radę. A jak chcesz uzyskać kosmiczne dokładności to nie ten kaliber maszyntdx pisze: ↑09 cze 2018, 08:16Co do luzu to tak jak użytkownik strikexp napisał mogą być łożyska chińskie. Będę chciał je wymienić, ale to jest trochę zabawy z tym.
Na jakie polecacie wymienić? Łożysko stożkowe, skośne, kulowe?
Zauważyłem także luz przy zmianie obrotów prawo/lewo. Jest on dość odczuwalny.
Co prawda wiertarka obraca się tylko w jedną stronę, więc nie wiem czy coś z tym robić.

Pamiętaj we wrzecionach są zestawy łożysk nie powinno się ich wymieniać na pałę bo akurat takie się zmieszczą.
W tym frezie da radę wywiercić otwór. To, że Ci się nie udało to najprawdopodobniej popełniłeś jakiś błąd.
Wiertłem węglikowym wiercę w HSS (stalki, brzeszczoty) taki trzpień nie powinien na nim robić większego wrażenia.
jakiś tam filmik z pierwszym lepszym węglikiem i co by nie było, że jakaś wypasiona maszyna
https://youtu.be/RoTFMNJBCKo?t=232
I teraz najważniejsze posłuchaj kol. Barni najpierw poczytaj troszkę literatury a na rady kolegi bajkopisarza na "S" weź naprawdę ogromną poprawkę.


Moich wypocin również możesz nie brać pod uwagę jeśli będzie taka twa wola


-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 513
- Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
- Lokalizacja: Lódź
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
tdx pisze:Zauważyłem także luz przy zmianie obrotów prawo/lewo. Jest on dość odczuwalny.
Z tym luzem nic nie zrobisz bo jest na wielowpuście.
Co do wiercenia w tym frezie to szkoda sił i środków, jedno to wywiercić w tej płetwie otwór a drugie to nagwintować.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 124
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Nie wiem jak ten frez wygląda od dołu. Ale w uchwycie frezarskim montuje się głowicę przykręcając ją od dołu. Tzn frez nie ma środka i można tamtędy przesadzić śrubę.
A przy wierceniu węglikiem trzeba pozbyć się drgań, dać duże obroty i mały posuw. Pewnie dlatego rozwaliłeś wiertło.
Ale jak nie zepsujesz to się nie nauczysz, ja też kilka wierteł zepsułem
A przy wierceniu węglikiem trzeba pozbyć się drgań, dać duże obroty i mały posuw. Pewnie dlatego rozwaliłeś wiertło.
Ale jak nie zepsujesz to się nie nauczysz, ja też kilka wierteł zepsułem

-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 31
- Posty: 85
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 22:32
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Mały update odnośnie oprawki i tulejki.
Wystarczyło lekko puknąć GUMOWYM młotkiem aby się stożek Morse'a ułożył i teraz jest takie samo bicie jak w gnieździe Morse'a w Zosi, czyli poniżej 0,01mm, co wydaje mi się dobrym wynikiem.
Oczywiście sprawdzałem to przy wiertle założonym 4,5mm.
Doszedłem także do wniosku iż w przypadku Zosi, że jak będę sprawdzał bicia na wiertłach to wartości poniżej 0,05mm będę pomijał, ponieważ nie wiem czy wiertła są równe.
strikexp - Wiertła na szczęście nie zepsułem, ponieważ mi szkoda.
Jutro może spróbuję jeszcze raz, aczkolwiek się waham, ponieważ nie mam żadnego uchwytu do stożka, czy nawet walca.
Tak jak na zdjęciu widać zrobiłem to totalnie amatorsko, czyli owinąłem stożek szmatą aby nie uszkodzić, a następnie ścisnąłem go.
Stąd może być moje niepowodzenie odnośnie wiercenia, ponieważ może wpadało w drgania.
Wystarczyło lekko puknąć GUMOWYM młotkiem aby się stożek Morse'a ułożył i teraz jest takie samo bicie jak w gnieździe Morse'a w Zosi, czyli poniżej 0,01mm, co wydaje mi się dobrym wynikiem.
Oczywiście sprawdzałem to przy wiertle założonym 4,5mm.
Doszedłem także do wniosku iż w przypadku Zosi, że jak będę sprawdzał bicia na wiertłach to wartości poniżej 0,05mm będę pomijał, ponieważ nie wiem czy wiertła są równe.
strikexp - Wiertła na szczęście nie zepsułem, ponieważ mi szkoda.
Jutro może spróbuję jeszcze raz, aczkolwiek się waham, ponieważ nie mam żadnego uchwytu do stożka, czy nawet walca.
Tak jak na zdjęciu widać zrobiłem to totalnie amatorsko, czyli owinąłem stożek szmatą aby nie uszkodzić, a następnie ścisnąłem go.
Stąd może być moje niepowodzenie odnośnie wiercenia, ponieważ może wpadało w drgania.
Jeśli nie możesz zrobić czegoś dokładnie, zrób to regulowane.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 124
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Ja sporo wierteł sam powyginałem za ostro przyciskając, więc dobry wniosek 
Do mocowania okrągłych elementów w imadle używa się pryzmy. Jednak to droga zabawka i nie warto do jakiegoś tam wiercenia jej maltretować. Lepiej uspawać sobie z kątownika i płaskownika coś podobnego za 5zł.
Ogólnie do łapania stożka morsea powinien być moim zdaniem specjalny uchwyt z przeciętej redukcji np MK1 na Mk2 bo chyba tańsza.
Natomiast taka szmata nie utrzyma Ci sztywno okrągłego elementu w płaskich szczękach i całkiem możliwe że właśnie z tego powodu były duże drgania.
A jeszcze odnośnie imadła, to szczęki są raczej hartowane bo by się wginały. Więc frezem tego nie ruszysz. Można by spróbować szlifować na Zośce, ale czy efekty będą zadowalające? Tu musi się ktoś bardziej doświadczony wypowiedzieć.

Do mocowania okrągłych elementów w imadle używa się pryzmy. Jednak to droga zabawka i nie warto do jakiegoś tam wiercenia jej maltretować. Lepiej uspawać sobie z kątownika i płaskownika coś podobnego za 5zł.
Ogólnie do łapania stożka morsea powinien być moim zdaniem specjalny uchwyt z przeciętej redukcji np MK1 na Mk2 bo chyba tańsza.
Natomiast taka szmata nie utrzyma Ci sztywno okrągłego elementu w płaskich szczękach i całkiem możliwe że właśnie z tego powodu były duże drgania.
A jeszcze odnośnie imadła, to szczęki są raczej hartowane bo by się wginały. Więc frezem tego nie ruszysz. Można by spróbować szlifować na Zośce, ale czy efekty będą zadowalające? Tu musi się ktoś bardziej doświadczony wypowiedzieć.