Szlifierka za wysokie max obroty
-
- Posty w temacie: 4
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
Dorabiasz teorię do praktyki. To zabawka a nie szlifierka.
Pokaż mi porządną szlifierkę stołową z silnikiem szczotkowym. Wyżej twierdzisz, że szczotkowe są lepsze, tylko cały przemysł silnikami asynchronicznymi stoi.
Pokaż mi porządną szlifierkę stołową z silnikiem szczotkowym. Wyżej twierdzisz, że szczotkowe są lepsze, tylko cały przemysł silnikami asynchronicznymi stoi.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 107
- Rejestracja: 18 lis 2016, 18:22
- Lokalizacja: Łęczyca łódzkie
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
Ta szlifierka z regulacją obrotów, to fajny gadżet. Tylko nie wyobrażam sobie szlifowania tym dłużej niż 10 minut. Jeśli chcemy iść po taniości, to łatwiej zrobić uchwyt do szlifierki kątowej i mieć z głowy, nawet można kupić taką z regulacją obrotów. Tylko po co?
Stacjonarna szlifierka ( z silnikiem asynchronicznym) zapewnia nam możliwość korzystania bez obawy przegrzania silnika. Czyli można szlifować i szlifować i znów szlifować... I tak cały dzień lub więcej
Stacjonarna szlifierka ( z silnikiem asynchronicznym) zapewnia nam możliwość korzystania bez obawy przegrzania silnika. Czyli można szlifować i szlifować i znów szlifować... I tak cały dzień lub więcej
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
Ja nabredziłem o rodzaju silnika w szlifierkach, ale Wy Panowie też niezłe bzdury zaczynacie pisać...
No i prawie cała kolej w Polsce stoi na silnikach prądu stałego
http://www.bezel.com.pl/index.php/maszy ... du-stalego
Do tego moment silnika asynchronicznego maleje z gdy jest obciążany, a w silniku szczotkowym rośnie. Wiec silniki szczotkowe są wręcz idealne do przeciążania. Trzeba tylko dać odpowiednią konstrukcję, np dla lepszego chłodzenia kosztem sprawności.
Jedyna wadą silnika szczotkowego jeśli nie patrzeć na pieniądze i niezawodność, to ograniczenie obrotów tylko za pomocą obciążenia.
Mało inteligentne byłoby rozkręcanie kamienia 200mm do 10.000 obr/min. Ale czy tak naprawdę ten rozmiar kamienia jest tak istotny?
Tylko ze względu ekonomiczno-eksploatacyjnego, Jak kiedyś nie było falowników to silniki prądu stałego były znacznie popularniejsze. I nawet dzisiaj je się stosuje, tylko one są opłacalne jak są zasilane napięciem stałym a nie jedynie wyprostowanym (sprawność).
No i prawie cała kolej w Polsce stoi na silnikach prądu stałego

Nieprawda, jak silnik asynchroniczny będzie miał zbyt duży opór to się łatwo spali. Natomiast silnik szczotkowy co prawda ma podobną wadę, ale można ją dość łatwo eliminować poprzez odpowiednia konstrukcję silnika:
http://www.bezel.com.pl/index.php/maszy ... du-stalego
Do tego moment silnika asynchronicznego maleje z gdy jest obciążany, a w silniku szczotkowym rośnie. Wiec silniki szczotkowe są wręcz idealne do przeciążania. Trzeba tylko dać odpowiednią konstrukcję, np dla lepszego chłodzenia kosztem sprawności.
Jedyna wadą silnika szczotkowego jeśli nie patrzeć na pieniądze i niezawodność, to ograniczenie obrotów tylko za pomocą obciążenia.
Mało inteligentne byłoby rozkręcanie kamienia 200mm do 10.000 obr/min. Ale czy tak naprawdę ten rozmiar kamienia jest tak istotny?
-
- Posty w temacie: 4
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
No i prawie cała kolej w Polsce przestaje stać na silnikach prądu stałego.
Przez kilka lat zajmowałem się napędami kolejowymi produkowanymi przed podwarszawski Medcom.
Dostawy napędów do tramwajów warszawskich (Swing), napędy do brazylijskiego metra, przetwornice do trolejbusów w trójmieście, przetwornice i falowniki do popularnych "kibli", WKD, i cała reszta nowego taboru wychodzącego z Solarisa i Pesy, także ten, hmm, źle trafiłeś...
W zasadzie każdy modernizowany skład dostaje silnik asynchroniczny. Co z tego, że w sieci jest prąd stały (z zupełnie innych względów), jeśli za tym jest falownik, bo rozruch oporowy który do tej pory był stosowany ma praktycznie same wady..?
Serio pytasz czy rozmiar ściernicy jest istotny..?
Czy jest w przemyśle coś istotniejszego niż aspekt ekonomiczno-ekspoloatacyjny?
Prawda.
Silnik dobiera się do przewidywanego obciążenia i nic się nie spali.
Przez kilka lat zajmowałem się napędami kolejowymi produkowanymi przed podwarszawski Medcom.
Dostawy napędów do tramwajów warszawskich (Swing), napędy do brazylijskiego metra, przetwornice do trolejbusów w trójmieście, przetwornice i falowniki do popularnych "kibli", WKD, i cała reszta nowego taboru wychodzącego z Solarisa i Pesy, także ten, hmm, źle trafiłeś...

W zasadzie każdy modernizowany skład dostaje silnik asynchroniczny. Co z tego, że w sieci jest prąd stały (z zupełnie innych względów), jeśli za tym jest falownik, bo rozruch oporowy który do tej pory był stosowany ma praktycznie same wady..?
Serio pytasz czy rozmiar ściernicy jest istotny..?
Czy jest w przemyśle coś istotniejszego niż aspekt ekonomiczno-ekspoloatacyjny?
Prawda.
Silnik dobiera się do przewidywanego obciążenia i nic się nie spali.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 103
- Rejestracja: 17 lis 2016, 22:59
- Lokalizacja: Gżdawa
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
Sprawdź jak wygląda charakterystyka silnika indukcyjnego i co to jest moment utyku. Nawet nie czytałeś tego podlinkowanego przez Ciebie artykułu, a jest tam ładnie namalowana charakterystyka silnika bocznikowego.strikexp pisze:Do tego moment silnika asynchronicznego maleje z gdy jest obciążany, a w silniku szczotkowym rośnie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
@antybeton trochę niejasno napisałem, chodziło o sytuację gdy silnik indukcyjny jest znacznie przeciążany. Wtedy dopiero ten moment zaczyna maleć i silnik przestaje spełniać swoją rolę w szlifierce.
Chodzi o to że silnika indukcyjnego nie da się przeciążać bo po prostu stanie i ekspresowo się spali na skutek dużego prądu rozruchowego.
Chodzi o to że silnika indukcyjnego nie da się przeciążać bo po prostu stanie i ekspresowo się spali na skutek dużego prądu rozruchowego.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 103
- Rejestracja: 17 lis 2016, 22:59
- Lokalizacja: Gżdawa
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
Da się, ale tylko od momentu znamionowego - do momentu utyku. Żeby się nie spalił, to stosuje się zabezpieczenia.strikexp pisze:Chodzi o to że silnika indukcyjnego nie da się przeciążać bo po prostu stanie i ekspresowo się spali na skutek dużego prądu rozruchowego.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1724
- Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
Myślę, że to jest cała prawda, ale łatwo ten problem poprawić zmieniając uzwojenie na trójfazowe. Po takiej zmianie uzwojenia na 3~ 400V wzrasta moc trzykrotnie. Tylko czy po tym reszta szlifierki wytrzyma?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2948
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
Cześć.
Znalazłem stare filmiki z rozkręcania szlifierki.
Kamienie są tak krzywe że jedyne sensowne rozwiązanie to zakup nowych.... które będą droższe od całej szlifierki.
I tak szlifierka staje jak się bawiłem w polerowanie śrubek i małych rączek.... Robota beznadziejna bo przystawiasz część i szlifierka zatrzymuje się.
Znalazłem stare filmiki z rozkręcania szlifierki.
Kamienie są tak krzywe że jedyne sensowne rozwiązanie to zakup nowych.... które będą droższe od całej szlifierki.
I tak szlifierka staje jak się bawiłem w polerowanie śrubek i małych rączek.... Robota beznadziejna bo przystawiasz część i szlifierka zatrzymuje się.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1724
- Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Szlifierka za wysokie max obroty
Mam podejrzenie, że jest źle podłączone - chodzi o te przewody pod dolną pokrywką, jeśli możesz to narysuj jakiś schemat, albo opisz to w taki sposób, żeby nie było wątpliwości jak to jest połączone. W moim przypadku było tak, że ze silnika wychodziły dwa czerwone, jeden biały i jeden czarny. Czerwone były ze sobą połączone i to było podwójne wyprowadzenie tej samej końcówki uzwojenia, jedno szło do wyłącznika, a drugie do kondensatora, czarny do ( wyłącznika - drugi styk, bo pierwszy był z czerwonym ) a biały do ( kondensatora - drugi styk kondensatora , bo pierwszy był też czerwony) U Ciebie jest jeszcze ta dziwna lampka i mam takie wrażenie, że mogła ona być szeregowo z kondensatorem, ale lepiej opisz sam, bo zgadywanie pomimo dobrej dedukcji nie musi być lepsze od prawdy. O ile zgadłem sposób połączenia żarówki, to przepalona żarówka lub jej brak uniemożliwia poprawny rozruch silnika.