Niepodłączony przewód wpinam do gniazdka i po paru sekundach - cyk i różnicówka odłącza zasilanie.
Do gniazdka bez PE nie wkładam, bo efekt mogę przewidzieć - zacznie się w którymś miejscu "jarać" i iskrzyć.
Wnioski z przygody:
1. "zepsutego" tak szybko nie wyrzucaj.

2. nieprawdopodobne podejrzenia warto jednak sprawdzać.
3. użytkowana instalacja musi być koniecznie sprawdzana przez dobrego elektryka:
Kod: Zaznacz cały
Ustawa z dnia 07.07.1994 r.”Prawo budowlane” a konkretnie art.62 pkt.1 nakłada obowiązek na właścicieli budynków lub zarządców (wyjątek stanowią jedynie budynki mieszkalne jednorodzinne) przeprowadzania raz na 5 lat kontroli. Kontrolą tą powinno być objęte badanie instalacji elektrycznej w zakresie stanu sprawności połączeń, osprzętu, zabezpieczeń i środków ochrony od porażeń, oporności izolacji przewodów oraz uziemień instalacji i aparatów.
co mogłoby się stać gdyby różnicówka nie zadziałała?