Spokojnie bez paniki.strikexp pisze:Historia jest taka:
Jako amator kupiłem tokarkę 350mm firmy BT do nauki.
Po jakichś pierwszych niezbyt udanych próbach toczenia. Przyszedł czas na coś konkretniejszego - koło pasowe.
W tym celu zakupiłem wcześniej taki oto uchwyt wiertarski:
http://allegro.pl/uchwyt-wiertarski-sam ... ZmJiODI%3D
Ale wyszła lipa, ponieważ wiertło się tylko wygina. Spowodowane to jest tym że nie jest równo w osi obrotu wrzeciona. Od znajomego który trochę pracował na tokarkach, dowiedziałem się że powinienem mieć odpowiednia tuleję konika.
Wyjąlem ją, faktycznie jest okrągła bez wgłębienia jak w trzpieniu uchwytu wiertarskiego.
Czy ja kupiłem tak badziewną tokarkę że nie da się nią wiercić? Czy po prostu muszę dokupić odpowiednią tuleje konika? Na allegro nie znalazłem odpowiedzi
Osiowość konik - uchwyt łatwo sprawdzisz. Zamocuj uchwyt wiertarski w koniku, załóż kawałek prostego wałka tak z 100 mm w uchwyt ( niby wiertło), wjedź tym niby wiertłem w szczeki uchwytu. Zacznij szczęki zaciskać wokół niby wiertła a uchwytu wiertarskiego. Zachowaj minimalny luz, nie zaciskaj do końca szczęk.
Obróć uchwytem tokarskim i zobacz czy szczeki nie trą o niby wiertło. Jak nie trą osiowość konik - uchwyt masz zachowany.
Do wiercenia nakiełkowanie jest obowiązkowe. Nie nasz nakiełka to można go łatwo zrobić.
Weź jakieś urwane wiertło minimum 12 mm i go zaostrz tak jak się ostrzy wiertło. Długość płetw takiego wiertła nie dłuższa aniżeli 25 mm. Zakładasz taki niby nakiełek, i przystępujesz do nakiełkowania. Gdy wiertło natnie stożek w obrabianym materiale. Nie odjeżdżaj zaraz narzędziem. Daj nie trochę sobie poskrobie obrabianego materiału. Taki niby nakiełek daje radę przy wierceniu bez problemu. Do kłów trzeba ostrzyć kawałek wiertła zachowując odpowiedni kąt.