Napięcie na obudowie silnka.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1687
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
Jak czytam to co kolega strike wypisuje to .... ehhh
110V to juz wystarczajace napiecie zeby wyslalo na drugi swiat !
Mniejsze napiecia potrafia zabic ! Wystarczy ze prad przeplynie tedy ktoredy nie powinien ! I nie ma znaczenia czy ktos jest zdrowy czy nie ! Od tego sa elektrycy zeby podlaczac urzadzenia elektryczne a nie amatorzy bez podstaw !!'
110V to juz wystarczajace napiecie zeby wyslalo na drugi swiat !
Mniejsze napiecia potrafia zabic ! Wystarczy ze prad przeplynie tedy ktoredy nie powinien ! I nie ma znaczenia czy ktos jest zdrowy czy nie ! Od tego sa elektrycy zeby podlaczac urzadzenia elektryczne a nie amatorzy bez podstaw !!'
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 71
- Rejestracja: 04 lut 2017, 15:48
- Lokalizacja: Bartoszyce
Nie prawda z tym napiecem. Mnie osobiście nie rąz kopelo 5000v. Jeśli natezenie prądu jest zbyt małe to nic się nie dzieje. W zakładach włókienniczych napięcie statyczne na ludziach potrafi osiągnąć nawet 100 000 v i nic.InzSpawalnik pisze:Jak czytam to co kolega strike wypisuje to .... ehhh
110V to juz wystarczajace napiecie zeby wyslalo na drugi swiat !
Mniejsze napiecia potrafia zabic ! Wystarczy ze prad przeplynie tedy ktoredy nie powinien ! I nie ma znaczenia czy ktos jest zdrowy czy nie ! Od tego sa elektrycy zeby podlaczac urzadzenia elektryczne a nie amatorzy bez podstaw !!'
A gdzie kopie po 5000v? Cewka w motorze. Tylko ze natezenie jest znikome.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
To prawda, że zabija prąd a nie napięcie ale ten prąd musi się skądś wziąć.
Z bateryjki 1,5V nie osiągniesz prądu, który Cię zabije bo ludzkie ciało ma zbyt dużą rezystancję. Dlatego też napięcie musi być odpowiednio wysokie aby pikawa nawaliła.
No i ważne oczywiście jaką drogą przez ciało człowieka ten prąd popłynie.
A co do tych kilowoltów to również prawda. Kopnie, walnie czasami nawet porządnie ale nie zabije bo albo to "źródło" zdąży się rozładować zanim narobi krzywdy albo ma za małą wydajność prądową i napięcie drastycznie spada przy kontakcie z ciałem człowieka.
A tak w ogólności to proszę wszystkich domorosłych majsterkowiczów o nie bawienie się elektrycznością. Pojawiają się tu pytania od takich właśnie ludzi o podstawy co zdradza ich niewiedzę. Nie jesteś elektrykiem to do takiego zadzwoń i niech on to zrobi. Prąd ze świnki (czyli takie typowe gniazdko) ma ogromną moc odbierania życia. Zazwyczaj tego nie robi bo większość ludzi nie wyciąga do niego łap bezpośrednio ale raz na jakiś czas znajdzie się jakiś typ co nie ma pojęcia z czym igra a igra.
Z bateryjki 1,5V nie osiągniesz prądu, który Cię zabije bo ludzkie ciało ma zbyt dużą rezystancję. Dlatego też napięcie musi być odpowiednio wysokie aby pikawa nawaliła.
No i ważne oczywiście jaką drogą przez ciało człowieka ten prąd popłynie.
A co do tych kilowoltów to również prawda. Kopnie, walnie czasami nawet porządnie ale nie zabije bo albo to "źródło" zdąży się rozładować zanim narobi krzywdy albo ma za małą wydajność prądową i napięcie drastycznie spada przy kontakcie z ciałem człowieka.
A tak w ogólności to proszę wszystkich domorosłych majsterkowiczów o nie bawienie się elektrycznością. Pojawiają się tu pytania od takich właśnie ludzi o podstawy co zdradza ich niewiedzę. Nie jesteś elektrykiem to do takiego zadzwoń i niech on to zrobi. Prąd ze świnki (czyli takie typowe gniazdko) ma ogromną moc odbierania życia. Zazwyczaj tego nie robi bo większość ludzi nie wyciąga do niego łap bezpośrednio ale raz na jakiś czas znajdzie się jakiś typ co nie ma pojęcia z czym igra a igra.
czilałt...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2116
- Rejestracja: 14 lis 2015, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
wedlock - "A gdzie kopie po 5000V..." - nie tylko, pracowałem w kontroli przy sondach pomiarowych HV i je testowałem a przez pośpiech nie zamknełem komory - efekt: udar U ok. 4200V/2 mA (a i tak przyjemniej niż "gwoździe w gniazdo 220)
Ale ja to się na niczym nie znam, czytać też nie bardzo - Art Tech Design
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Nieprawda, ludzkie ciało ma znikomą rezystancję. To skóra jest izolatorem który chroni nas przed napieciem rzędu kilkudziesięciu woltów.upanie pisze: Z bateryjki 1,5V nie osiągniesz prądu, który Cię zabije bo ludzkie ciało ma zbyt dużą rezystancję.
Rezystancja skóry nie jest stała i zależy od kilku czynników. Nie jest też zmienna w zależności od napięcia.
Co do napięcia z dzielnika to istotnie popełniłem błąd. Nie 110V a 115V bo przecież mamy już 230V, taka mała wtopa

Co do tej waszej pojemności uzwojenie-obudowa to może macie rację. To byłaby bardzo mała pojemność i jedynie kopałaby lekko. Pytanie tylko czy byłaby na tyle duża żeby ją poczuć.
Na pewno każdy z was słyszał wyłądowanie statyczne. Tylko nie zawsze poczuł
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1687
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka