Planowanie produkcji w małej firmie

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#11

Post napisał: mc2kwacz » 29 kwie 2017, 18:22

Można się upierać na działanie po staremu, ale jeszcze raz, to się da tylko do pewnej ilości danych. Potem głowa szefa zaczyna szwankować, firma zaczyna kuleć a szef ma pretensje do wszystkiego i wszystkich że ktoś czegoś nie dopatrzył, o czymś zapomniał, czegoś nie zrobił, czegoś nie zamówił.
I tu nie chodzi w wielkość firmy, tylko wielkość zbioru informacji. Może być firma kikunastoosobowa, która oprogramowania nie potrzebuje i może być jednoosobowa która sobie bez programu nijak nie poradzi. Bo w firmie kilkunastoosobowej może być prosta produkcja z 30 materiałów a w firmie jednoosobowej może być 30 produktów i 1000 komponentów do nich.
Nieporównanie prościej jest sprawdzać stany materiałów, podzespołów i przepływ produkcji w komputerze niż co chwila biegać i sprawdzać zawartość jakiegoś pudełka a na końcu i tak zapomnieć o sprawdzeniu kilku z nich.
Arkusz kalkulacyjny nie nadaje się do niczego. Można nim policzyć zapotrzebowanie na szybko, ale gospodarki magazynowej prowadzić się nie da. Od tego są bazy danych. I teraz w przypadku baz danych, nie ma żadnego problemu żeby sobie napisać skrypty samemu. tylko takie jakie są potrzebne. Bo jest dostępny zupełnie frikowy mysql oraz windowsowy msaccess. Ale na tym trzeba się znać i potem w praniu usuwać swoje błędy. To czas stracony. Lepiej kupić program. Jest ich na rynku sporo. Od profesjonalnych kosztownych w cenie CAD-a po niedrogie rozwiązania dla małych firm, nawet poniżej 1000zł.
Sam używam takiego programu http://www.smart-system.pl/cennik/ , i złego słowa nie powiem. Może poza tym, że to jest program "klasy Piko", czyli dobrze zrobiony, z bardzo dużymi możliwościami, ale z gó..ną instrukcja obsługi i przez to dość kłopotliwy w oswojeniu. Ale jak już się oswoi, to jest bajka. Bardzo oszczędza czas. Można go bardzo różnorodnie wykorzystać, dobrze dopasować do swoich indywidualnych potrzeb. A jak się jeszcze wykorzysta jego możliwości księgowo-fakturowe, to wychodzi na to że program jest za darmo i jeszcze przynosi oszczędności (bo licencja jest wieczysta i upgrade są za darmo). Gdyby ktoś był zainteresowany to mogę tylko doradzić, żeby dobrze przemyślał czy lepsza jest dla niego wersja serwerowa czy instalowana na komputerze-terminalu. Jeśli ktoś zamierza z tego rozliczać produkcję i pracowników na produkcji, to zdecydowanie polecałbym wersję sieciową. Wówczas pecet-serwer nie musi być cały czas włączony podczas pracy firmy i można łączyć się z bazą przez internet a nie tylko przez siec lokalną.
OCZYWIŚCIE jeśli obsługa popełni błąd i powpisuje głupoty w systemie to potem program także głupoty robi. Ale to są ludzkie błędy a nie komputera. Komputer się nie myli w zasadzie nigdy.



Tagi:


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1678
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#12

Post napisał: CFA » 29 kwie 2017, 20:00

mc2kwacz pisze:Można się upierać na działanie po staremu, ale jeszcze raz, to się da tylko do pewnej ilości danych.
To chyba zależy od jeszcze innych czynników. Z własnego doświadczenia produkcji jednostkowej mogę powiedzieć, że osoba odpowiedzialna za zakupy, zlecanie usług zewnętrznych, koordynowanie tego z bieżącą produkcją i terminami wykonania, odpowiedzialna za jakość i wysyłki daje radę to wszystko opanować w przypadku 4-5 osób i produkcji jednostkowej od tej ilości pracowników pochodzącej. Gdy produkcja przekracza ok 800 godzin w miesiącu, to już coś zaczyna szwankować. Albo nie zgrywają się terminy robót z zakupionymi materiałami, albo stoi jakiś frezer, bo coś tam jeszcze nie zeszło albo nie wróciło z hartowni, albo coś (błędy) nie zostało wyłapane wcześniej i włożono pracę w braki albo co gorsza wysłano buble itp Widzę jak radzą sobie małe firmy polskie (kilka, kilkanaście osób) - w niektórych pod szyldem ERP stosuje się nowoczesne systemy w zasadzie do sprawdzania zgodności wycen z rzeczywistą pracochłonnością a w innych właściciel dał się namówić na rozwiązania, które są dobre w wielkich korporacjach a nie małych grajdołach. Optymalne oprogramowanie, które mogło by w czymś pomóc musiało by być wykonane przy 90% współudziale kogoś odpowiedzialnego za to w firmie a i tak w 90% życie pokaże problem niezdefiniowany w oprogramowaniu :-). Tak będzie w małej firmie. W większych procent dopasowania do oprogramowania będzie większy - kwestia skali działania.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#13

Post napisał: kamar » 29 kwie 2017, 20:12

Własnoręcznie zrobione arkusze kalkulacyjne powiązane makrami załatwiały mi wszystko do ubiegłego roku. Pierwsze jeszcze na Amisi. Teraz młodzież już nie ogarnia i przeszliśmy na wFirmę. Jej główna zaleta to pilnowanie bieżących zmian w przepisach i dostęp z każdego miejsca.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#14

Post napisał: mc2kwacz » 29 kwie 2017, 20:37

Chyba każdy zaczyna od arkuszy kalkulacyjnych. Ale to jak nazwa wskazuje, służy do kalkulacji. Żadne makra w arkuszu nie zastąpią bazy danych. To po prostu inne mechanizmy, do zarządzania ewidencjonowaniem arkusz się po prostu nie nadaje. Na siłę można, ale efekt jest mierny.

CFA, w dużych firmach które obsługuje Comarch albo coś podobnego, w oparciu o mechanizmy Oracle, są pieniądze na to żeby system był opracowany lub dopracowany pod firmę i jej konkretne potrzeby.
Pod górkę mają małe firmy, których nie stać (jest to nierentowne a nie że nie mają pieniędzy) żeby sobie zafundować takie rozwiązanie albo zatrudnić programistę baz danych na dłuższy czas, który by to wszystko poukładał. Ale są jednak niezłe rozwiązania gotowe.
Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że kiedy zacząłem się tym interesować, ładnych kilka dni zajęło mi samo zbieranie danych o rozwiązaniach dostępnych na rynku, ich możliwościach i cenach. Byłem zdeterminowany, bo wiedziałem że jak dłużej tak "rzemieślniczo" podziałam, to się ugotuję. Poza tym bez wdrożenia podobnych rozwiązań jakikolwiek rozwój jest niemożliwy, bo tak jak napisałeś skończyć się musi utratą jakości produktów albo/i zaufania klientów. Stanąłem więc przed koniecznością rozwojową. Jednocześnie nie chciałem "wpaść z deszczu pod rynnę" jak wiele obserwowanych przeze mnie firm, gdzie wdrożenie systemów informatycznych skończyło się na bezdusznym "służbowym" i w zasadzie bezmyślnym podejściu do wszystkiego. Bywa, że firma która wcześniej była elastyczna i można się było w wielu sprawach dogadać, po zinformatyzowaniu usztywnia się jakby była wielomiliardową korporacją. Nagle wielu rzeczy się nie da zrobić i kropka.
Jeszcze jeden problem - niedrogie programy są skierowane do drobnicy która w polskich warunkach reprezentuje głównie gów..ne biznesiki handlowe, niejednokrotnie bazujące na allegro albo innych platformach handlowych. Ciężko znaleźć coś, co jest pasujące do specyfiki firmy produkcyjnej, która przetwarza towary wieloetapowo, rozlicza robociznę, przenosi towary między magazynami, planuje produkcję.
No i mogę powiedzieć, że trafiłem na takie coś i nie żałuję że to wdrożyłem. Dla klientów nie zmieniło się nic, ja uzyskałem spokój że jak mi się nic nie zawali z powodu głupiego błędu. Oczywiście że są elementy które widziałbym inaczej, ale częściej spotykam elementy dzięki którym to ja sam się zmieniam w rozumieniu podejścia do procesów produkcji. Czyli w pewnym sensie uczę się od programu, jak pewne rzeczy zorganizować. Ponadto program daje dużą swobodę konfiguracji. Sporo w nim przerobiłem na swoje potrzeby. Nawet faktury drukowane z programu przypominają znacznie bardziej moje z przeszłości niż te które ustalił producent oprogramowania. Program liczy też za mnie podatki, prowadzi księgowość i rejestry VAT. Wcześniej raz w miesiącu musiałem na to poświęcić pół dnia, teraz od razu wypełniam e-deklaracje i zajmuje to dosłownie 10-15 minut. A dotąd jeszcze nadal nie wykorzystuję 1/2 jego możliwości w ogóle.
Od czasu wdrożenia programu jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby zabrakło jakiegoś materiału bo o nim zapomniałem. A w moim przypadku skutki czegoś takiego mogą być bolesne lub wręcz katastrofalne, bo na większość materiałów muszę czekać 3-4 tygodnie a są i takie na które czekam 3 miesiące. Klientów to nie obchodzi, chcą wyroby za tydzień, maksymalnie 2 lub 3.
Bez takich rozwiązań nie ma mowy o nowoczesnym przemyśle. Nie ważne że drobnym. Jeśli ktoś radzi sobie sposobem rzemieślniczym, to O.K. Ale jeśli są kłopoty, nie warto się upierać. To naprawdę jest pomocne, tu nie chodzi o żaden szpan, że "ja jestem cywilizowaną firmą" a ty "zakładem rzemieślniczym na rogu". Z dobrodziejstw technologii trzeba umiejętnie korzystać. Nie rzucać się na wszystko i nie rezygnować bezmyślnie z tego co jest dobre i sprawdzone, ale też nie wzbraniać się przed tym co ma sens i przynosi korzyści.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#15

Post napisał: kamar » 29 kwie 2017, 22:10

Jeszcze chwila i dam się przekonać do komputeryzacji w zakładzie :)


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#16

Post napisał: mc2kwacz » 29 kwie 2017, 23:31

I jeszcze jeden drobiazg. Od 1 stycznia 2018 każda firma bez wyjątku będzie już objęta obowiązkiem zgłaszania JPK każdego miesiąca. Ci którzy sami prowadzą księgowość i prześpią temat, z dnia na dzień będą musieli na szybko znaleźć firmę księgowa która to zrobi za nich. Bo JPK to pola bazodanowe, w Excellu się tego zrobić nie da a na wyrozumiałość skarbówki nie można liczyć - było 2 lata na przygotowanie. Będzie rzeź niewiniątek.
A taki program to potrafi. Mamy więc JEDNO narzędzie do wszystkiego: magazyn, zakupy, produkcja z planowaniem i procesami, sprzedaż (faktury), kasa (księgowość różnego rodzaju), mnóstwo różnych raportów (np remanent roczny). Jeśli przyjąć, że najtańsza księgowość kosztuje ze 150zł na miesiąc, to w pół roku zakup programu na jedno stanowisko się zwraca. Do tego gratis mamy całą resztę możliwości softu.
Dodatkowe koszty? Oswojenie oprogramowania. Ale to po prostu jeden z wielu programów, które prędzej czy później trzeba poznać.


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1678
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#17

Post napisał: CFA » 30 kwie 2017, 07:17

mc2kwacz pisze:Mamy więc JEDNO narzędzie do wszystkiego: magazyn, zakupy, produkcja z planowaniem i procesami, sprzedaż (faktury), kasa (księgowość różnego rodzaju), mnóstwo różnych raportów (np remanent roczny).
A co konkretnie robi Twój program w zakresie planowania produkcji?


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#18

Post napisał: kamar » 30 kwie 2017, 09:17

A nic :) Przyjmuje zamówienie i ew,sprawdza czy jest na stanie albo zabezpieczony materiał.
Pomylone pojęcie "Zarządzania Produkcją" z "Zarządzaniem Firmą":)


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#19

Post napisał: mc2kwacz » 30 kwie 2017, 14:06

Nic nie pomylone. Produkcja to działalność która wymaga całej otoczki sprawnie działającej. Program zwalnia mi głowę z zajmowania się pierdołami i pamiętania o wszystkim oraz robi parę istotnych rzeczy za mnie. Mam więcej czasu na konstruktywne myślenie a nie zajmowanie się pierdołami dnia codziennego. Pamięć mam dobrą, ale nikt mi nie powie, że po miesiącu będzie pamiętał stany magazynowe materiałów i półproduktów których jest ładne kilkaset, kto co zrobił a czego nie. Mogę też oderwać się od zajęć i nie tracę informacji.
Z resztą każdy ocenia swoje potrzeby indywidualnie. Na pewno przy małej ilości danych nie warto czegoś takiego wprowadzać, bo względny czas obsługi (wprowadzania danych) będzie dłuższy niż to ma sens. W każdym razie ja arkusza już od tamtego czasu do tych celów nie używam wcale :razz:

CFA, ściągnij sobie wersję trial, w pakiecie masz plik z instrukcją, poczytaj. Potrafi dużo więcej i pomóc dużo bardziej niż się kamarowi wydaje :lol: To jest nadmiarowy (przynajmniej dla mnie) zbiór możliwości, raczej trzeba wybierać z tego co jest i układać własną metodologię zgodną z wcześniejszymi metodami i przyzwyczajeniami.
Program składa się z bazy i 7 modułów a w trialu są wszystkie odblokowane. Do zarządzania produkcja i magazynem wystarczy chyba sam magazyn, ale (szczególnie) raporty i (ewentualnie) zamówienia są bardzo wskazane. Kasa i sprzedaż integrują księgowość z całą resztą i nie warto ich kupować jeśli to jest robione oddzielnie czymś innym. Są jeszcze rabaty i abonamenty, ale nie korzystam, bo to moduły pod handel.

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 8197
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

Re: Planowanie produkcji w małej firmie

#20

Post napisał: WZÓR » 30 kwie 2017, 14:43

... Chciał bym żeby dyskusja dotyczyła małych firm, gdzie są proste metody a nie drogie systemy ERP lub inne komputerowe rozwiązania. ...
Panowie - fajnie piszemy ..... , ale jak zwykle nie na temat. :grin:

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”