stal NC10
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
[quote="Seba-Jongen"]Kolego -najlepsza dla Ciebie mogłaby być stal Haetfielda (jakoś tak się to pisze) - jesteś z Śląska to może gdzieś Tobie odpady udpalą.[/quote]
Stal Hadfielda jest stalą, z której produkuje się szyny tramwajowe, a nie obudowy do łożysk. Gdybyś zajrzał na: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stal_odpor ... %C5%BCycie to byś przeczytał, że: "Jest tak twarda, że nie daje się jej obrabiać skrawaniem. Gotowe elementy odlewa się w formach, dlatego choć nazywana jest stalą, technicznie jest staliwem." czyli najkrócej mówiąc - po ptokach.
Współosiowość i dokładność obróbki możesz uzyskać, właśnie po nawęglaniu, jeśli będziesz detal szlifował. Acha - po wyszlifowaniu otworu możesz nabić go na trzpień z nakiełkami i wyszlifować wierzch, jeśli inaczej się nie da.
Azotowanie prowadzi się w na tyle niskich temperaturach, że gdybyś wybrał tą opcję najprawdopodobniej mozesz odkształcenia termiczne pominąć. Warstwy azotowanej się nie "hartuje", można ją powoli wystudzić i odkształcenia są minimalne.
W ostateczności możesz ulepszany detal dać do tzw. chromowania technicznego. Efekt twardej odpornej powierzchni, przy wytrzymałym, odpornym na zmęczenie rdzeniu masz w miarę zapewniony.
Stal Hadfielda jest stalą, z której produkuje się szyny tramwajowe, a nie obudowy do łożysk. Gdybyś zajrzał na: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stal_odpor ... %C5%BCycie to byś przeczytał, że: "Jest tak twarda, że nie daje się jej obrabiać skrawaniem. Gotowe elementy odlewa się w formach, dlatego choć nazywana jest stalą, technicznie jest staliwem." czyli najkrócej mówiąc - po ptokach.
Współosiowość i dokładność obróbki możesz uzyskać, właśnie po nawęglaniu, jeśli będziesz detal szlifował. Acha - po wyszlifowaniu otworu możesz nabić go na trzpień z nakiełkami i wyszlifować wierzch, jeśli inaczej się nie da.
Azotowanie prowadzi się w na tyle niskich temperaturach, że gdybyś wybrał tą opcję najprawdopodobniej mozesz odkształcenia termiczne pominąć. Warstwy azotowanej się nie "hartuje", można ją powoli wystudzić i odkształcenia są minimalne.
W ostateczności możesz ulepszany detal dać do tzw. chromowania technicznego. Efekt twardej odpornej powierzchni, przy wytrzymałym, odpornym na zmęczenie rdzeniu masz w miarę zapewniony.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
jasiu... pisze:Gdybyś zajrzał na: http://pl.wikipedia.org/w...na_zu%C5%BCycie to byś przeczytał, że: "Jest tak twarda, że nie daje się jej obrabiać skrawaniem. Gotowe elementy odlewa się w formach, dlatego choć nazywana jest stalą, technicznie jest staliwem." czyli najkrócej mówiąc - po ptokach.
Kolego -gdybyś zajrzał na niejeden warsztat to byś zobaczył że stal tą się obrabia i to w dodatku skrawaniem. Nie jest to łatwa obróbka, przyznaję, ale się to robi.
A twarda to z tego co pamiętam z PP to ona jest, ale tak super to tylko powierzchniowo -bo utwardza się pod wpływem nacisków (np. koła kolejowego).
Myślę że wpis ten był aktualny jakiś czas temu -ale świat idzie naprzód -narzędzia też. No i przypuszczam że są różne odmiany tej stali (tak jak są różne Inconele).
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Nie wiem skąd twoje wiadomości - ja po prostu na studiach miałem dość dużo zajęć z metaloznawstwa, poza tym mam dość dłuuugą praktykę i wiem, że stal, o której mówisz nie jest stosowana w produkcji. Akurat powód jest bardzo prosty. Ona rzeczywiście utwardza się pod wpływem nacisków, a więc pod wpływem ostrza noża czy freza również.
Poza tym stal Hadfielda nie jest produkowana inaczej, niż właśnie w postaci kształtek - zębów do łyżek koparek, lemieszy, szyn. Jak więc myślisz zdobyć odpowiedni do wytoczenia "kawałek", skoro z tej stali nie produkuje się ani prętów, ani blach, z których mógłbyś obudowę wyciąć? Z szyny może się to nie udać.
I stal Hadfielda to wcale nie to samo, co stale sprężynowe
Uwierz mi, ta stal, aczkolwiek znana od lat, nie jest wcale nadzwyczajnym materiałem. Ma swoje zastosowanie na zupełnie inne wyroby, niż obudowa łożyska i naprawdę stale płytkohartujące się, bądź stale do obróbki cieplno-chemicznej (azotowanie, nawęglanie, bądź obróbka kompleksowa).
Na marginesie - żeby poprawić własności ślizgowe, zwiększyć odporność zmęczeniową i uodpornić na korozję stosuje się np. nasiarczanie powierzchni trących.
Poza tym stal Hadfielda nie jest produkowana inaczej, niż właśnie w postaci kształtek - zębów do łyżek koparek, lemieszy, szyn. Jak więc myślisz zdobyć odpowiedni do wytoczenia "kawałek", skoro z tej stali nie produkuje się ani prętów, ani blach, z których mógłbyś obudowę wyciąć? Z szyny może się to nie udać.
I stal Hadfielda to wcale nie to samo, co stale sprężynowe

Uwierz mi, ta stal, aczkolwiek znana od lat, nie jest wcale nadzwyczajnym materiałem. Ma swoje zastosowanie na zupełnie inne wyroby, niż obudowa łożyska i naprawdę stale płytkohartujące się, bądź stale do obróbki cieplno-chemicznej (azotowanie, nawęglanie, bądź obróbka kompleksowa).
Na marginesie - żeby poprawić własności ślizgowe, zwiększyć odporność zmęczeniową i uodpornić na korozję stosuje się np. nasiarczanie powierzchni trących.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Kolego Jasiu,
dodam że nie bylo to w średniowieczu lecz w latach dziewiędziesiątych.
SKĄD MOJE WIADOMOŚCI że stal ta jest stosowana w produkcji?
1. zakłady produkujące dla górnictwa (konkretnie dwóch),
2. zakłady produkujący sprzęt dla leśnictwa (z tej stali konkretnie taki rodzaj lemiesza który jest frezowany),
3. zakłady produkujace częsci zamienne dla różnych dziwnie duzych koparek.
4. narzędziownie robiące noże dla producentów płyt wiórowych.
mnie też na PP uczyli że Hatfielda się nie skrawa ale uczyli mnie również że za ścianą za sprawą "wielkiego Granta" powstaje maszyna wspomagana laserem która umożliwi toczenie stali zahartowanychjasiu... pisze:Nie wiem skąd twoje wiadomości - ja po prostu na studiach miałem dość dużo zajęć z metaloznawstwa, poza tym mam dość dłuuugą praktykę i wiem, że stal, o której mówisz nie jest stosowana w produkcji. Akurat powód jest bardzo prosty. Ona rzeczywiście utwardza się pod wpływem nacisków, a więc pod wpływem ostrza noża czy freza również.

SKĄD MOJE WIADOMOŚCI że stal ta jest stosowana w produkcji?
1. zakłady produkujące dla górnictwa (konkretnie dwóch),
2. zakłady produkujący sprzęt dla leśnictwa (z tej stali konkretnie taki rodzaj lemiesza który jest frezowany),
3. zakłady produkujace częsci zamienne dla różnych dziwnie duzych koparek.
4. narzędziownie robiące noże dla producentów płyt wiórowych.
Te "lemiesze" są robione z płyty grubości jakieś 30mm.jasiu... pisze:Poza tym stal Hadfielda nie jest produkowana inaczej, niż właśnie w postaci kształtek - zębów do łyżek koparek, lemieszy, szyn. Jak więc myślisz zdobyć odpowiedni do wytoczenia "kawałek", skoro z tej stali nie produkuje się ani prętów, ani blach, z których mógłbyś obudowę wyciąć? Z szyny może się to nie udać.
Oczywiście że nie -po prostu klienci (nr. 2 i 4) twierdzili że spręzynowa również dobrze się spisuje, być może po obróbce cieplnej ale tego nie wiem.jasiu... pisze:I stal Hadfielda to wcale nie to samo, co stale sprężynowe
Uwierz mi Jasiu że praktyka nauczyła mnie że często narzędzia pracują najlepiej po zastosowaniu ich "wbrew rozsądkowi". Więc jak kolega pyta o stal twardą bez obróbki cieplnej to pomyślałem o stali twardej po obróbce skrawaniem -a że ta nie będzie prosta? Przecież to forum jest pełne fachowców więc na początkującego chyba nie trafiło.jasiu... pisze:Uwierz mi, ta stal, aczkolwiek znana od lat, nie jest wcale nadzwyczajnym materiałem. Ma swoje zastosowanie na zupełnie inne wyroby, niż obudowa łożyska i naprawdę stale płytkohartujące się, bądź stale do obróbki cieplno-chemicznej (azotowanie, nawęglanie, bądź obróbka kompleksowa).
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
Jakoś nie mogę pozbyć się napięcia wynikającego z oczekiwania, aż ktoś wreszcie zaproponuje blok widiowy jako dopiero wystrczajaco odporny na zastosowanie - przypominam - do wykonania oprawy łożyska. Czy tocznego? Oprawy w którym nieruchoma bieżnia powinna mieć możliwość dopasowania się do wymiaru długościowego elementu łożyskowanego?. Czy ogół poważnie proponuje wymieniane wynalazki do tego konkretnego detalu czy też podziwiać należy licytację kto wymyśli lepsze?
Ja proponuję mało wystrzałowe rozwiązanie - żeliwo, bo dobrze trzyma wymiar w tolerancji przy wykonaniu otworu pod łożysko lub każdą inną dobrze obrabialną stal gdyż warunki pracy tej obudowy - przyznaję że tylko tak podejrzewam - nie obciążają powierzchni roboczej w jakiś istotny sposób. Wiec tak naprawdę to z jakiejkolwiek stali, jaka jest pod ręką.
Kiedyś forum dyskutowało jak przeciąć prowadnicę - było nawet o drutówce i cięciu wodą. A niektórzy widzieli piłę tasmową. Też.
Ja proponuję mało wystrzałowe rozwiązanie - żeliwo, bo dobrze trzyma wymiar w tolerancji przy wykonaniu otworu pod łożysko lub każdą inną dobrze obrabialną stal gdyż warunki pracy tej obudowy - przyznaję że tylko tak podejrzewam - nie obciążają powierzchni roboczej w jakiś istotny sposób. Wiec tak naprawdę to z jakiejkolwiek stali, jaka jest pod ręką.
Kiedyś forum dyskutowało jak przeciąć prowadnicę - było nawet o drutówce i cięciu wodą. A niektórzy widzieli piłę tasmową. Też.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Obudowa ze spieku byłaby idealna ale zdaję sobie sprawę że wykonanie takiej obudowy nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Cały dowcip polega na pasowaniu łożyska które musi być pływające tzn. łożysko nie może się obracać w oprawie ale musi się przesuwać wzdłuż.
Właśnie taka specyfika pasowania powoduje że oprawa się wyciera i wymaga częstej wymiany i ztąd wymagana jest stal twarda i odporna na ścieranie a równocześnie moje wyposażenie uniemożliwia obróbkę termiczną.
A dyskusja o różnych stalach i ich właściwościach może się przydać.
Właśnie taka specyfika pasowania powoduje że oprawa się wyciera i wymaga częstej wymiany i ztąd wymagana jest stal twarda i odporna na ścieranie a równocześnie moje wyposażenie uniemożliwia obróbkę termiczną.
A dyskusja o różnych stalach i ich właściwościach może się przydać.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
Wiec problem nie powstał jako pomysł młodego konstruktora tylko jest to próba usprawnienia istniejącej konstukcji która w czasie elsploatacji wykazała dokuczliwość w tej oprawie? Kolega roztoczy oprawę ponad wymiar i zwyczajnie wtłoczy hartowaną tulejkę. A oprawę z aluminium - łatwo się obrabiaALZ pisze:wyciera i wymaga częstej wymiany

A może łatwiej wymienić rodzaj łożyska - igiełkowe - pływa samo a nie w obudowie?
I jaszcze jedno. Jesli jest to problem dla produkcji to chyba można to załatwić zleceniem dla sąsiada a niekoniecznie działaniami Zosi-Samosi?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Niczego się usprawnić nie da a oprawa tak jak wspominałem musi mieć dokładność wszystkich rozmiarów poniżej 0.01mm. Łożysk też nie można zamienić bo szybszych już nie ma(80 000 obr.). U producenta taka oprawa kosztuje 200EUR ale często zdaża sie tak że nie mogę czekać 10 dni na dostawę, a w pomoc sąsiedzką to ja już nie wierzę bo większość ma w d..e zastrzeżenia co do precyzji wykonania i o skutkach spieprzonej roboty wolę nie wspominać bo to kilka tysiaków w plecy.