strzelam że, pociąg towarowy wypełniony kulkami fi 2 po brzegi o długości 3kmzdzicho pisze: Pomyśl ile tej drobnicy trzeba by natoczyć ,aby się ten automat zwrócił.

Mariusz lubi polecać nowe maszyny, może po prostu jest na takim poziomie że nie bawi się w używane obrabiarki

Ja zaś zawsze polecam używki, ale tylko markowe na pewno nie Polskie, Koreańskie czy Chińskie.
Tak w skrócie dla założyciela tematu na temat finansów.. 30 letnia mikro maszyna CNC kosztuje spokojnie od 50 000zł w górę. (za 20 000zł to można sobie kupić kadłub) Czy mam mówić dalej ??
Maszyny CNC są drogie a jak masz coś typu OKUMA, MAZAK (czyli wyższa półka) to wręcz zabójczo drogie, nie wiem jaki masz gruby portfel ale wyłożyć np. 500tyś czy milion to tylko nieliczni są w stanie. Nie wydaje mi się żebyś był zainteresowany nawet używką za co najmniej 50 000zł aby robić takie kulki.
Powiem jeszcze coś o czym nikt na razie nie wspomniał- a co z wrzecionem przechwytującym?? Bez niego ani rusz... Bo jak jakikolwiek nóż odetnie materiał to zawsze zostanie coś z drugiej strony.
Kolejna sprawa to zafazowanie otworu wewnętrznego z drugiej strony (musi być przechwyt)
Poza tym nie myśl że, wiertło będzie pracować bez wcześniejszego nakiełkowania innym narzędziem. Musi być otwór prowadzący. (głowica na kilka narzędzi)
Generalnie pracuję wiele wiele lat w obróbce i jak słyszę że piszesz o toczeniu kulki fi 2 i otworze w niej 0,6mm to jestem przekonany że, bujasz w obłokach i nie masz bladego pojęcia jak może być to trudne.
W mojej karierze toczyłem także kulki do zaworów hydraulicznych i to nie było trudne- bo była średnice 20x większe.
Polecam raczej zejść na ziemie. No chyba że, możesz na tym zarobić więcej niż zakup nowej maszyny to od razu wal do producentów obrabiarek i daj im rysunek- przywiozą Ci nową maszynę z opracowaną technologią i nie będziesz gdybał czy to będzie szło czy nie.