Uszkodziłem maszynę? Czy to jest możliwe?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4
- Rejestracja: 24 maja 2016, 17:35
- Lokalizacja: Polska
Uszkodziłem maszynę? Czy to jest możliwe?
Witam
obracałem głowicą na odjeździe na posuwie 100%, ale zatrzymałem podczas obrotu, głowica rygluje, nie uderzyłem/zahaczyłem o nic, kostki w głowicy są całe. Słychać było tylko odgłos trzasku, "zerwania"??. Efekt na zdjęciu:
obracałem głowicą na odjeździe na posuwie 100%, ale zatrzymałem podczas obrotu, głowica rygluje, nie uderzyłem/zahaczyłem o nic, kostki w głowicy są całe. Słychać było tylko odgłos trzasku, "zerwania"??. Efekt na zdjęciu:
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 490
- Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
- Lokalizacja: Polska
Wygląda na to że, nie rozbierałeś nigdy głowicy. Głowica zostaje zaciągana na wieniec zębaty (taka zębatka na obwodzie) i w ten sposób zostaje idealnie pozycjonowana. Na zdjęciu widać że, po prostu przelatuje za daleko. Wynika to z przestawienia to jakiś mikrowyłączników wewnątrz, silnika hydraulicznego, mechanizmu naprowadzania lub czegoś jeszcze.
Po prostu trzeba to rozebrać i usterka łatwa do znalezienie pod warunkiem że, się to widzi. Na odległość nie realna pomoc. Napisz co było
Po prostu trzeba to rozebrać i usterka łatwa do znalezienie pod warunkiem że, się to widzi. Na odległość nie realna pomoc. Napisz co było
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 71
- Rejestracja: 19 lip 2008, 00:55
- Lokalizacja: sanok
A no po serwisie to jedynie można się spodziewać wysokiej faktury.Z doświadczenia wiem że jest wielu mądrzejszych ludzi poza serwisami. Zazwyczaj to psują się drobnostki czyli baterie bezpieczniki brak przejścia w przewodzie. Jak kogoś stać na niepotrzebne duże wydatki to korzysta z serwisu po gwarancji.