-->
skejcik, jestem całym sercem za ideą budowy frezarki, ale nie lepiej pójść po najmniejszej lini oporu i złożyć np. paskowy ploterek na prowadnicach szufladowych(mechanicznie np. jak coś poniżej), a żeby z zetką nie walczyć, to uzbroić go w elektropis(cały czas dociskany do "obrabianego" materiału a tylko w razie potrzeby załączany).
Formalnie masz obrabiarkę sterowaną numerycznie

Możesz promotora podejść tekstem że chcesz wykonać coś praktycznego(i tu kit np. o wykonywaniu tabliczek znamionowych etc. wcisnąć), a nie politechniczną zabawkę(gra słów tylko częściowo zamierzona

).
johny0688 pisze:nie ma sensu kupować Makity. Ta bavaria w zupełności wystarczy.
Ale tu chyba jest wybór pomiędzy dwt a bawarią.
Oryginalna makita w zakładanym budżecie się nie mieści.
Swoją drogą szkoda że już dwt 500 nie robią, kosztowało to około stówki, a w tej cenie to tylko dremelopodobne można było wtedy u nas znaleźć.