Wyżarzanie bramy w przydomowym ogródku
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 528
- Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
- Lokalizacja: Łódź
Wyżarzanie bramy w przydomowym ogródku
Witam
Jest to mój pierwszy temat na forum dlatego proszę o wyrozumiałość. Wertuje to forum już od dłuższego czasu, gromadząc wiedzę która pomoże mi zbudować własną maszynkę.
Od jakiegoś czasu gromadzę elementy potrzebne do budowy, mam już większość i powoli będę zabierał się za tworzenie...
Podstawą maszynki będzie płyta traserska 500x750. To rozwiązanie wydaje mi się najlepsze z racj tego że będzie łatwiej ustawić mi całą geometrie maszyny. Mając jakąś płaszczyznę odniesienia myślę że rozwiązanie dla amatora idealne.
Do rzeczy. W przyszłym tygodniu jadę zakupić stal na bramę oraz jakiś stolik. Brama raczej nie będzie gigantycznych rozmiarów. Całe 500mm wys i jakieś 600mm szer.
Tutaj mam do was pytanie. Czy po spawaniu bramy możliwe jest jej wyżarzenie jakimiś domowymi metodami ? Nie widzi mi się odsyłanie tego gdzieś, nawet nie do końca wiem gdzie.
Kiedyś widziałem w którymś temacie (nie mogę się już dokopać) jak któryś z forumowiczów wyżarzał konstrukcje w wykopanym dole. Konstrukcja zasypana węglem na wierzchu bodajże wełna szklana i nadmuch paleniska jakąś dmuchawą.
Pomyślałem sobie czemu nie zrobić tego u siebie. Element raczej mały. Mam możliwość zrobienia podobnej operacji u siebie.
Chciał bym wysłuchać waszych za i przeciw. Ewentualnie porad jaka powinna być temperatura i czas aby to dobrze odprężyć.
Pozdrawiam
Jest to mój pierwszy temat na forum dlatego proszę o wyrozumiałość. Wertuje to forum już od dłuższego czasu, gromadząc wiedzę która pomoże mi zbudować własną maszynkę.
Od jakiegoś czasu gromadzę elementy potrzebne do budowy, mam już większość i powoli będę zabierał się za tworzenie...
Podstawą maszynki będzie płyta traserska 500x750. To rozwiązanie wydaje mi się najlepsze z racj tego że będzie łatwiej ustawić mi całą geometrie maszyny. Mając jakąś płaszczyznę odniesienia myślę że rozwiązanie dla amatora idealne.
Do rzeczy. W przyszłym tygodniu jadę zakupić stal na bramę oraz jakiś stolik. Brama raczej nie będzie gigantycznych rozmiarów. Całe 500mm wys i jakieś 600mm szer.
Tutaj mam do was pytanie. Czy po spawaniu bramy możliwe jest jej wyżarzenie jakimiś domowymi metodami ? Nie widzi mi się odsyłanie tego gdzieś, nawet nie do końca wiem gdzie.
Kiedyś widziałem w którymś temacie (nie mogę się już dokopać) jak któryś z forumowiczów wyżarzał konstrukcje w wykopanym dole. Konstrukcja zasypana węglem na wierzchu bodajże wełna szklana i nadmuch paleniska jakąś dmuchawą.
Pomyślałem sobie czemu nie zrobić tego u siebie. Element raczej mały. Mam możliwość zrobienia podobnej operacji u siebie.
Chciał bym wysłuchać waszych za i przeciw. Ewentualnie porad jaka powinna być temperatura i czas aby to dobrze odprężyć.
Pozdrawiam
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 374
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 07:50
Re: Wyżarzanie bramy w przydomowym ogródku
W przydomowym ogródku to możesz sobie grila z kiełbaskami zrobić, jak nie będzie padał deszczBlady pisze: Ewentualnie porad jaka powinna być temperatura i czas aby to dobrze odprężyć.

-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 528
- Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
- Lokalizacja: Łódź
Spodziewałem się takiej odpowiedzi... Mimo że jestem amatorem to prosił bym o konstruktywne odpowiedzi. Bo nie sądze żeby rozgrzanie bramy do czerwoności i utrzymanie tego przez określony czas było niemożliwe... Bardzoij chodzi mi o skuteczność takiego zabiegu i o potrzebny czas i temperature...
Łatwiej jest żartować niż udzielić konstruktywnej odpowiedzi. A jeśli prawda jest po Twojej stronie, to ciekaw jestem jak robią to profesjonaliści. Może chociaż w 20% uda mi się w przydomowym ogródku wykonać tą robotę. A to już lepsze niż nie odprężanie wogóle...
Łatwiej jest żartować niż udzielić konstruktywnej odpowiedzi. A jeśli prawda jest po Twojej stronie, to ciekaw jestem jak robią to profesjonaliści. Może chociaż w 20% uda mi się w przydomowym ogródku wykonać tą robotę. A to już lepsze niż nie odprężanie wogóle...
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 374
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 07:50
Sam widzisz że to absurdalne....jak kontrolować temperaturę wygrzewania w ogródku....i skuteczność chciejstwa w niemożliwym!Blady pisze:Spodziewałem się takiej odpowiedzi... Bo nie sądze żeby rozgrzanie bramy do czerwoności i utrzymanie tego przez określony czas było niemożliwe... Bardzoij chodzi mi o skuteczność takiego zabiegu i o potrzebny czas i temperature...
Miłej zabawy w Centrum i dużo brykietu zorganizuj na tego grila!

-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 528
- Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
- Lokalizacja: Łódź
Jeszcze raz podkreślę, domowym sposobem. Taki przykład. Jasne że nie przyrządzę dania restauracyjnego na poziomie kilku gwiazdek w domowej kuchni bez potrzebnej wiedzy, ale będzie zjadliwe i co więcej nie porzygam się przy konsumpcji... To samo chciał bym uzyskać przy "odprężeniu". Jasne nie będę miał na to żadnego certyfikatu. Nie dowiem się czy jest to zrobione odpowiednio dobrze... Ale czy np wygrzanie tak małej konstrukcji przez 12h w temp. "do czerwoności" ma jakikolwiek sens, czy lepiej wcale się za to nie brać, ramę pospawaną splanować i tyle...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Musisz równomiernie rozgrzać całą konstrukcję do około 600-650°C, wygrzaniu w tej temperaturze, wystarczy około 10-15 minut i powolnym studzeniu.
Po prostu zostawiasz palenisko aby samoistnie wystygło
Jeśli chcesz to robić domowym sposobem to zainwestuj chociaż w pirometr żebyś mógł zmierzyć temperaturę
Po prostu zostawiasz palenisko aby samoistnie wystygło
Jeśli chcesz to robić domowym sposobem to zainwestuj chociaż w pirometr żebyś mógł zmierzyć temperaturę
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 528
- Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
- Lokalizacja: Łódź
Czyli 600st. I 15min zniweluje naprężenia powstałe przy spawaniu. A czy wydłużenie tego procesu będzie skutkowało lepszym efektem końcowym ? Oczywista sprawa że nie zleje tego wodą z węża na koniec, tylko pozostawie do "odpuszczenia" aż samoistne wystygnie razem z paleniskiem.
Zamierzam zrobić to w ten sposób że, wykopię dołek mniej więcej 80x80 gł z 40cm. Na dole ułoże z cegieł tak jskby ruszta. Podkopie jakieś podejście dla rury którą podam za pomocą łazienkowego wiatraka powietrze, po przeciwnej stronie od góry jakieś ujście spalin z cegieł, ala komin. Jeśli chodzi o pirometr to mam takie ustrojstwo niezbyt dokładne bo na temp w piekatniku 200 pokazuje różnie od 180-220 ale przy 600st nyślę że te 50st dokładności wystarczy. Rozpale obok ognisko (mam do spalenia sterte desek po szalunkach). Nie jedno ognisko z nich już było i przy większej ilości zawsze zostaje kupa żaru. Po rozpaleniu ten żar zamierzam wrzucić pomiędzy te cegły. Na nich ułożyć bramę. Tak aby leżała swobodnie ale podparta cegłami. I wszystko zasypać tym żarem wymieszanym z węglem kamiennym. Na to na wierzch przykrycie z twardej wełny mineralnej. I pozostaje tylko stać mierzyć i pstrykać włącznikiem od wentylatora.
Może to i głupie, nie wiem ile na tym zaoszczędze. Pewnie sporo bo wszystko co potrzebne mam... A jeśli ten zabieg sprawi że brama nie będzie mi "pływać" to już coś
Zamierzam zrobić to w ten sposób że, wykopię dołek mniej więcej 80x80 gł z 40cm. Na dole ułoże z cegieł tak jskby ruszta. Podkopie jakieś podejście dla rury którą podam za pomocą łazienkowego wiatraka powietrze, po przeciwnej stronie od góry jakieś ujście spalin z cegieł, ala komin. Jeśli chodzi o pirometr to mam takie ustrojstwo niezbyt dokładne bo na temp w piekatniku 200 pokazuje różnie od 180-220 ale przy 600st nyślę że te 50st dokładności wystarczy. Rozpale obok ognisko (mam do spalenia sterte desek po szalunkach). Nie jedno ognisko z nich już było i przy większej ilości zawsze zostaje kupa żaru. Po rozpaleniu ten żar zamierzam wrzucić pomiędzy te cegły. Na nich ułożyć bramę. Tak aby leżała swobodnie ale podparta cegłami. I wszystko zasypać tym żarem wymieszanym z węglem kamiennym. Na to na wierzch przykrycie z twardej wełny mineralnej. I pozostaje tylko stać mierzyć i pstrykać włącznikiem od wentylatora.
Może to i głupie, nie wiem ile na tym zaoszczędze. Pewnie sporo bo wszystko co potrzebne mam... A jeśli ten zabieg sprawi że brama nie będzie mi "pływać" to już coś

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5598
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
Był na forum temat i ktoś już tak wygrzewał swoją ramę całość opisał łącznie z problemami i zdjęciami ale nie potrafię odszukać. jedyne co pamiętam to że musiał dostarczyć powietrze z dmuchaw żeby podnieść mtemp.
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
mój bardzo dobry znajomy zanim się pieca gazowego z prawdziwego zdarzenia dorobił wyżarzał w przydomowym ogródku i z tego co mi wiadomo do dziś na jego konstrukcje nikt nie narzeka.
Wyglądało to mniej więcej tak, wykopany dół wyłożony cegłami szamotowymi, konstrukcja "nakrywana" blachą, 2 kominy z możliwością przymykania, nawiew w 4 miejscach, oczywiście jak już kolega napisał minimum to pirometr.
Kominami i nadmuchem regulujesz temperaturę.
Wyglądało to mniej więcej tak, wykopany dół wyłożony cegłami szamotowymi, konstrukcja "nakrywana" blachą, 2 kominy z możliwością przymykania, nawiew w 4 miejscach, oczywiście jak już kolega napisał minimum to pirometr.
Kominami i nadmuchem regulujesz temperaturę.
I don't like principles, I prefer prejudices