Panowie jeszcze sprawdziłem jeszcze 2 kwestie:
1. Ponowiłem test wg wskazań użytkownika pukury i sprawdziłem jak maszyna będzie się zachowywać przy wyłączonym falowniku. Efekt był taki, że jeżeli kompletnie odetnę zasilanie od falownika to oś "Z" zaczęła głupieć prawie za każdym razem przy pomiarze narzędzia. Tzn przy szybkim zjeździe silnik w pewnym momencie staje bucząc. Kiedy włączyłem zasilanie falownika bez uruchamiania wrzeciona i z uruchomieniem wrzeciona efekt się znacząco zmniejsza, co jest dziwne.
Zauważyłem jeszcze przy tym, że maszyna dziwnie się zachowywała, kiedy komputer sterujący coś przymulał w obsłudze Macha, pewnie szły jakieś procesy w tle (po starcie kompa). Objawiało się to tym, że podczas bazowania osi silniki nie reagowały w takim samym czasie na sygnał z Macha. Po jakimś czasie gdy procesy zostały zakończone (tak sobie to tłumaczę) maszyna żywo reagowała na przycisk bazowania i wszystko wyglądało ok, bez żadnych problemów.
2. Przepiąłem sterowniki pomiędzy osią Y i Z i efekt był dokładnie ten sam, czyli nie jest to wina sterownika.
Zobaczę co się stanie jak dołożę koraliki ferrytowe, bo to koszt niewielki. Jeśli będzie dalej lipa to przemyślę temat PikoCNC.
Gdyby komuś przyszła do głowy jakaś myśl, co można jeszcze sprawdzić to będę wdzięczny. Mam dostęp do oscyloskopu więc coś mogę sprawdzić tylko potrzebował bym podpowiedzi jak.