Klej do PMMA
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 83
- Rejestracja: 02 paź 2008, 11:56
- Lokalizacja: zDolnego Śląska
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 41
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 09:36
- Lokalizacja: Koszalin
Ok, jestem po próbach, więc podziele się efektami.
Pierwszy na tapetę poszedł Acryfix.
Jego gęstość jest na tyle duża, że pozostają bąbelki powietrza, które trudno usunąć. Poza tym, zauwazylem, że w kontakcie z frezwoana powierzcnia potrafi spowodowac pękanie struktury materiału (widac na zdjeciach ponizej). Wysoce agresywny. Jego zaletą jest niewątpliwie to, że jest w tubce i nie trzeba nic mieszczac i brudzić narzedzi.
Drugi do testów poszedł translux. Jego zaletą jest długi czas wiązania i rzeczywiście szklista struktura. Troche niewygodny w uzyciu gdyz jest koniecznosc mieszania ale spokojnie daje sie aplikowac go strzykawką. Zaleta jest tez to, ze nie wzera sie agresywnie w strukture i nawet jak cos skapnie na powierzcnie to nie ma tragedii.
Trzeci klej, to Artcofix. Bardzo niska gęstość, mozna aplikować strzykawką z igłą. Krótki czas wiązania. (15-30 sekund). Wysoce agresywny, jak skapnie na powierzchnie to uszkadza ją nieodwracalnie. Niska gestosc powoduje jednak, że nie tworza sie bąbelki powietrza i praktycznie sam rozlewa sie miedzy klejonymi powierzchniami.
Ponizej zdjecia z klejenia acryfixem i jeden z nich (środkowy) transluxem.


Generalnie każdy z tych klejów spełnia moje oczekiwania. Jedyną kwestia do opanowanie jest sama technika nakladania kleju i skladania połówek w taki sposob aby uzyskac efekt bez zacieków, bąbelków powietrza i bez "kwiatków" powietrza na powierzchni klejonej.
Niestety, ta "kanapka" ma w środku kieszeń w której znajduje się powietrze i podczas sklejania musi ono gdzie pozostac albo sie wydostac. Ale wszystko jest do opanowania.
Pierwszy na tapetę poszedł Acryfix.
Jego gęstość jest na tyle duża, że pozostają bąbelki powietrza, które trudno usunąć. Poza tym, zauwazylem, że w kontakcie z frezwoana powierzcnia potrafi spowodowac pękanie struktury materiału (widac na zdjeciach ponizej). Wysoce agresywny. Jego zaletą jest niewątpliwie to, że jest w tubce i nie trzeba nic mieszczac i brudzić narzedzi.
Drugi do testów poszedł translux. Jego zaletą jest długi czas wiązania i rzeczywiście szklista struktura. Troche niewygodny w uzyciu gdyz jest koniecznosc mieszania ale spokojnie daje sie aplikowac go strzykawką. Zaleta jest tez to, ze nie wzera sie agresywnie w strukture i nawet jak cos skapnie na powierzcnie to nie ma tragedii.
Trzeci klej, to Artcofix. Bardzo niska gęstość, mozna aplikować strzykawką z igłą. Krótki czas wiązania. (15-30 sekund). Wysoce agresywny, jak skapnie na powierzchnie to uszkadza ją nieodwracalnie. Niska gestosc powoduje jednak, że nie tworza sie bąbelki powietrza i praktycznie sam rozlewa sie miedzy klejonymi powierzchniami.
Ponizej zdjecia z klejenia acryfixem i jeden z nich (środkowy) transluxem.


Generalnie każdy z tych klejów spełnia moje oczekiwania. Jedyną kwestia do opanowanie jest sama technika nakladania kleju i skladania połówek w taki sposob aby uzyskac efekt bez zacieków, bąbelków powietrza i bez "kwiatków" powietrza na powierzchni klejonej.
Niestety, ta "kanapka" ma w środku kieszeń w której znajduje się powietrze i podczas sklejania musi ono gdzie pozostac albo sie wydostac. Ale wszystko jest do opanowania.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
pomogło by pewnie poddanie sklejanych i składanych połówek podciśnieniu w szczelnym pojemniku/worku (tak się miesza niektóre żywice by pozbyć się bąbelków i piany). Wystarczyłby pewnie nawet odkurzacz..TomekSz pisze:uzyskac efekt bez zacieków, bąbelków powietrza i bez "kwiatków" powietrza na powierzchni klejonej.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 41
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 09:36
- Lokalizacja: Koszalin
Frez - węglik trójka jedno pióro.ezbig pisze:Jak na moje oko trochę wolno to wycinasz. Ja pleksę tnę znacznie szybciej (3-4m/min) i bez chłodzenia.
Obroty coś około 12-14 tyś. (minimum na tym kressie to 10 tyś.)
głębokość 1,5 mm
prędkość 500 mm/min
Materiał - zwykłe PMMA (ekstrudowane)
Przy tych parametrach bez wody to po kilku sekundach mam gluta.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Nic dziwnego, bo przy tak małej prędkości topisz materiał i zaczyna oblepiać frez. Ja dwupiórowym 4mm jadę na 4m, przybranie 1mm. Obroty na minimum. Wióry ładnie się sypią. Raz mi pomyłkowo weszło na 4mm przy takiej prędkości i też dało radę. Zatrzymałem, bo moja maszyna jest ze sklejki i czuć było wibracje, przez co krawędź nie była idealna. Obawiałem się też trochę o frez, ale on szedł jak w masło, tylko siły już były zbyt duże jak na konstrukcję z-etki mojego drewniaka.TomekSz pisze:Przy tych parametrach bez wody to po kilku sekundach mam gluta.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 41
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 09:36
- Lokalizacja: Koszalin
ezbig pisze:Nic dziwnego, bo przy tak małej prędkości topisz materiał i zaczyna oblepiać frez. Ja dwupiórowym 4mm jadę na 4m, przybranie 1mm. Obroty na minimum. Wióry ładnie się sypią.TomekSz pisze:Przy tych parametrach bez wody to po kilku sekundach mam gluta.
Jutro wyprubuje. Czyli obroty na minimum, zagłębienie 1 mm i predkosc 4k

Co do pryskania kressa, tak poważnie to nie myślałem o niebezpieczeństwie porażenia. Tam sa takie obroty, że pewnie i tak cala woda wylatuje zanim sie dostanie do środka. Ale będe musiał uważać. Oczywiście tym pryskaczem leje tylko material, zeby pozbyc sie wiora z kanału.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Tylko podejdź do tego z wyczuciem. Nie chcę mieć Twojego freza na sumieniuTomekSz pisze:Jutro wyprubuje. Czyli obroty na minimum, zagłębienie 1 mm i predkosc 4k Zobaczymy co sie bedzie dzialo.
