Rozpakowywanie nowej tokarki

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Autor tematu
Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 32
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#21

Post napisał: Jarek.p » 12 cze 2015, 16:39

Bomba, dzięki!

Lewa strona to nie problem, tam mam dużo miejsca, na tyle dużo, że kombinuję jeszcze tam wcisnąć szlifierkę stołową bokiem, najwyżej zestawianą do otwierania gitary. Jeśli te 120cm to jest "brutto", to powinno dać radę, stół 150cm będzie.

Obejrzałem sobie dokładniej twoje zdjęcie i pytania mam dodatkowe (dałes wyraźne zdjęcie, więc sam sobie jesteś winien :mrgreen: )
1) ile kosztuje taki imak szybkozmienny? Klocki do tego się kupuje osobno, czy są w komplecie?
2) twoja śruba pociągowa ma jakąś osłonę? Co to jest? Tu na forum widziałem wątek w którym ktoś pokazywał taką kanciastą wyginaną samodzielnie, szczerze mówiąc strasznie mi się nie podobała, ta twoja wygląda akceptowalnie.
3) Nie trafia Cię szlag przy każdorazowym otwieraniu albo przekręcaniu tej klapki na włączniku? W swojej Zosi zdemontowałem ją jeszcze w dniu zakupu. Na wyłączniku klawisz STOP i tak wystaje, więc nawet w trybie emergency dość łatwo go klepnąć.
4) Kwestia chłodziwa i co za tym idzie jakiejś tacy pod tokarkę. Nie masz, ale niepotrzebna? Czy dopiero w planach?

PS: wybaczcie, że po raz fafnasty poruszam tematy do znudzenia poruszane tu na forum, ale opinia konkretnego użytkownika jest dla mnie o tyle cenna, że czytając wcześniej ileś wątków i tak mam póki co mętlik w głowie, bo nie brakuje tu opinii wzajemnie sobie przeczących.
Ostatnio zmieniony 12 cze 2015, 18:50 przez Jarek.p, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#22

Post napisał: clipper7 » 12 cze 2015, 17:46

devgru pisze: Pamiętaj tylko, że potrzebujesz więcej miejsca z lewej strony. Ja mam 30cm i to jest tak na styk do wymiany kół zębatych.
Niestety, potrzeba znacznie więcej miejsca. Wrzeciono jest przelotowe i wcześniej czy później zajdzie potrzeba obrobienia długiego pręta, wystającego poza tokarkę z lewej strony. W obudowie przekładni znajduje się w tym celu specjalna klapka, "judasz".

[ Dodano: 2015-06-12, 17:53 ]
Jarek.p pisze:twoja śruba pociągowa ma jakąś osłonę? Co to jest?
Nutool był sprzedawany ze stałą osłoną śruby pociągowej, taka odpowiednio wygięta blacha. Inni importerzy mają osłonę sprężynową (często stosowana w małych tokarkach) lub nie ma jej wcale.
Jarek.p pisze: ile kosztuje taki imak szybkozmienny? Klocki do tego się kupuje osobno, czy są w komplecie?
Poszukaj odpowiedniego wątku na tym dziale, ładne imaki wykonuje jeden z naszych kolegów, zawsze był bardzo elastyczny w temacie składu zestawu. Trzeba być cierpliwym, bo długo się czeka na jego odpowiedź, ale warto.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


Autor tematu
Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 32
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#23

Post napisał: Jarek.p » 12 cze 2015, 20:21

clipper7 pisze:Niestety, potrzeba znacznie więcej miejsca. Wrzeciono jest przelotowe i wcześniej czy później zajdzie potrzeba obrobienia długiego pręta, wystającego poza tokarkę z lewej strony. W obudowie przekładni znajduje się w tym celu specjalna klapka, "judasz".

U mnie od lewej będzie w porywach (jak akurat w warsztacie porządek zrobię) jakieś dwa do dwóch i pół metra, więc spokojnie :)

Osłona - czy Maktek jest sprzedawany z tą sprężynową? Bo na zdjęciach w necie jest różnie, gołe śruby też się zdarzają.

Podtrzymka - tak, już znalazłem te robione przez kolegę, znalazłem również coś takiego:

http://www.uni-max.com.pl/szybkomocujac ... OTE0ODkyS0

Cena wydaje sie dość atrakcyjna, co o tym myślicie?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#24

Post napisał: RomanJ4 » 12 cze 2015, 21:31

Jarek.p pisze:) Nie trafia Cię szlag przy każdorazowym otwieraniu albo przekręcaniu tej klapki na włączniku? W swojej Zosi zdemontowałem ją jeszcze w dniu zakupu.
Może, jeśli kolega ma choć trochę pojęcia o elektryce, warto pokusić się na małą przeróbkę, nieocenioną zwłaszcza przy nacinaniu gwintów nożem ?
(mnie te przełączanie Lewo-0-Prawo przełącznikiem na pulpicie strasznie wkurzało więc to przerobiłem. W razie czego służę radą..) .
https://www.cnc.info.pl/topics89/przero ... 326,90.htm
https://www.cnc.info.pl/topics101/noze- ... t61902.htm

Obrazek Obrazek
Można też, by nie robić długiego wałka przełączającego mały przełącznik z długą dźwignią zamontować bezpośrednio na suporcie.
(zresztą w całym tym temacie sporo o przeróbkach NUTOOLa https://www.cnc.info.pl/topics89/przero ... vt6326.htm )
Może niech kolega pomyśli tez o klockach i podeście?
https://www.cnc.info.pl/topics89/stol-d ... 424,10.htm
A z miejscem na tokarkę to jak koledzy radzą - od strony konika tylko tyle by na samym końcu łoża móc swobodnie kręcić korbą, ale od strony gitary jak najwięcej. (ideałem jest dobry dostęp z wszystkich stron.
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 32
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#25

Post napisał: Jarek.p » 12 cze 2015, 22:19

"trochę" pojęcia mam :) (czynnym zawodowo elektronikiem jestem), pomysł zacny, wygodę takiej dźwigni załączającej pamiętam jeszcze ze szkolnych czasów, kiedy to miałem "tokarki" na warsztatach. Dawno to było temu, ale takich rzeczy się nie zapomina :)
Ale do rzeczy wracając - u Ciebie widzę i oryginalny przełącznik i tą dźwignię. Jak to działa? Równolegle nie może, więc ten oryginalny jest tylko zaślepką? Czy ma inną funkcję obecnie?

podest - tego wątku nie widziałem jeszcze, zaraz go zgłębię, dzięki. [EDIT] - zgłebiłem i mam następną serie pytań, ale może zadam je tam w wątku, żeby tu już nie mieszać.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#26

Post napisał: RomanJ4 » 13 cze 2015, 01:37

Jarek.p pisze:widzę i oryginalny przełącznik i tą dźwignię. Jak to działa? Równolegle nie może, więc ten oryginalny jest tylko zaślepką? Czy ma inną funkcję obecnie?
Jest tylko dodatkowym wyłącznikiem 1-0-1 niezależnie w którą stronę przekręcę, ale nie zmienia kierunku obrotów - to robi dźwignia. Po prostu spod jego zacisków 2 i 6 R/Fswitch pobrałem sygnał z regulatora i puściłem na nowy przełącznik. Ale można go śmiało pominąć. Tyle, że w oryginalnym układzie steruje też sygnałem 1/2 przy lewych obrotach (pin 11 "1/2 speed" Filter) Nie doszedłem jeszcze po co to :?:
Obrazek

W razie czego służę pomocą.
Dodam tylko, że taki przełącznik przy suporcie nadaje się również do sterowania z falownikiem (po przeróbce - jako zadajnik sygn. sterowania L-0-P falownika).
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 32
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#27

Post napisał: Jarek.p » 13 cze 2015, 09:07

RomanJ4 pisze: Tyle, że w oryginalnym układzie steruje też sygnałem 1/2 przy lewych obrotach (pin 11 "1/2 speed" Filter) Nie doszedłem jeszcze po co to
NIe znam twojej tokarki, więc strzelam w ciemno: aby nie jest tak, że na lewych obrotach przy oryginanym przełączniku miałeś ograniczone obroty na sterowniku i po prostu nie dało się zakręcić z pełną mocą? Wtedy te zaciski służyły by do tego właśnie.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#28

Post napisał: RomanJ4 » 13 cze 2015, 12:18

Być może, nie zwróciłem na to uwagi ani w oryginalnej konfiguracji, ani teraz (bo ile toczy się na lewych.. :wink: ), ale wiem, że w innych modelach maszyn z tym lub pokrewnym sterownikiem jest podobny układ. W każdym razie po modyfikacji nie zauważyłem zmiany, kręci jednakowo, ale też zazwyczaj oryginalny przełącznik jest na "Forward", bo kierunek i tak zmienia dźwignia.. Muszę przy najbliższej okazji sprawdzić jak będzie na "Reverse".
U kolegi o ile pamiętam jest silnik stałych obrotów jednofazowy, wiec wystarczy skopiować czy w ogóle nawet przenieść przełącznik na nowe miejsce (w zależności od wybranego rozwiązania z wałkiem bądź mocowany bezpośrednio na suporcie).
W razie problemów czy pytań - do dyspozycji (tylko odpowiadać się mogę w różnym czasie bo obowiązki, za co z góry przepraszam), mam też więcej zdjęć mojego stołu, mogę podesłać na maila (adres przez p.w.)..
pozdrawiam,
Roman


devgru
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 7
Posty: 83
Rejestracja: 07 paź 2014, 23:48
Lokalizacja: warszawa

#29

Post napisał: devgru » 13 cze 2015, 13:49

Jarek.p pisze: Obejrzałem sobie dokładniej twoje zdjęcie i pytania mam dodatkowe (dałes wyraźne zdjęcie, więc sam sobie jesteś winien :mrgreen: )
1) ile kosztuje taki imak szybkozmienny? Klocki do tego się kupuje osobno, czy są w komplecie?
2) twoja śruba pociągowa ma jakąś osłonę? Co to jest? Tu na forum widziałem wątek w którym ktoś pokazywał taką kanciastą wyginaną samodzielnie, szczerze mówiąc strasznie mi się nie podobała, ta twoja wygląda akceptowalnie.
3) Nie trafia Cię szlag przy każdorazowym otwieraniu albo przekręcaniu tej klapki na włączniku? W swojej Zosi zdemontowałem ją jeszcze w dniu zakupu. Na wyłączniku klawisz STOP i tak wystaje, więc nawet w trybie emergency dość łatwo go klepnąć.
4) Kwestia chłodziwa i co za tym idzie jakiejś tacy pod tokarkę. Nie masz, ale niepotrzebna? Czy dopiero w planach?
Chętnie odpowiem :)

Ad1 - każda kostka ok 50zł, imak z mimośrodem ok 100zł. Napisz do kolegi jaoperator . On je robi. Ta z twojego linku nie wygląda na precyzyjnie zrobioną i do tego blokuje się kostki dokręcając srubę. Ja jednak zostanę przy tej co mam :)
Ad2 - to jest osłona z takiej zwiniętej blachy sprężynowej. Troszkę upierdliwa, bo od początku klinuje mi się na końcach i trzeba użyć większej siły żeby ją dalej ruszyć. Do tego wchodzą w nią wióry.
Ad3 - Nie, przyzwyczaiłem się i jak nie muszę, to nie podnoszę osłony uchwytu , a wtedy nie trzeba cały czas tego włączać.
Ad - 4 Chłodzenie(tez ChRL) mam teraz przy frezarce, ale szczerze powiedziawszy, to do tej tokarki jak do tej pory olej do robienia emulsji w pojemniczku z pędzelkiem i czasami rozrobiona emulsja w spryskiwaczu w zupełności mi wystarczyły.
Używam tez sporadycznie tego oleju, ale ja się skończy, to sprawdzę sobie Terebora . Może będzie lepszy :)


Autor tematu
Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 32
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#30

Post napisał: Jarek.p » 15 cze 2015, 13:43

Dzięki za informacje, przydadzą się. Z imakiem chyba jednak poczekam aż sam nabiorę doświadczenia i będę trochę lepiej wiedział, czego potrzebuję.
Osłona - jak rozumiem, to było wyposażenie fabryczne, nie dorabiane przez Ciebie?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”