Tokarka od dziś jest już w użyciu, choć zostało jeszcze kilka drobiazgów.
Tak było szlifowane łoże:
Jak widać na fotce, szlifierka została zamontowana do imaka z szufladką. Szufladka pomagała w regulacji wysokości skrawania. Wyszlifowanie spodnich części zajęło około 3h z ustawianiem.
Z filtrem poradziłem sobie tak jak wspomnieli przedmówcy:
Metoda najprostsza z możliwych.
Niestety wrzeciono wkładaliśmy 3 razy. Za pierwszym zapomnieliśmy dorobić wpustu i trzeba było zdemontować wrzeciono, za drugim razem okazało się, że nie można wyregulować luzu na wrzecionie, bo coś blokuje. Okazało się, że minimalnie za ciasno wchodził pierścień od łożyska oporowego. Trzeba było poprawić go o jakieś 0.02mm na średnicy i luz przy 3 montażu był taki jak powinien czyli 0,015mm promieniowy i 0.01mm osiowy. Luz sprawdzaliśmy tak:
Do tej pory zagadką są dla mnie tabliczki, których nie mam pewności gdzie która przychodzi:
Jak wspominałem, podmieniłem panel sterujący z takiego:
na taki:
Nowy panel został zaprojektowany na nowo, wyfrezowany, wyszkiełkowany i napisy zostały wygrawerowane laserowo. Dorzuciłem na przód dodatkowy włącznik, bo pomysł z włącznikiem z tyłu nie do końca jest udany. Jeśli chodzi o przełącznik załączający pompę chłodziwa, to może pracować cały czas, lub może pracować gdy załączone jest wrzeciono lub nie pracować wcale.
Po 400 roboczo godzinach pracy i 4 litrach farby, tokarka prezentuje się tak:
Na zdjęciach słabo widać, ale lampkę zamontowałem już ledową 30W i całkiem fajnie doświetla miejsce pracy.
Konia udało się ustawić na zero, czujnik przy przejazdach na wałku wzorcowym nawet nie drgną.
Popełnione błędy:
1. Momentami żałuję, że spód maszyny został wyszpachlowany, bo kilka razy coś nam spadło i pojawiły się pierwsze odpryski.
2. Śruba posuwu poprzecznego na końcach chodzi trochę ciężej, ale mam nadzieję, że się dotrze. Ciężej, mam na myśli, że nadal kręcę 1 ręką, tylko czuć że idzie ciężko.
3. Nowa listwa zębata musi się dotrzeć ze starym kołem zębatym. Na przetoczonym elemencie widać małe nierówności. Jak się nie dotrze szybko, to pomogę jej za pomocą pasty do docierania.
4. Jak bym miałbym robić jeszcze raz panel sterujacy, to zrobił bym go z nierdzewki, bo grawer na nierdzewce wychodzi na prawie czarno, a na aluminium na biało. Tyle, że panel aluminiowy mogłem sobie sam wyfrezować.
Do zrobienia:
Montaż odczytów cyfrowych, ale poczekam aż tokarka na nie zarobi.