Amatorskie "szlifowanie" łoża...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2947
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
No ale jak powstał pierwszy liniał jak nie było liniału ?
Sprawa jest taka że mam dwie stare tokarki i myślą nad demontażem łoża i użycia go w formie liniału.
I przy użyciu tych dwóch nie idealnych powierzchni łóż wyprowadzenie równej.
Jakoś ten pierwszy liniał zrobili jak nie było wzorca. Tylko nie wiem jeszcze jak.
Myślę nad zakupem stołu traserskiego. Używa się go częściej niż liniału, ostrza dłut strugów etc. I wtedy będę miał jakiś wzornik ale dość krótki ok 40x40cm.
Sprawa jest taka że mam dwie stare tokarki i myślą nad demontażem łoża i użycia go w formie liniału.
I przy użyciu tych dwóch nie idealnych powierzchni łóż wyprowadzenie równej.
Jakoś ten pierwszy liniał zrobili jak nie było wzorca. Tylko nie wiem jeszcze jak.
Myślę nad zakupem stołu traserskiego. Używa się go częściej niż liniału, ostrza dłut strugów etc. I wtedy będę miał jakiś wzornik ale dość krótki ok 40x40cm.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Prowadnice się skrobie po szlifowaniu bądz frezowaniu a nie bezpośrednio jak jest spore zużycie. Jak chcecie doskrobać zużycie rzędu kilku dych? I jak wyprowadzicie wszystkie powierzchnie względem siebie aby były równoległe? I to wszystko w warunkach amatorskich z użyciem liniału? Jest to do zrobienia ale albo trzeba się nudzić bo to trochę tygodni potrwa
albo być w tym wysoce wykwalifikowanym fachowcem. 


-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 91
- Rejestracja: 25 lut 2013, 21:03
- Lokalizacja: pomorze
Sorki za zwłokę w odpowiedzi -ale mnie nie było w PL. Z tego, co wiem - to kolega jest zadowolony bo dokładność ma rzędu 0,02 a miał jakiś kosmos wcześniej. Nie znam więcej szczegułów - bo nie pracuję na tej maszynie poza najbardziej istotnym - a mianowicie: czas poświęcony na szlifowania = dwa popołudnia i zaoszczędzona spora kasa + efekt w postacji szerokiego uśmiechu na twarzy właściciela 

-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6
- Rejestracja: 15 lut 2015, 13:13
- Lokalizacja: czarne
Witam Panowie zamieszczam zdjecia jak wyglada po tym zabiegu , przed szlifowaniem pod uchwytem miałem wytarcie 0.9 mm na długosci 40 cm dojezdzałem suportem do polowy i dalej musiał bym użyć metrowej rury zeby korba pokrecic , tak jak juz wczesniej napisałem pod filmem w samym uchwycie uzyskałem 00.2 na długosci 20 cm a uchwyt koń 00,4 na długosci metra ten stożek jest równy po całości nie toczy baryłek jak kolega wczesniej zauważył , na poczatku zrobiłem wózek który jezdził po prowadnicach konia zamontowałem czujnik i sprawdziłem krzywizne 70 cm od konca łoza czujnik pokazywał zero jak jechałem w strone uchwytu od 2/3 łoza zegar spadał pokazywał zagłebienie wiadoma sprawa po szlifowaniu tez zamontowałem czujnik zzzegar troche skakał ale nie tak tragicznie wiec postanowiłem nic wiecej nie robić , skłoniły mnie do tego dwie rzeczy pierwsza cena za szlif a ja nie robię np. wrzecion wytaczarek przenosnych zeby miec dokładność 00.00 której nawet na nowej maszynie na długosci 1,5 metra nie uzyska bo wystepuja ugiecia materiału musi byc potrzymka ruchoma , Mnie satysfakcjonuje to co mi sie udało a może komuś sie taka metoda spodoba i ja wykorzysta, druga zecz jaka mnie przekonała do tego to że jak mi nie wyjdzie to i tak maszyna musi isc do szlifu . Pozdrawiam 


