nie do końca. Pracowałem w firmie gdzie tokarki miały wytarte łoża przy uchwycie nawet o 0.5 mm w porywach do 1mm a roboty robiło się w tolerancji h7 , myślę że mądrze zrobione szlifowanie tą metodą i uzupełnienie suportu jakąś chemią na pewno poprawi jakość pracy , tylko zajmie to bardzo dużo czasu i wymaga dużo precyzji od wykonującego szlifak47 pisze:całego łoża nie przeszlifujesz z jednego zamocowania więc moim zdaniem zrobisz maszynę która nada się do toczenia kiji na miotły
Amatorskie "szlifowanie" łoża...
-
mykeone
- Specjalista poziom 1 (min. 100)

- Posty w temacie: 5
- Posty: 117
- Rejestracja: 16 gru 2013, 18:01
- Lokalizacja: wrocław
;]
-
IMPULS3
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 3
- Posty: 7860
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Amatorskie "szlifowanie" łoża...
Moim zdaniem troszkę żle zrobiłeś bazując to na powierzchniach frezowanych pomiędzy pryzmami. Lepszym pomysłem byłoby dokręcenie na bocznych powierzchniach nawet małych prowadnic i z nich dopiero robić szlif.slay70 pisze:Witam, razem z kolegą wpadliśmy na taki pomysł...
A druga sprawa to ta szlifierka jest nieodpowiednia. Lepsze byłoby coś na wzór silnika z zamontowaną bezpośrednio na wale tarczą i to na jakiś sankach (choćby narzędziowych z tokarki) i po każdym przejeżdzie przesunięcie o jakiś odcinek w poprzek szlifowanej powierzchni.
-
Areo84
- ELITA FORUM (min. 1000)

- Posty w temacie: 1
- Posty: 1003
- Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
- Lokalizacja: ...
Re: Amatorskie "szlifowanie" łoża...
No całkiem przyzwoite rezultaty jak na taką prowizorkęautor filmu pisze: pisze: Po tym Zabiegu od początku do konca suport płynnie jeździ po łożu suport wykleiłem płyta z białego teflonu i blacha braz 0.8 mm po korektach geometri uzyskałem w uchwycie na dlugosci 20cm 00.2 setki stożka a w koniu na długosci metra 00,4 setki stożka
I na tym metrze przetoczonego wałka wychodzi plynny stożek i nie ciągnie baryłek czy innych cudów?




