MAKATEK TYTAN 500
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 21
- Rejestracja: 04 sty 2014, 20:23
- Lokalizacja: Siemianowice
- Kontakt:
MAKATEK TYTAN 500
Witam wszystkich, jako nowy na Forum chciałbym się przywitać i przy okazji pochwalić zakupem tokarki Makatek tytan 500, niebawem opiszę relację z zakupu i swoje spostrzeżenia.
Odpowiednik LD 550, na wstępie wiele opisywanych tu historii z LD nie miało miejsca co pozytywnie mnie zaskoczyło, ale jak trochę popracuje to opiszę coś więcej.
pozdr.
Odpowiednik LD 550, na wstępie wiele opisywanych tu historii z LD nie miało miejsca co pozytywnie mnie zaskoczyło, ale jak trochę popracuje to opiszę coś więcej.
pozdr.
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 21
- Rejestracja: 04 sty 2014, 20:23
- Lokalizacja: Siemianowice
- Kontakt:
Jak twoje wrażenia?
Ja na ten moment mogę powiedzieć, że jestem zadowolony, był to świadomy zakup, nie oczekiwałem zbyt wiele i świadomie zakupiłem tą tokarkę w celu jej modyfikacji i poprawy by uzyskać przyzwoitą jakość do zastosowań amatorskich. Od początku byłem zaskoczony, ponieważ nie było tak źle
Tokarka wymaga nie wielkich poprawek, bardziej korekt w ustawieniach, jedynie na ten moment na co narzekam to trochę słaby silnik, na początku wydawało się że jest ok., jednak w miarę użytkowania urządzenia, coraz częściej zastanawiam się nad nowym silnikiem około 0,75 – 1kW + falownik.
Ja na ten moment mogę powiedzieć, że jestem zadowolony, był to świadomy zakup, nie oczekiwałem zbyt wiele i świadomie zakupiłem tą tokarkę w celu jej modyfikacji i poprawy by uzyskać przyzwoitą jakość do zastosowań amatorskich. Od początku byłem zaskoczony, ponieważ nie było tak źle

Tokarka wymaga nie wielkich poprawek, bardziej korekt w ustawieniach, jedynie na ten moment na co narzekam to trochę słaby silnik, na początku wydawało się że jest ok., jednak w miarę użytkowania urządzenia, coraz częściej zastanawiam się nad nowym silnikiem około 0,75 – 1kW + falownik.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 83
- Rejestracja: 07 paź 2014, 23:48
- Lokalizacja: warszawa
Uważajcie tylko na ich serwis...
Oddałem do niego swoją (tytan 500) i nie dość, że wg nich to nie jest bicie, oni nic tam nie widzą:
To jeszcze po dwóch tygodniach oddali mi zardzewiałą i z połamaną osłoną...

(zdjęcia po otworzeniu skrzyni. Niestety, nie zrobiłem tego przy kurierze :/ )
Jedyny plus to że wymienili zębatkę w skrzynce przekładniowej która miała z 3 milimetry bicia.
Oddałem do niego swoją (tytan 500) i nie dość, że wg nich to nie jest bicie, oni nic tam nie widzą:
To jeszcze po dwóch tygodniach oddali mi zardzewiałą i z połamaną osłoną...


(zdjęcia po otworzeniu skrzyni. Niestety, nie zrobiłem tego przy kurierze :/ )
Jedyny plus to że wymienili zębatkę w skrzynce przekładniowej która miała z 3 milimetry bicia.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 159
- Rejestracja: 17 sty 2011, 20:04
- Lokalizacja: Częstochowa -Olsztyn
A co się dziwisz jak w serwisach pracują panowie serwisanci a serwisówka dla serwisanta nie obejmuje bicia wrzeciona ,ono ma być dobre i proste i koniec dyskusjidevgru pisze:wg nich to nie jest bicie, oni nic tam nie widzą:

Dorobiłem dziś z blaszki osłonę żeby silnik nie zaciągał drobnych wiórów i nie rozrzucał za maszyną

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1316
- Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
- Lokalizacja: Chodzież
No właśnie.
Po zakupie chińczyka , frezarki w technologis i nieprzyjemności prób udowodnienia, że nie jestem garbaty a zapisy o prawach konsumenta dotyczą właśnie tego co kupiłem, postanowiłem, że nigdy więcej żółtych produktów.
W międzyczasie pojawiła się potrzeba tokareczki.
Wybór padł na TSB20. Ale jakoś jak postanowiłem ceny poszybowały w górę.
Poczytałem więc wątek o LD550. I tam nagle okazuje się, że są jednak szczęśliwi posiadacze dobrze działających Chińczyków tokarkowych.
A tu spowrotem kubeł zimnej wody, i dobrze, przypominający : Nie nie nie, tylko uważaj, bo ten cały chłam tylko czeka, żebyś znowu utopił swoją kasę i potem nie mógł doprosić się, aby dostać to za co zapłaciłeś. Bez tekstów, że ten towar nie kosztował 50 tysięcy tyko 5, więc o co mi chodzi, ma prawo nie działać zaraz po zakupie.
Po zakupie chińczyka , frezarki w technologis i nieprzyjemności prób udowodnienia, że nie jestem garbaty a zapisy o prawach konsumenta dotyczą właśnie tego co kupiłem, postanowiłem, że nigdy więcej żółtych produktów.
W międzyczasie pojawiła się potrzeba tokareczki.
Wybór padł na TSB20. Ale jakoś jak postanowiłem ceny poszybowały w górę.
Poczytałem więc wątek o LD550. I tam nagle okazuje się, że są jednak szczęśliwi posiadacze dobrze działających Chińczyków tokarkowych.
A tu spowrotem kubeł zimnej wody, i dobrze, przypominający : Nie nie nie, tylko uważaj, bo ten cały chłam tylko czeka, żebyś znowu utopił swoją kasę i potem nie mógł doprosić się, aby dostać to za co zapłaciłeś. Bez tekstów, że ten towar nie kosztował 50 tysięcy tyko 5, więc o co mi chodzi, ma prawo nie działać zaraz po zakupie.