Wszystko się zużywa , łożyska po prostu się kupi , prawie każdy je umie zmienić , pstryk i już z panewkami jest więcej zachodu , zużywają się głównie przez brak smarowania czyli z winy/niewiedzy użytkownika , ja mam tokarkę 80-90 letnią i tam panewki są od nowości , w ciągu 4 lat raz tylko kasowałem mini luz i tyle , smarowanie grawitacyjne , kropnę sobie w dziurki co 10min po kropelce i tyle .
IMPULS3 pisze:
I największą porazkę czyli paski klinowe pomiedzy łożyskami.... Kto to wymyślił....
A u mnie przez paski przechodzi jeszcze odboczka , całe szczęście że wrzeciennik jest dzielony , ale w innych tak nie miałem i roboty z wymianą paska jest do zap. dużo znaczy

perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam