Ktory telefon do <> 1000zl?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 15
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#51

Post napisał: Grawer.Gift » 03 gru 2014, 12:49

oprawcafotografii pisze: czytanie kilka godzin ksiazek w autobusie,
czad
to już wiem co tak ci ludzie wpatrzeni w te ,,smartłocze" - oni książki czytają

-:)

Kiedyś jak trzeba było zdjęcie to się szło do specjalisty - fotografa i robił ( można było liczyć włosy na klacie) . Teraz każdy sobie strzela słitfocie i mniejsza że trudno odróżnić czy to koleś czy szafa za nim stojąca.

Kiedyś jak się chciało muzy posłuchać to się Altusy rozstawiało i to była muza - teraz muzy się słucha przez telefon - no ale teraz każdy może mieć swój kanał na ,,jutubie" i tworzyć muze.

Kiedyś jechałem do Firenzy do Uffizich i kopara mi opadała jak widziałem Leonarda, teraz można przez telefon , bez wysiłku podziwiać demotywatory.

W czasach kiedy Wałęsa czy Doda może napisać książkę to wręcz warto mieć smartfona żeby w autobusie to czytać.

Zaryzykuję twierdzenie że chyba czas umierać.
-:)

To było wesołe.
Teraz będzie smutne.

To co miało być wesołe to nie skutek rozwoju społeczeństwa a degradacji. ( rozwoju techniki tak ale degradacja społeczeństwa).
W podobny sposób jak ze sztuką ludzie albo znaczna ich większość obcuje z nauką i wiedzą.
A tu często się słyszy o tym jakich to mamy fachowców-tyle że to są ci sami ludzie.

Ponieważ każdy może założyć firmę to i często tak bywa że każdy zakłada. Czy to oznacza że każdy jest fachowcem i powinien zakładać ?

ale to tak na marginesie i tylko częściowo związane z tematem
-:)
Jak już przeczytasz coś przez telefon to może nam opowiesz?



Tagi:


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 23
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#52

Post napisał: oprawcafotografii » 03 gru 2014, 12:55

Czytanie ksiazek w postaci elektronicznej a nie papierowej to przejaw degradacji?
Chyba powinienes sie zdiagnozowac ;)

q


Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 15
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#53

Post napisał: Grawer.Gift » 03 gru 2014, 13:00

widzę że jesteś zwolenniliem robienia sobie zdjęć samemu np w jak różniste celebryty robią ( czasem nawet bez gaciorów ) umieszczania ich w chmurze a poźniej histeryzowania że ci wyciekło
-:)

Nie , nie chodzi o elektronikę a o materiały które można tam ,,podziwiać "
Podobnie jest z obrazami
Jeśli uważasz że oglądanie Obrazu Leonarda czy rzeźby Michała w internecie ( NA TABLECIE ) I W NATURZE TO TO SAMO

TO TEŻ SIĘ RADZĘ ZDIAGNOZOWAĆ

Spróbuj złapać sens tego co napisałem, albo przynajmniej doczep się do przecinków, bo tak to nie wiem do czego pijesz.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2014, 13:06 przez Grawer.Gift, łącznie zmieniany 1 raz.


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 23
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#54

Post napisał: oprawcafotografii » 03 gru 2014, 13:04

Grawer.Gift pisze:...
Jeśli uważasz że oglądanie Obrazu Leonarda...
Pisalem o czytaniu ksiazek, nie o podziwianiu dziel sztuki.

Badz tak mily i idz sobie trolowac gdzie indziej.

q


Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 15
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#55

Post napisał: Grawer.Gift » 03 gru 2014, 13:10

oprawcafotografii pisze:
Pisalem o czytaniu ksiazek, nie o podziwianiu dziel sztuki.
No to teraz mam jasność.
Książki które warto przeczytać to czasem też działa sztuki, ale rozumiem ż nie o takie chodzi.
Czy to aby nie objaw DEGRADACJI?

polecam wiec :
- ,,Ciekawy przygody Dody w pokrzywach "
- ,,TW Bolek - historia współpracy z UB"
- Stefan Niesiołowski ,,Jak doniosłem na narzeczoną " - pamiętniki

bo czy jest coś w sieci innego co warto przeczytać ?
oświeć minie
ja nadal się uczę


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#56

Post napisał: mc2kwacz » 03 gru 2014, 14:25

Pojęcie telefonu się zaciera i deformuje. Takie czasy. Tradycjonaliści nie mają lekko.
Najciekawsze jest, że ludzie przecież nie tylko wcale nie potrzebują stałego dostępu do internetu ale wręcz jest on dla nich szkodliwy, bo działa destrukcyjnie na zachowania społeczne. Pojawia się nowa jakość, która niestety nie ma nic wspólnego z jakością w tradycyjnym rozumieniu :)
inna sprawa, że dziś przepływ informacji jest dziesiątki razy większy (nie tylko szybszy) niż przed epoką urządzeń mobilnych i w ogóle internetu.

Sam jestem ciekaw, czy i kiedy przyjdzie moment, że będę ZMUSZONY kupić sobie smartfona :) Póki co nie mam, nie ze snobizmu, tylko po prostu i najzwyczajniej w świecie nie mam i nie odczuwam potrzeby. Chociaż innych elektronicznych "zabawek" mam sporo. I nikt mi nie wciśnie kitu, że "trzeba mieć smartfona". Bo skoro ja nie mam i nie muszę, to 10x bardziej nie musi go mieć zwykły etatowiec.
Ale młodzi ludzie, chyba niedługo zaczną sobie już wszywać pod skórę :lol:


Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 15
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#57

Post napisał: Grawer.Gift » 03 gru 2014, 14:36

mc2kwacz pisze: Sam jestem ciekaw, czy i kiedy przyjdzie moment, że będę ZMUSZONY kupić sobie smartfona
Nie masz smartfona?
ale siara
to jak wysyłasz focie na fejsa?
Nie jesteś jak Krzysztof Ibisz.

Tyle że ja tez nie mam. Komputer to dla mnie jak młotek dla fizola- ja nim pracuję.
Dlatego może ( ale nie tylko dlatego ) nie czytam książek przez telefon, nie słucham muzyki , nie obcuję ze ,, sztuką " przez małe ,,szu" ( szmiru).
Jak odłożę narzędzie to jak chłop kosę czy kowal młotek- nie idę z tym do gs-u na piwo.


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 23
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#58

Post napisał: oprawcafotografii » 03 gru 2014, 14:36

mc2kwacz pisze:Pojęcie telefonu się zaciera i deformuje...
U mnie to narzedzie pracy i czasami rozrywki (jak czytanie ksiazek np).

Nieraz zdarzalo sie, ze szybkie odpisanie jednego-dwoch zdan na pytanie
klienta skutkowalo zamowniem za kilkaset euro.

Nie musze zabierac ze soba laptopa zeby byc "online".

No i wogole zeby sprawdzic poczte nie musze odpalac komputera.

Od jakiegos czasu nie uzywam dedykowanej nawigacji samochodowej -
telefon nareszcie robi to samo, albo i lepiej w dodatku znacznie taniej
(ach te ceny Automapy :))

Przestalem tez nosic ze soba nawigacje turystyczna - telefon juz robi
to samo lepiej...

No i czasami radia mozna posluchac jak sie jedzie PKSem ;)

Albo wezwac lawete, wczesniej znajdujac numer w internecie -
sprawdzone niestety ;)

I to wszystko z jednego, niewielkiego pudelka.
Jak dla mnie duzo zalet.

Oczywiscie mozna przy pomocy smartfona znakomicie marnowac czas
tak samo zreszta jak przy pomocy komputera stacjonarnego ale jakos
mnie rozne "fejsy" na szczescie nigdy nie wciagnely...

Oczywiscie niektore kwestie jak np. ergonomia czy debilne rozwiazania
w Androidzie potrafia wkurzyc... Nie ma roz bez ognia ;)

Idealem byl dla mnie Bosch 909 dual - mam chyba jeszcze z 5szt -
jak chcesz to tanio odstapie ;)

q


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#59

Post napisał: mc2kwacz » 03 gru 2014, 15:44

Dzięki. Mam zwykłą komórkę, i ma dokładnie wszystko czego mi trzeba:
- 2 gniazda simm dla 2 kategorii dzwoniących ;)
- jakiś tam aparat na wszelki wypadek (może 2 razy użyłem)
- wbudowany BT żeby w aucie ew. działał system głośnomówiący
- i przede wszystkim baterię, która trzyma 3-4 tygodnie bez ładowania.
Urządzenie które trzeba co najmniej raz na 2 dni ładować, zupełnie mnie nie interesuje, ponieważ jest w moich kategoriach pojmowania użyteczności, nieergonomiczne. Choćby nie wiem jakie wyrafinowane funkcje miało.
Internet w zupełności zaspokaja moje potrzeby kablowy. Taki podłączony do porządnego komputera, z porządnym wielkim ekranem, porządną klawiaturą i urządzeniami wskazującymi. Laptopy toleruję jako zło konieczne :) Tabletów nie toleruję wcale, poza graficznymi.

GPS używam w samochodzie, kiedy jadę w miejsce którego nie znam. Nawigację turystyczna noszę kiedy poruszam się turystycznie, na co dzień nie, bo po co. Nawigacja turystyczna, która nie wytrzyma doby pracy non stop, upadku w kałużę, i nie da się odpalić na bateriach kupionych w kiosku, do niczego się moim zdaniem nie nadaje.


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 23
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#60

Post napisał: oprawcafotografii » 03 gru 2014, 15:51

Co kto lubi - ja na wyjazd wole zabrac jeden przedmiot zamiast:
- telefon,
- nawigacje,
- nawigacje turystyczna,
- ksiazke telefoniczna,
- atlas,
- globus :mrgreen:
- jakas beletrystyke do poczytania wieczorem,
- lustrzanke z zestawem obiektywow,
- amplituner z Altusami zeby posluchac radia etc

:razz:

q

Zablokowany Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”