czadoprawcafotografii pisze: czytanie kilka godzin ksiazek w autobusie,
to już wiem co tak ci ludzie wpatrzeni w te ,,smartłocze" - oni książki czytają
-:)
Kiedyś jak trzeba było zdjęcie to się szło do specjalisty - fotografa i robił ( można było liczyć włosy na klacie) . Teraz każdy sobie strzela słitfocie i mniejsza że trudno odróżnić czy to koleś czy szafa za nim stojąca.
Kiedyś jak się chciało muzy posłuchać to się Altusy rozstawiało i to była muza - teraz muzy się słucha przez telefon - no ale teraz każdy może mieć swój kanał na ,,jutubie" i tworzyć muze.
Kiedyś jechałem do Firenzy do Uffizich i kopara mi opadała jak widziałem Leonarda, teraz można przez telefon , bez wysiłku podziwiać demotywatory.
W czasach kiedy Wałęsa czy Doda może napisać książkę to wręcz warto mieć smartfona żeby w autobusie to czytać.
Zaryzykuję twierdzenie że chyba czas umierać.
-:)
To było wesołe.
Teraz będzie smutne.
To co miało być wesołe to nie skutek rozwoju społeczeństwa a degradacji. ( rozwoju techniki tak ale degradacja społeczeństwa).
W podobny sposób jak ze sztuką ludzie albo znaczna ich większość obcuje z nauką i wiedzą.
A tu często się słyszy o tym jakich to mamy fachowców-tyle że to są ci sami ludzie.
Ponieważ każdy może założyć firmę to i często tak bywa że każdy zakłada. Czy to oznacza że każdy jest fachowcem i powinien zakładać ?
ale to tak na marginesie i tylko częściowo związane z tematem
-:)
Jak już przeczytasz coś przez telefon to może nam opowiesz?