Pozwolę sobie odgrzać temat stary jak świat.
mag32 - Twój schemat jest dobry. Można jedynie pominąć D1, natomiast na wejściu IC1, równolegle do C1, włączyć diodę Zenera 1W mocy o napięciu niższym niż dopuszczalne dla IC1. Naturalnie trzeba zwiększyć wartość R1, tak by nie przekroczyć mocy strat diody Zenera.
MARKcomp77 - Proponuje nowoczesne rozwiązanie (widać człowiek idzie z duchem czasu). Jednak MOSFET, konkretnie w konfiguracji stabilizatora szeregowego, nie jest zbyt często stosowany gdyż, dość trudno zgadnąć jakie będzie napięcie wyjściowe. Wynika to z parametru Vgs(th) - napięcia progowego G-S, które dla IRFZ44 wg katalogu IR wynosi 2 do 4V (100% różnicy). Napięcie to wzrośnie jeśli popłynie prąd drenu.
gmaro - Drugie trafo jest najlepszym wyjściem tak ze względu na zakłócenia jak i na straty mocy. Przy jednym trafo i założeniu prądu obciążenia 1A, dla napięcia 5V, musimy wytracić (39V-5V)*1A = 34W mocy!!!!
Moje rozwiązanie jest takie:
Zakładam, że Twój transformator jest toroidalny a jego centralna część nie jest zalana tworzywem. Nawijam na rdzeniu np. 10 zwojów cenkiego drutu. Włączam sieć i mierzę napięcie. Obliczam stałą V/zwój, z której wyliczam ilość zwoi dla stabilizatora 5V + 2V = 7V.
Nawijam ostateczne uzwojenie drutem fi 1mm i zabezpieczam taśmą izolacyjną.
Stabilizator stopniowany
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 sie 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
MOSFET bardzo dobrze sprawdza się jako pierwszy członLeoo pisze:Proponuje nowoczesne rozwiązanie (widać człowiek idzie z duchem czasu). Jednak MOSFET, konkretnie w konfiguracji stabilizatora szeregowego, nie jest zbyt często stosowany gdyż, dość trudno zgadnąć jakie będzie napięcie wyjściowe.
Bez znaczenia jest dokładność wyjściowego napięcia pierwszego członu - to następny człon musi być dokładany. Liczy się prostota, niski prąd sterujący i niska cena.markcomp77 pisze:stabilizator-a napięcia z podziałem mocy strat