A ja zaproponuję inną koncepcję. Należałoby zbudować zbiornik na ciasto ze szczelną pokrywą w której trzeba umieścić wylot dozownika.Podobne to trochę do szybkowara. W naczyniu umieścić dopasowane do niego drugie naczynie z silikonu z atestem do "spożywki". Jak skarpetkę w bucie

Znowu przez analogię- podobną budowę ma membranowe naczynie wzbiorcze do CO. Jeżeli pokrywa będzie z nierdzewki a wewnętrzny silikonowy fartuch wywinięty na brzeg zbiornika metalowego, to całe ciasto będzie chronione przed kontaktem z materiałami zakazanymi przez sanepid. Wywinięcie silikonowego fartucha poza górną krawędź metalowego garnka będzie uszczelniać pokrywę którą oczywiście trzeba dociskać jakimś rodzajem zacisku, na przykład tak jak na zdjęciu zbiornika który pokazał
frezowacze . W dnie metalowego korpusu trzeba umieścić króciec do podłączenia pompy perystaltycznej sterowanej precyzyjnie (silnikiem krokowym) która będzie tłoczyć pod gumową kiszkę ustalone porcje wody. Woda nie jest ściśliwa więc w każdym cyklu pracy silnika będzie z górnego króćca wytłaczana taka sama ilość ciasta, niezależnie od jego konsystencji. Po użyciu wystarczy zdjąć pokrywkę i wyjąć silikonową elastyczną wkładkę w celu jej wyczyszczenia. Przed każdym uzupełnieniem ciasta należy wypuścić spod silikonu nadmiar wody przez zawór lub włączyć pompę perystaltyczną w odwrotnym kierunku i cofnąć wodę do zbiornika. Po uzupełnieniu zapasu ciasta, przed dociśnięciem pokrywki trzeba uruchomić pompkę perystaltyczną żeby przestrzeń między silikonem a metalową osłoną wypełniła się całkowicie wodą, tak żeby jej nadmiar zaczął sączyć się spod wywiniętego kołnierza (dobre odpowietrzenie da gwarancję że porcje ciasta będą wystrzykiwały dynamicznie i w dokładnie odmierzonej wielkości. Po dociśnięciu pokrywy jeszcze kilka obrotów pompy żeby usunąć także spod niej powietrze i można grzać patelnię.
Mam nadzieję że opis mimo późnej pory jest czytelny ale na wszelki wypadek wrzucę jeszcze odręczny szkic

szalonego pomysłu:

Nie muszę chyba dopowiadać że silikon będzie miał taki kształt jak na szkicu tuż po napełnieniu nową porcją ciasta naleśnikowego. W miarę pracy zacznie przypominać raczej wyciśniętą pasztetówkę ale to nie szkodzi. Jest przecież elastyczny.
Nie ma za co....
Liczę na udziały ze smażalni... lub jednorazową premię uznaniową. W stosownym momencie podam numer konta bankowego.