
Dziś już pierwsze wióry po przerwie poszły, fotek niet, telefon padł.
Małe problemy z Machem, źle zadaje prędkość na falownik, trzeba pogrzebać w cholerstwie.
Wzbogacaj, z przyjemnością dziś patrzyłem, jak ze stali zbrojeniowej (~ 700MPa ) chiński lutowaniec ( oczywiście naostrzony dobrze ) przy S2000, F200 i zagłębieniu 0,2mm wyrzucał metrowe wióry

P.S. pogrzebałem, zajęło trochę czasu, ale już działa. Jeszcze znaleźć zapodziany gdzieś transoptor i będzie kontrola obrotów.
P.S. jest i kontrola.
I całkiem ładne skrobanie.
