Nie musisz, mocować wytaczadło możesz w imaku albo na suporcie, a żeby było idealnie to miejsce mocowania sam sobie obrobisz z uchwytu więc i problem osiowości masz z głowy.mrozanski pisze:to będe musiał najpierw poszukac podtrzymki
Regeneracja konika
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 14
- Rejestracja: 25 paź 2009, 23:41
- Lokalizacja: Warszawa
Zamiast wytaczania można użyć drewnianego "wyciora"dopasowanego do średnicy konika
z przecięciem na końcu i założyć papier ścierny,średnicę reguluje się wbijając klin w przecięcie.Początkowo "wycior" zakładamy do uchwytu potem praca ręczna.Stara technologia ale daje niezłe efekty.Stosowana po roztaczaniu lub przy niewielkim zużyciu otworu.(zeszlifowanie 0,2mm nie jest problemem). A jak nie wyjdzie zawsze zostaje roztaczanie.
Chromowanie pinoli jest relatywnie drogie (200 zł konik tsa 16 0,2mm chromu -w Świerku)
Na pinolę wykorzystywałem materiał z wałków liniowych (rozwiązanie nie najlepsze ale szybkie i tanie) niestety są tylko małe średnice.
z przecięciem na końcu i założyć papier ścierny,średnicę reguluje się wbijając klin w przecięcie.Początkowo "wycior" zakładamy do uchwytu potem praca ręczna.Stara technologia ale daje niezłe efekty.Stosowana po roztaczaniu lub przy niewielkim zużyciu otworu.(zeszlifowanie 0,2mm nie jest problemem). A jak nie wyjdzie zawsze zostaje roztaczanie.
Chromowanie pinoli jest relatywnie drogie (200 zł konik tsa 16 0,2mm chromu -w Świerku)
Na pinolę wykorzystywałem materiał z wałków liniowych (rozwiązanie nie najlepsze ale szybkie i tanie) niestety są tylko małe średnice.
-
- Posty w temacie: 4
Nie pamiętam ,ale zapewne fi40(bo otwór był fi45 przed wytaczaniem. Wytaczadło możliwie najkrótsze . Trochę dłuższe od korpusu konika. Było to z 15 lat temu ,wiec szczegółów nie pamiętam.Wyszło bardzo dobrze ,bez stożka i owalu. Wystarczyło doszlifować nową pinolę i działa do dziś. Konik pchałem suportem.