giełda forexowa
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 885
- Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
- Lokalizacja: inąd
mc2kwacz, ciesze się twoim sukcesem zawodowym ale postaw się na miejscu tych którzy zarabiają minimalną i za razem płacą największe podatki w stosunku do swojej pensji. Albo na miejscu kogoś kto chce wystartować ze swoim interesem. To oni będą musieli najpierw spłacić długi Tuska, a dopiero później zarobić na utrzymanie rodziny, w nich najbardziej to uderzy. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak ta czerwona hołota co chwile podatki podnosi, a te ukryte najszybciej rosną.
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!
Tagi:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 43
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
mc kw(sr)acz - ponoć us moze max dowalic kare 30 tys zł, więc nie wiem czy o to chodziło ze to kwota astronomiczna.
tak czy siak nie wymyslaj przy kolegach "co to nie ja", bo malo kogo to obchodzi.
jesli chodzi o PO czekam az znikną jak sld, czekam rowniez zeby pis znikło, wolalbym partie typu my i oni albo prawica i lewica, byłoby przynajmniej wiadomo kto jest kto, czekamy na drugiego Pilsudzkiego a nie jakies tam pi***olenie i obiecywanie, gdyby Korwin nie szerzyl pewnego rodzaju utopii, mialby za***iste poparcie, ale niestety jezeli gosc chce odciąć ryje od koryta, to cała banda ryjów się temu przeciwstawi włącznie z gornikami, policjantami i lekarzami, więc raczej nie moze liczyc na wieksze poparcie, juz wolałbym ten niemiecki zabór, czy jak to kiedys bylo w mojej rodzince - austrowęgry hehe
w polityce jaką mamy potrzeba kogośz jajami, stanowcego i bez wciskania glupot i głupiego nazwiska w stylu palikota i jego plastikowych penisow.
niestety raczej się na to nie zanosi, zresztą w prawie kazdej miescinie tego kraju patrząc na radę miasta jest to zwyczajna klika nie do ruszenia.
jesli w ciagu roku sie nic nie zmieni to trzeba bedzie jechac stąd w ku rwe szukać szczęscia
tak czy siak nie wymyslaj przy kolegach "co to nie ja", bo malo kogo to obchodzi.
jesli chodzi o PO czekam az znikną jak sld, czekam rowniez zeby pis znikło, wolalbym partie typu my i oni albo prawica i lewica, byłoby przynajmniej wiadomo kto jest kto, czekamy na drugiego Pilsudzkiego a nie jakies tam pi***olenie i obiecywanie, gdyby Korwin nie szerzyl pewnego rodzaju utopii, mialby za***iste poparcie, ale niestety jezeli gosc chce odciąć ryje od koryta, to cała banda ryjów się temu przeciwstawi włącznie z gornikami, policjantami i lekarzami, więc raczej nie moze liczyc na wieksze poparcie, juz wolałbym ten niemiecki zabór, czy jak to kiedys bylo w mojej rodzince - austrowęgry hehe
w polityce jaką mamy potrzeba kogośz jajami, stanowcego i bez wciskania glupot i głupiego nazwiska w stylu palikota i jego plastikowych penisow.
niestety raczej się na to nie zanosi, zresztą w prawie kazdej miescinie tego kraju patrząc na radę miasta jest to zwyczajna klika nie do ruszenia.
jesli w ciagu roku sie nic nie zmieni to trzeba bedzie jechac stąd w ku rwe szukać szczęscia
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Posty w temacie: 12
Zobaczcie zaślepieni ,co ci wasi idole wyprawiają. Przeszukanie w redakcji ,,Wprost",bez żadnych podstaw prawnych i ,wbrew wszelkim ustawowym zakazom.
To już nie szumowiny ,to reżim. Jeśli depczą to co jest prawnie gwarantowane ,to jaki pikuś wjechać ,,na chatę""szaraczkowi i zrównać go z ziemia?. Ktoś tu straszył PiS em-przeciez to przedszkolaki przy dzisiejszych ,,wyczynach " PO.
Zakneblować tylko dziennikarzy i mamy PRL-bis,albo co gorsz III Rzeszę ,z jedynie słuszną partią PO. To już wolałbym PZPR-byli porządniejsi.
To już nie szumowiny ,to reżim. Jeśli depczą to co jest prawnie gwarantowane ,to jaki pikuś wjechać ,,na chatę""szaraczkowi i zrównać go z ziemia?. Ktoś tu straszył PiS em-przeciez to przedszkolaki przy dzisiejszych ,,wyczynach " PO.
Zakneblować tylko dziennikarzy i mamy PRL-bis,albo co gorsz III Rzeszę ,z jedynie słuszną partią PO. To już wolałbym PZPR-byli porządniejsi.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 49
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Oj Zdzicho, narażasz się i nie myślisz, na tym wątku tylko jedna osoba myśli i rozumie co ją dookoła otacza, przyjdzie siostra oddziałowa i sen minie i poda nowe tabletki.
Poza tym jesteś bardzo nie tolerancyjny i takim stwierdzeniami przyzwalasz na zamach stanu
Kończę ten temat bo jak widać dyskusja nie ma sensu, Putin w Rosji tez ma poparcie na poziomie 80%, kto ma mednia ten ma władzę, jak widać nie mieli jeszcze "Wprost" to już mają, ABW i policja zrobią co do nich należy, by żyło się lepiej ...
"Taśmy z rozmów między posłanką Samoobrony Renatą Beger a prominentnymi politykami Prawa i Sprawiedliwości. Slowa Donalda Tuska: - Jestem poruszony zawartością tych taśm. Dziękuję dziennikarzom, za wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku skandalicznej korupcji politycznej jakiej dopuścił się PiS. Miliony Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej kompromitującej obecny rząd - mówił wówczas Tusk. - Dzisiaj wszyscy przyzwoici ludzie muszą się domagać natychmiastowego skrócenia kadencji Sejmu i dymisji rządu Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Donald Tusk, którego cytowała "Gazeta Wyborcza" z 27 września 2006 roku."
Pozdrawiam lemingów, a ja idę uczyc się mysleć
Poza tym jesteś bardzo nie tolerancyjny i takim stwierdzeniami przyzwalasz na zamach stanu

Kończę ten temat bo jak widać dyskusja nie ma sensu, Putin w Rosji tez ma poparcie na poziomie 80%, kto ma mednia ten ma władzę, jak widać nie mieli jeszcze "Wprost" to już mają, ABW i policja zrobią co do nich należy, by żyło się lepiej ...
"Taśmy z rozmów między posłanką Samoobrony Renatą Beger a prominentnymi politykami Prawa i Sprawiedliwości. Slowa Donalda Tuska: - Jestem poruszony zawartością tych taśm. Dziękuję dziennikarzom, za wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku skandalicznej korupcji politycznej jakiej dopuścił się PiS. Miliony Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej kompromitującej obecny rząd - mówił wówczas Tusk. - Dzisiaj wszyscy przyzwoici ludzie muszą się domagać natychmiastowego skrócenia kadencji Sejmu i dymisji rządu Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Donald Tusk, którego cytowała "Gazeta Wyborcza" z 27 września 2006 roku."
Pozdrawiam lemingów, a ja idę uczyc się mysleć

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Zdzicho, dziś do Wprost przyszła policja i zażądała wydania nośników na których były zapisane podsłuchy. A więc dowodów przestępstwa, bo podsłuchiwanie w Polsce jest ścigane, jeśli osoba podsłuchiwana złoży doniesienie o podejrzeniu przestępstwa.
W Polsce podsłuchiwać mogą tylko służby i wymaga to specjalnych zezwoleń w każdym przypadku.
Tak więc póki co zażądano dowodów przestępstwa a NIE danych o informatorach.
Wprost odmówiło wydania nośników, więc następnym razem panowie w mundurach przyszli z nakazem w ręku. I sami znajdą. A i zarzuty za odmowę wydania dowodów albo współudział też się mogą pojawić. Siedziba gazety takiej czy innej nie jest ambasadą czy innym obszarem chronionym przed prawem lokalnym. Dziennikarze maja różne przywileje, ale prawa muszą przestrzegać jak wszyscy i podlegają sankcjom za łamanie prawa jak wszyscy.
Oby się przy okazji nie okazało, że niektórzy mają na komputerach coś co może narobić im niezłego kłopotu. Np treści pedofilskie, co w środowiskach artystyczno-literackich się zdarza częściej niż zwykle
W kwestii informacji i manipulowania informacją.
Za przerwanej kadencji PiS, w środkowopolskie stolicy PiSdzielstwa, czyli w Płocku, oddano z wielką pompą i w świetle fleszy oraz przy obecności TV, nowy most przez Wisłę. Nie wnikajmy, że nawierzchnia tego mostu była wykonana jakby chłop asfalt ręcznie kielnią równał. To taki niuans. Gorzej że most kończył się rondem... w szczerym polu, wśród mazowieckich porośniętych chwastami równin, od którego poprowadzono długą asfaltową ścieżynkę w bok, z powrotem do starej drogi, żeby nie było że tylko zające i dziki mogą z mostu korzystać. Ale cała Polska dowiedziała się, że gospodarny rząd i samorząd PiS zbudował most w Płocku
Bartus, po pierwsze US może nałożyć większą karę niż Ci się wydaje. Po drugie, ja nigdzie nie napisałem, że chodzi o KARĘ
Taki bystry inwestor giełdowy powinien to rozróżniać i rozumieć 
W Polsce podsłuchiwać mogą tylko służby i wymaga to specjalnych zezwoleń w każdym przypadku.
Tak więc póki co zażądano dowodów przestępstwa a NIE danych o informatorach.
Wprost odmówiło wydania nośników, więc następnym razem panowie w mundurach przyszli z nakazem w ręku. I sami znajdą. A i zarzuty za odmowę wydania dowodów albo współudział też się mogą pojawić. Siedziba gazety takiej czy innej nie jest ambasadą czy innym obszarem chronionym przed prawem lokalnym. Dziennikarze maja różne przywileje, ale prawa muszą przestrzegać jak wszyscy i podlegają sankcjom za łamanie prawa jak wszyscy.
Oby się przy okazji nie okazało, że niektórzy mają na komputerach coś co może narobić im niezłego kłopotu. Np treści pedofilskie, co w środowiskach artystyczno-literackich się zdarza częściej niż zwykle

W kwestii informacji i manipulowania informacją.
Za przerwanej kadencji PiS, w środkowopolskie stolicy PiSdzielstwa, czyli w Płocku, oddano z wielką pompą i w świetle fleszy oraz przy obecności TV, nowy most przez Wisłę. Nie wnikajmy, że nawierzchnia tego mostu była wykonana jakby chłop asfalt ręcznie kielnią równał. To taki niuans. Gorzej że most kończył się rondem... w szczerym polu, wśród mazowieckich porośniętych chwastami równin, od którego poprowadzono długą asfaltową ścieżynkę w bok, z powrotem do starej drogi, żeby nie było że tylko zające i dziki mogą z mostu korzystać. Ale cała Polska dowiedziała się, że gospodarny rząd i samorząd PiS zbudował most w Płocku

Bartus, po pierwsze US może nałożyć większą karę niż Ci się wydaje. Po drugie, ja nigdzie nie napisałem, że chodzi o KARĘ


-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 49
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Miałem nie psiać ale ...
ale się pisiorów namnożyło wśród dziennikarzy ....
http://wiadomosci.dziennik.pl/media/art ... iuszy.html
tłumacz mckwacz głupiemu ludowi o co chodzi
"materiały od Snowdena nie powodowały zajęcia biur redakcji; to jest sytuacja bez precedensu na skalę światową w obecnym czasie"
ale się pisiorów namnożyło wśród dziennikarzy ....
http://wiadomosci.dziennik.pl/media/art ... iuszy.html
tłumacz mckwacz głupiemu ludowi o co chodzi

"materiały od Snowdena nie powodowały zajęcia biur redakcji; to jest sytuacja bez precedensu na skalę światową w obecnym czasie"
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 23:40 przez trzasu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
mc2kwacz, Zastanów się czy wyjawienie danych o przestępstwie to też przestępstwo czy czyn chwalebny? Gdyby ci Twoi idole byli wporządku to nie byłoby sprawy a że nie różnią się od swojego kolegi putina i kilku innych saślepionych władzą głupków albo zagubionych ludzi to jest to co jest.
Te nagrania to nie jakaś prowokacja a skutek mniejsza tym czy czyjegoś podstępu czy po prostu chęci pokazania patologii polityków. Jak tego nie rozumiesz to żyj sobie w swoim urojonym świecie, z tuskiem na czele a mnie nie chce się tłumaczyć jak dziecku ze nie jest to dobry człowiek. Co by o nim nie napisać to i tak zwollennicy widzą go w złotych kolorach. Nawet oszczędności na nauce cię nie ruszają, a ja to pamiętm jak tusk się cieszył i dumnie oznajmił to narodowi. To dopiero ciemnogród aby z takich rzeczy się cieszyć.
Nie od dziś wiadomo ze tzw. prawo napisane jest tak aby można było coś zanegować albo i nie, kwestia kto sprytniejszy a jeżeli coś jest jeszcze nie tak to tworzy się nowe prawo zgodne z ideeą tworzących go.
Mógłbym tak jeszcze ale w myśl zasady że nieprzekonanego nic ani nikt nie przekona więc pa.pa.
Te nagrania to nie jakaś prowokacja a skutek mniejsza tym czy czyjegoś podstępu czy po prostu chęci pokazania patologii polityków. Jak tego nie rozumiesz to żyj sobie w swoim urojonym świecie, z tuskiem na czele a mnie nie chce się tłumaczyć jak dziecku ze nie jest to dobry człowiek. Co by o nim nie napisać to i tak zwollennicy widzą go w złotych kolorach. Nawet oszczędności na nauce cię nie ruszają, a ja to pamiętm jak tusk się cieszył i dumnie oznajmił to narodowi. To dopiero ciemnogród aby z takich rzeczy się cieszyć.
Nie od dziś wiadomo ze tzw. prawo napisane jest tak aby można było coś zanegować albo i nie, kwestia kto sprytniejszy a jeżeli coś jest jeszcze nie tak to tworzy się nowe prawo zgodne z ideeą tworzących go.
Mógłbym tak jeszcze ale w myśl zasady że nieprzekonanego nic ani nikt nie przekona więc pa.pa.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 694
- Rejestracja: 10 lip 2005, 15:13
- Lokalizacja: Polska
Mc2kwacz jak chcesz dalej pragmatycznie łykać to szambo co płynie z ośrodków obecnej władzy to łykaj, twoja sprawa. Nie wmawiaj jednak innym, że warto zapłacić taką cenę w imie postępu i walki z "ciemnogrodem pisowskim".
Co do tych wielkich inwestycji obecnej władzy, to oczywiście są jeszcze za małe. Jeśli droga lub stadion, który budujemy jest dwa razy droższy niż u Niemca - to co to znaczy? że prawie połowa pieniędzy poszła na odprawy, konsultacje, nagrody, projekty, wykupy itd. czyli została legalnie zaje..na. Dlatego nasz kochany rząd i jego przydupasy, gdyby mogli, nieba by nam przychylili, by te inwestycje były dwa a nawet pięć razy większe, ku uciesze postępowych głupków.
Co do tych wielkich inwestycji obecnej władzy, to oczywiście są jeszcze za małe. Jeśli droga lub stadion, który budujemy jest dwa razy droższy niż u Niemca - to co to znaczy? że prawie połowa pieniędzy poszła na odprawy, konsultacje, nagrody, projekty, wykupy itd. czyli została legalnie zaje..na. Dlatego nasz kochany rząd i jego przydupasy, gdyby mogli, nieba by nam przychylili, by te inwestycje były dwa a nawet pięć razy większe, ku uciesze postępowych głupków.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Nie będę się rozpisywał, jak mogę zacytować:
Z tym "planowaniem" autostrad przez PiS to było tak, że po dorwaniu się do władzy natychmiast poodwoływano wszystko, co tylko się dało odwołać z planów poprzedników, i zaczęto wszystko od nowa - pewnie w nadziei, że tym razem łapówki od wykonawców trafią do właściwych kieszeni... Efektem był jedynie ogólny zastój w inwestycjach, a następcy i tak nie skorzystali, bo wszystko, co zrobili "fachowcy" z PiS-u nadawało się jedynie na śmietnik.Wojciech Orliński pisze:
Powiedz „autostrady”, mój blog się odezwie. Budowę autostrad Jarosław Kaczyński uznał za jedno z najważniejszych zadań stojących dziś przed Polską. Bywalców tego bloga zaskoczyć może moja deklaracja: nie podzielam tej opinii.
To już nie jest jedno z najważniejszych zadań. Było nim, owszem, jeszcze do roku 2007, kiedy Kaczyński mógł się jeszcze czymś w tej materii wykazać. Teraz już trochę za późno.
Według planów Polska ma mieć ok. 2000 km autostrad. Ma ich teraz oddanych do ruchu 842 km. W budowie jest 630 km. Problem rozwiązany jest więc już w około 80%. Rząd Tuska pokazał, że trzaśnięcie czterystu kilometrów autostrady to nie jest jakieś wielkie wyzwanie. Gdybyśmy mieli tylko takie, to byłby bardzo szczęśliwy kraj.
Skoro jednak Kaczyński sam przywołał ten temat, to przyjrzyjmy się jego zasługom z okresu, gdy jego partia trzymała stanowiska premiera i prezydenta. Pierwszy rok został zmarnowany przez obecność na pierwszym z tych stanowisk Kazimierza Marcinkiewicza, moim zdaniem najgorszego premiera w dziejach 3RP.
Król tabloidów ma w dziedzinie autostrad najgorszy dorobek od czasu premiera Olszewskiego - obaj zbudowali ich tyle samo, mianowicie okrągłe zero koma zero kilometra. Tylko że Olszewski mimo wszystko nie działał w czasach, w których Unia nam sponsoruje do osiemdziesięciu procent projektu.
Marcinkiewicz i jego minister infrastruktury Jerzy Polaczek ograniczyli swoją działalność autostradową do pajacowania przez apelowanie do koncesjonariuszy, by dobrowolnie zrzekli się z koncesji. Koncesjonariusze jakoś nie chcieli, Polaczek wytoczył więc za nasze pieniądze absurdalny i oczywiście przegrany proces przeciwko jednemu z nich.
Rok błazenady w wykonaniu tych dwóch panów był rokiem strat - i w sensie finansowym (zapłaciliśmy za ten proces, zapłaciliśmy koncesjonariuszom w efekcie jeszcze więcej, bo budowa ruszyła po wyższych stawkach), i w sensie czasowym (oddanie do użytku odpowiednich odcinków A1 i A2 opóźniono o dwa lata).
Czy to sprawiedliwe, że Kaczyńskiego krytykuję za działalność Marcinkiewicza? Upierałbym się, że tak. To kaprys prezesa PiS dał stołek temu człowiekowi. Kaczyński hojnie wynagradzał Marcinkiewicza różnymi funkcjami publicznymi, przymykając oko na to, że ten wszystkie synekury traktuje jako odskocznię dla wyjątkowo żałosnej formy kryzysu wieku średniego.
Gdy Kaczyński został premierem, postanowił jednak jakieś autostrady zacząć budować. Na początku 2007 - ostatniego roku IV Rzeczpospolitej - zaprosił dziennikarzy na podpisanie umowy o budowie „pierwszej autostrady IV RP”, czyli pięćdziesięciokilometrowego odcinka A4 do granicy (na rysunku oznaczony jako 1).
Budował ją typowym dla swojej partii systemem preferowania jak najtańszego wykonawcy. Pozornie to najlepsze dla społeczeństwa i najbardziej antykorupcyjne. W praktyce jednak wykonawca najtańszy nie ma powodu, by się śpieszyć - wyliczył koszty na styk, bez uzględnienia jakichkolwiek niespodzianek.
W 2009 wykonawca oznajmił, że nie może dokończyć prawie gotowej już autostrady w terminie. Mógłby się sprężyć, ale za dodatkową dopłatą. Publiczny inwestor - już z platformianej administracji - odmówił dopłacania za wywiązywanie się ze zobowiązań.
To poszło w internet w postaci legendy o „gotowej autostradzie, która czeka na przecięcie wstęgi”. W rzeczywistości była to „autostrada, której wykonawca chciał dopłaty za dotrzymanie pierwotnie uzgodnionego terminu”.
Absurdalność kryterium „najtańszej oferty” widać na przykładzie kolejnych dwóch dróg IV RP, oznaczonych jako 2 i 2’. Z całej A1 rząd Kaczyńskiego zdążył rozpocząć budowę dwóch ślepych, niepowiązanych nawet ze sobą (!) ani z niczym innym (!!) odcinków.
Dlaczego? Bo tak taniej. Łatwiej budować odcinek Sośnica-Bełk z pominięciem węzła Sośnica, bo wtedy można sztucznie zaniżyć parametr „ceny za kilometr”. Najdroższe są przecież węzły, mosty i tunele. Pisowską autostradę do polskiej sieci drogowej podłączyła więc dopiero Platforma.
Gorzej jest z odcinkiem przygranicznym (2’). Tutaj najtańszy wykonawca próbował zrobić ten sam numer co na A4 (podpiszcie aneks do budowy legalizujący nasze opóźnienie albo dopłacajcie). Tym razem został za to wyrzucony z placu budowy.
To precedens, nie wiadomo jak to się skończy. Pocieszmy się, że tamten odcinek i tak byłby bezużyteczny bez oddania do użytku odcinka środkowego (Bełk-Świerklany), którego budowa ruszyła znacznie później, już za Platformy.
Po ogłoszeniu wiadomości o Euro 2012 rząd Kaczyńskiego postanowił się sprężyć w kwestii wydłużania A4 do ukraińskiej granicy. Wydłużyli. Z Wieliczki do Szarowa. Całe dwadzieścia kilometrów! Żelazny kanclerz zawsze skuteczny w działaniu (odcinek nr 3).
Odcinek 4 to coś tak groteskowego, że zasługuje na osobną notkę. Rząd Belki doprowadził autostradę A2 do Strykowa w przekonaniu, że następny rząd natychmiast pociągnie ją ze Strykowa do Warszawy.
Żeby coś się znowu zaczęło dziać między Strykowem a Warszawą, musiała upaść IV RP. Przez ten czas sznury tirów rozjeżdżały centrum małego miasteczka. Co na to prezes Kaczyński? Zaczął budowę autostrady do Warszawy? Wew życiu. To byłoby drogie. I korupcyjne.
Dodano nowy węzeł na planowanej autostradzie A1 i powstał dziwoląg, wydłużający nasze autostrady o - w zależności od metody liczenia - pół kilometra lub o pięć kilometrów. A miasteczko Stryków ma teraz aż trzy węzły autostradowe (Stryków I, Stryków II i Stryków Północ).
Cieszę się, że ten dziwny odcinek powstał, bo sam miałem dość stania w sznurze tirów na skrzyżowaniach ze światłami w centrum Strykowa. Ale on nie powinien być budowany jako osobny odcinek oznaczony na mapce jako 4. Tam wszystko było gotowe do tego, żeby w 2005 ruszyła budowa A2 w stronę Warszawy.
I mielibyśmy tę drogę już dzisiaj, gdyby nie stracone dwa lata tysiącletniej Czwartej Rzeczpospolitej.
PS. Na mapie oznaczono na czarno autostrady, które zbudowały poprzednie rządy; na czerwono te, których budowę zaczął PiS (budowa odcinka 2’ jeszcze się nie zakończyła), na niebiesko te, których budowę zaczął rząd Tuska).
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 49
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Donald Tusk: Brawo MIKI !, brawoMlKl pisze:
Z tym "planowaniem" autostrad przez PiS to było tak, że po dorwaniu się do władzy natychmiast poodwoływano wszystko, co tylko się dało odwołać z planów poprzedników, i zaczęto wszystko od nowa - pewnie w nadziei, że tym razem łapówki od wykonawców trafią do właściwych kieszeni... Efektem był jedynie ogólny zastój w inwestycjach, a następcy i tak nie skorzystali, bo wszystko, co zrobili "fachowcy" z PiS-u nadawało się jedynie na śmietnik.