Mc2kwacz, cóż po twojej erudycji i inteligencji jak masz i będziesz miał mentalność fornala.mc2kwacz pisze: Tłumaczyć się bowiem nikt z niczego nie musi, bo w rzeczonej rozmowie nie było nic niezgodnego z prawem. Ani nawet z powszechnymi obyczajami demokratycznymi.
giełda forexowa
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
["mc2kwacz"] Ty jesteś szczególny przypadek, bo jak mowa o Linuxie czy Mach-u to najlepiej jakby tego nikt nie dopuścił do użytku bo niebezpieczne itp, ale jak chodzi o tzw. polityków to już mogą robic co chcą bo to pracownicy premiera czy kogolwiek, w takim razie ciekawe czyje to państwo skoro może kilka osób robić w nim co zechce?
Wiesz, w pewnym sensie nie mogę i nie powinienem oceniać Ciebie czy kogokolwiek z tego forum (choć przyznaję żę zdaża mi się
)bo są to indywidualne osoby które nie mają na mnie wpływu, chyba ze ktoś mi w czymś pomaga ale to co innego. Ale ludzie którzy tworzą takze moją rzeczywistość podlegają ocenie tym bardziej ze to osoby publiczne z własnego wyboru.Więc nie pisz że to pracownicy premiera bo premier to nie właściciel tego panstwa tak jak prezydent, minister i ktokolwiek.
Wiesz, w pewnym sensie nie mogę i nie powinienem oceniać Ciebie czy kogokolwiek z tego forum (choć przyznaję żę zdaża mi się

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Motylki - wasze przekonanie, że polityka musi odbywać się w świetle reflektorów, i zgodnie z zasadami savoir vivre, ubawiło mnie do łez
Niniejszym pragnę poinformować, że politykę na całym świecie uprawia się tak, jak widzieliśmy w salonie Begerowej, czy słyszymy na podsłuchanych rozmowach obecnie. W świetle reflektorów odbywa się wyłącznie cyrk dla gawiedzi.
Problemem Tuska nie są rozmowy podwładnych. Jego problemem jest fakt, że ktoś mógł ich bezkarnie podsłuchiwać przed dłuższy czas, i nie został schwytany na tym procederze. To oznacza nieudolność, albo co gorsza - głupotę. I na pewno polecą głowy, ale raczej nie w rządzie, a w BOR-ze.

Niniejszym pragnę poinformować, że politykę na całym świecie uprawia się tak, jak widzieliśmy w salonie Begerowej, czy słyszymy na podsłuchanych rozmowach obecnie. W świetle reflektorów odbywa się wyłącznie cyrk dla gawiedzi.
Problemem Tuska nie są rozmowy podwładnych. Jego problemem jest fakt, że ktoś mógł ich bezkarnie podsłuchiwać przed dłuższy czas, i nie został schwytany na tym procederze. To oznacza nieudolność, albo co gorsza - głupotę. I na pewno polecą głowy, ale raczej nie w rządzie, a w BOR-ze.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
MlKl pisze:Niniejszym pragnę poinformować, że politykę na całym świecie uprawia się tak, jak widzieliśmy w salonie Begerowej, czy słyszymy na podsłuchanych rozmowach obecnie. W świetle reflektorów odbywa się wyłącznie cyrk dla gawiedzi.
Mam tego świadomość MIKI,

A same rozmowy, ja się cieszę ze czasem coś przecieknie i nie dlatego ze coś sie wydało ale dlatego że pokazuje to ''szacunek'' owych ludzi do ich wyborców czy też poprawnie jego brak. Choć ludzie szybko zapomną o tym, rząd im wciśnie bajeczkę w którą uwierzą (bo większość wierzy bez sprawdzania czegokolwiek a jest to duży błąd) i koło głupoty dalej się potoczy z nowymi hasełkami, i nową wiarą... Chyba się domyślam skąd takie zamiłowanie w narodzie do telenoweli...


-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 419
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
Prawda. Sedno jednak w tym, że istnieją pewne granice i muszą też być pewne strategie. W polskich realiach nie ma ani jednego ani drugiego. Przykładów są setki, ale trzy pierwsze z brzegu:MlKl pisze:Niniejszym pragnę poinformować, że politykę na całym świecie uprawia się tak, jak widzieliśmy w salonie Begerowej, czy słyszymy na podsłuchanych rozmowach obecnie.
Pewien urzędujący prezydent powiedział: przyjeżdżajcie inwestować do Polski bo na nędzy i głupocie można się dorobić.
Pewien urzędujący minister swego czasu rzekł: Polska to dziki kraj.
Teraz z kolei jakiś drugi ze świecznika podważa istnienie państwa.
Co do strategii zaś, w polskim wydaniu to są słupki statystyczne, lanie z pustego w próżne, czyli łatanie budżetu, stołki oraz łatwy szybki wielki pieniądz. Dwie zasady: po nas choćby potop oraz mamy ujowo ale wesoło. I sens całej afery polega na tym, że po raz kolejny społeczeństwu zaprezentowano to wprost a komedianci nawet już się nie wysilają, aby dobrze grać.
Kto pamięta ten wie - swego czasu premier Olszewski grzmiał z sejmowej mównicy: będzie wami rządzić mafia! I co? Większość sejmu rechotała wtedy ordynarnie. Nie pomylił się.
Do rozmontowania zostało już niedużo - jakieś Lasy Państwowe i coś tam jeszcze. Potem nikomu nie pomogą własne umiejętności, przedsiębiorczość i tak dalej bo gospodarka to system naczyń połączonych. Cóż z tego, że maszynownia działa, jak statek idzie na dno.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 16284
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Z tego co pamiętam to jedynym przywódcą o kryształowej uczciwości osobistej, był tow. Wiesławgregor1975 pisze:- jakieś Lasy Państwowe i coś tam jeszcze..


I tak dla przypomnienia

http://polska.newsweek.pl/tomasz-lipiec ... 0,1,1.html
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Demokracja działa tak, że ludzie wybierają władzę a władza rządzi jak uważa za stosowne. Jak się nie podoba ludowi, to lud zmienia władzę. I cykl się powtarza. Na tym rola ludu się kończy. I to jest taka forma władzy w której lud ma najwięcej do powiedzenia. W każdym innym ustroju ma do powiedzenia mniej. A nawet nic.IMPULS3 pisze:["mc2kwacz"] Ty jesteś szczególny przypadek, bo jak mowa o Linuxie czy Mach-u to najlepiej jakby tego nikt nie dopuścił do użytku bo niebezpieczne itp, ale jak chodzi o tzw. polityków to już mogą robic co chcą bo to pracownicy premiera czy kogolwiek, w takim razie ciekawe czyje to państwo skoro może kilka osób robić w nim co zechce?
Co innego podlegać ocenie, a co innego podlegać odpowiedzialności. Można nie lubić np szefa NBP. Za to że był czerwony, za to że sprzyjał bankom a nie ich klientom. Nawet za to że wmanewrował Skarb Państwa na minę pod postacią sprzedaży części PZU Eureko za pieniądze PZU. Wreszcie można mieć pretensję do języka rozmowy i do chęci wpływania na stanowisko ministra finansów. Ale to zupełnie co innego niż WCISKAĆ LUDZIOM CIEMNOTĘ, jak to mają w zwyczaju PiSdzielcy, że doszło do naruszenia prawa a przynajmniej że wybuchła afera i władza jest zdeprawowana.Wiesz, w pewnym sensie nie mogę i nie powinienem oceniać Ciebie czy kogokolwiek z tego forum (choć przyznaję żę zdaża mi się)bo są to indywidualne osoby które nie mają na mnie wpływu, chyba ze ktoś mi w czymś pomaga ale to co innego. Ale ludzie którzy tworzą takze moją rzeczywistość podlegają ocenie tym bardziej ze to osoby publiczne z własnego wyboru.Więc nie pisz że to pracownicy premiera bo premier to nie właściciel tego panstwa tak jak prezydent, minister i ktokolwiek.
Niech sobie PiSdzielcy przypomną do czego posuwały się osoby publiczne i organa władzy, kiedy partia nieudaczników sprawowała rządy (na szczęście krótkie, zakończone kapitulacją przy braku umiejętności rozwiązania jakichkolwiek problemów). Albo jak wyglądały rządy SLD w schyłkowej formie, i skąd się wzięło "pokolenie 1200zł". Albo choćby w jaki sposób Hoffman czy kiedyś Kurski zostali rozliczeni przez swoją "praworządną partię" z konkretnych i udokumentowanych przewinień, podlegających odpowiedzialności karnej.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2014, 19:24 przez mc2kwacz, łącznie zmieniany 1 raz.