Zarobki specjalistów CNC
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 30
- Rejestracja: 01 cze 2007, 11:10
- Lokalizacja: Polska
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 lis 2009, 16:33
- Lokalizacja: Wrocław
No to i ja dorzucę swoich kilka groszy...
Jestem z Wrocławia. Staż pracy jakieś 6-7 lat. Głównie programuję w Fanuc'u ,Sinumerik też nie jest mi obcy (szczególnie lubię starego 810 i jego R-kody). Biegła znajomość AutoCAD'a + Draftsight, podstawowa MasterCAM + EdgeCAM + Solidworks. Maksymalna stawka jaką mogłem wyciągnąć to 2700zł netto. W zasadzie im większa firma, tym zarobki mniejsze. Ostatnim moim pracodawcą była amerykańska korporacja, gdzie mogłem liczyć co najwyżej na 2300zł + premia uznaniowa 10%...
Od roku pracuję w Anglii. Tutaj brak fachowców w tym zawodzie jest bardzo zauważalny, dlatego też nie ma problemów ze znalezieniem dobrze płatnej pracy. W tej chwili pracuję jako ustawiacz za 14 funtów brutto /h (jakieś 10-11 netto/h). Niestety mozliwość programowania praktycznie zerowa, wiec czuje, ze powoli się uwsteczniam. Aktualnie pracuje nad podniesieniem swoich kwalifikacji z CAD/CAM i w planach mam znalezienie czegoś ambitniejszego, a równocześnie lepiej płatnego. Chętnie wróciłbym do Polski, ale na zarobki rzędu 3500-4000 zł netto, które by mnie satysfakcjonowały, raczej nie mam co w tym kraju liczyć....
Jestem z Wrocławia. Staż pracy jakieś 6-7 lat. Głównie programuję w Fanuc'u ,Sinumerik też nie jest mi obcy (szczególnie lubię starego 810 i jego R-kody). Biegła znajomość AutoCAD'a + Draftsight, podstawowa MasterCAM + EdgeCAM + Solidworks. Maksymalna stawka jaką mogłem wyciągnąć to 2700zł netto. W zasadzie im większa firma, tym zarobki mniejsze. Ostatnim moim pracodawcą była amerykańska korporacja, gdzie mogłem liczyć co najwyżej na 2300zł + premia uznaniowa 10%...
Od roku pracuję w Anglii. Tutaj brak fachowców w tym zawodzie jest bardzo zauważalny, dlatego też nie ma problemów ze znalezieniem dobrze płatnej pracy. W tej chwili pracuję jako ustawiacz za 14 funtów brutto /h (jakieś 10-11 netto/h). Niestety mozliwość programowania praktycznie zerowa, wiec czuje, ze powoli się uwsteczniam. Aktualnie pracuje nad podniesieniem swoich kwalifikacji z CAD/CAM i w planach mam znalezienie czegoś ambitniejszego, a równocześnie lepiej płatnego. Chętnie wróciłbym do Polski, ale na zarobki rzędu 3500-4000 zł netto, które by mnie satysfakcjonowały, raczej nie mam co w tym kraju liczyć....
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 62
- Rejestracja: 07 sty 2013, 12:05
- Lokalizacja: północ
Mdoodek zależy jaka firma w małych lepij doceniają fachowców i na dodatek przyrobisz nadgodzinami . Ja dla przykładu mam ok 2 600 podstawę a wyciągnę nawet 4-5 jak mi kasę trzeba i jest robota. A u prywatnego zawsze jest jak jest ogarnięty.
Co do zarobków w innych firmach i w pl i zagranicą. Zastanawiam się czy więcej zarobi doświadczony na maszynie operator który zna obróbkę z praktyki, ustawi, zaprogramuje z reki co się da czy biurowy programista cad cam ? Jak myślicie?
Co do zarobków w innych firmach i w pl i zagranicą. Zastanawiam się czy więcej zarobi doświadczony na maszynie operator który zna obróbkę z praktyki, ustawi, zaprogramuje z reki co się da czy biurowy programista cad cam ? Jak myślicie?
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 cze 2014, 14:13
- Lokalizacja: Jaworzno
10 lat pracuję w obróbce CNC, moje kwalifikacje to technikum obróbka skrawaniem i liczne szkolenia. programuje, ustawiam, na Camie też sie znam. Planuję szukać nowa robote (na Śląsku) i wymagam stawke 20zł netto/h (obecnie mam 15) i 30 za nadgodziny. Myślicie , że idzie taką stawkę wynegocjować? To jest raptem 3200 na rękę
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 330
- Rejestracja: 03 wrz 2006, 13:50
- Lokalizacja: polska
Zależy jaki system(y) obsługujesz, jakie maszyny i ilo osiowe... ang komunikatywny ? w większych firmach to koniecznośc..ale pewnie dałoby radę taką stawkę wynegocjować, skoro nawet na podkarpaciu to jest możliwe... najlepsze wyjście to szukanie pracy na spokojnie, a po znalezieniu idziesz do obecnego szefa i mówisz że dają Ci xx zł.. jeśłi dostanę xx + 10 xD to zostaję

tylko pamiętaj: wszędzie dobrze gdzie nas nie ma i że znalezienie naprawdę dobrej roboty chwilę zajmuje..


tylko pamiętaj: wszędzie dobrze gdzie nas nie ma i że znalezienie naprawdę dobrej roboty chwilę zajmuje..
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 cze 2014, 14:13
- Lokalizacja: Jaworzno
Mnie się nie spieszy. Jednak coraz bardziej mnie na to nachodzi. Obecna firma przechodzi z produkcji jednostkowej na seryjną i masową (niedługo będą potrzebni już tylko guzikowi + ustawiacz), dlatego mam przeczucie, że popadam w nudną monotonię robienia od jakiegoś czasu w kółko tego samego bez perspektyw
gdzie wcześniej przez 8 lat zajmowałem się produkcją jednostkową, przyrządy, wdrażanie..
Obsługuję frezarki 3-osiowe i tokarki sterowanie HH
Angielski znam, ale nie byłem za granicą więc nie praktykowałem.
Swoją drogą jeśli chodzi o szukanie pracy. Nie ma przypadkiem takich sytuacji, że jak zostawiam gdzieś CV to dzwonią do mojego obecnego szefa podpytać o moje umiejętności? Wtedy trochę krzywa sytuacja by wyszła

Obsługuję frezarki 3-osiowe i tokarki sterowanie HH
Angielski znam, ale nie byłem za granicą więc nie praktykowałem.
Swoją drogą jeśli chodzi o szukanie pracy. Nie ma przypadkiem takich sytuacji, że jak zostawiam gdzieś CV to dzwonią do mojego obecnego szefa podpytać o moje umiejętności? Wtedy trochę krzywa sytuacja by wyszła

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1188
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
- Lokalizacja: Zach-Pom
Kto Ci takich głupot kolego naopowiadał?KrzysztofOSN pisze:Swoją drogą jeśli chodzi o szukanie pracy. Nie ma przypadkiem takich sytuacji, że jak zostawiam gdzieś CV to dzwonią do mojego obecnego szefa podpytać o moje umiejętności? Wtedy trochę krzywa sytuacja by wyszła

Jeśli nie wymagają referencji z poprzednich zakładów, to nigdzie nie dzwonią, tylko zapraszają na rozmowę wstępną/kwalifikacyjną i cześć.
Jeśli jednak referencje są wymagane, to dzwonią po firmach dopiero po odbyciu przez kandydata pierwszej rozmowy u przyszłego pracodawcy.
Bynajmniej ja się z tym spotkałem, jeśli często-gęsto jest inaczej, to tylko nad tym ubolewać.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Bywa, postaw sie na miejscu pracodawcy - zatrudnienie pracownika toKrzysztofOSN pisze:...Swoją drogą jeśli chodzi o szukanie pracy. Nie ma przypadkiem takich sytuacji, że jak zostawiam gdzieś CV to dzwonią do mojego obecnego szefa podpytać o moje umiejętności? Wtedy trochę krzywa sytuacja by wyszła
inwestycja czasu i kasy, kazdy chce wiedziec ze nie traci jednego albo drugiego.
Ty czego sie obawiasz?

q